Reklama

Sanktuarium w Latyczowie (1)

Wędrując po Kresach wschodnich Rzeczypospolitej, trafiamy na Podole, a tam do Latyczowa. O tym miejscu Henryk Sienkiewicz pisał w „Ogniem i mieczem”.
O historii Latyczowa, historii tamtejszego sanktuarium, jak również o obrazie Matki Bożej, a także o losach ludzi tam mieszkających i o duszpasterstwie na Ukrainie z ks. Adamem Przywuskim, kustoszem sanktuarium Matki Bożej Latyczowskiej, Królowej Podola i Wołynia, proboszczem tej parafii, rozmawia Anna Maciukiewicz.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna Maciukiewicz: - Jak to się stało, że trafił ksiądz na Wschód?

Reklama

Ks. Adam Przywuski: - Tam się trafia bardzo prosto. Kilkanaście lat pracowałem w Polsce, dobrze czułem się w naszym rodzinnym duszpasterstwie. W ciągu kilkunastu lat kapłaństwa byłem wikariuszem kilku parafii w diecezji siedleckiej. Pracowałem jako katecheta w Siedlcach. Bardzo miło wspominam te czasy, były to lata, kiedy katecheza wróciła do szkoły. Uczyłem wówczas w wielkiej szkole technicznej - ponad dwa tysiące młodzieży. Przez kilka lat byłem kierownikiem naszej podlaskiej pieszej pielgrzymki. Po 1991 r., kiedy można było już wyjechać na Wschód, bardzo wielu moich kolegów wyjechało tam do pracy. W tej chwili z naszej diecezji siedleckiej jest 22 księży w krajach byłego Związki Radzieckiego. Ja z nimi wszystkimi byłem związany w sposób pośredni, głównie poprzez udzielanie różnej pomocy. Zdarzyła się taka sytuacja, że mój kolega ks. Ryszard Federczyk, który był przez 10 lat ojcem duchownym w Seminarium Diecezji Kamieniecko-Podolskiej w Gródku na Podolu, odchodził z seminarium ze względów zdrowotnych. Wówczas rektor tego seminarium przyjechał do mnie do Dęblina i poprosił, żebym go zastąpił. Zgodziłem się natychmiast. Ksiądz Biskup także wyraził zgodę i pojechałem. Przez 2 lata byłem ojcem duchownym, ale kiedy wynikła sprawa remontu sanktuarium w Latyczowie, ponieważ mam wykształcenie i umiejętności techniczne, całkiem niezłą orientację w kwestiach budowy, remontu, hydrauliki, zgłosiłem się.

- Jak na mapie znaleźć Latyczów?

- Latyczów położony jest dokładnie w połowie drogi między Winnicą a Chmielnickim, dwoma wielkimi miastami na Ukrainie, przy jednej z dwóch głównych dróg prowadzących z zachodu na wschód. To miejscowość na Ukrainie, w obwodzie chmielnickim, w pobliżu ujścia rzeki Wilk do Bohu. W sensie historycznym natomiast leży on na tak zwanym „czarnym szlaku”, którym to wędrowali Turcy, Tatarzy i Kozacy na Rzeczpospolitą. W związku z tym jest w tej okolicy bardzo wiele zamków obronnych, niektóre z nich zachowały się bardzo dobrze do dziś, po innych zaś pozostały jedynie ruiny. Do takich znanych nam zamków obronnych należy Kamieniec Podolski, twierdza w Barze czy Międzybórz. Twierdzą obronną był również Latyczów.

- W jaki sposób do Latyczowa trafił Cudowny Obraz?

- W Latyczowie w końcu XVI w. rezydował, a właściwie dowodził twierdzą i zamkiem, Jan Potocki. Tenże magnat, mimo że sam był kalwinem, miał bardzo pobożną żonę, katoliczkę. Widział on bardzo wielką potrzebę prowadzenia duchowego ludzi miejscowych i rycerstwa. W związku z tym z żoną, jako przedstawiciele ówczesnej władzy, zwrócili się formalnie do papieża z prośbą o przysłanie w te rejony duszpasterzy, najlepiej zakonników. Papież Klemens VIII przysłał na Podole do Latyczowa dominikanów. Papież wręczył zakonnikom kopię obrazu z bazyliki rzymskiej Santa Maria Maggiore (Matki Bożej Większej). Z tym obrazem dominikanie przybyli do Latyczowa. Tak rozpoczęła się historia naszego sanktuarium, która przez kilkadziesiąt lat rozwijała się równolegle z historią zamku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Książka „Objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” wyjaśnia, dlaczego ks. Popiełuszko powraca w prywatnych objawieniach

Dlaczego ks. Jerzy Popiełuszko powraca właśnie teraz? To pytanie stawia sobie wielu, którzy sięgają po nową książkę dr Mileny Kindziuk i ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech”. Publikacja dokumentuje niezwykłe zjawisko - prywatne objawienia, jakich od 2009 roku doświadcza Francesca Sgobbi, mieszkanka niewielkiej miejscowości Fiumicello w północnych Włoszech. Według relacji, błogosławiony kapłan męczennik - ks. Jerzy Popiełuszko - wielokrotnie ukazywał się tej prostej i pozornie zwykłej kobiecie, przekazując przesłania, które spisywała w formie duchowego dziennika.

Już na wstępie autorzy wyraźnie podkreślają: nie są to objawienia uznane oficjalnie przez Kościół katolicki, a publikacja nie oznacza ich aprobaty w sensie teologicznym czy doktrynalnym. Jasno zaznaczają też, że mamy do czynienia z objawieniami prywatnymi - nie zobowiązują one do wiary, ale mogą służyć pomocą w pogłębianiu życia duchowego. Ich rola nie polega na dodawaniu czegokolwiek do Ewangelii, lecz - jak pisze ks. prof. Józef Naumowicz - na przypominaniu o jej najważniejszych prawdach i pomaganiu wiernym w ich przeżywaniu tu i teraz: „Tak było w historii Kościoła wielokrotnie. Niejednokrotnie objawienia prywatne stanowiły inspiracje do ożywienia i pogłębienia wiary, poruszały sumienia, wzywały do nawrócenia. To właśnie pod ich wpływem narodziły się takie praktyki pobożnościowe jak różaniec, koronka do Miłosierdzia Bożego czy nawet święta liturgiczne - Boże Ciało, Niedziela Miłosierdzia czy Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa” - dodaje współautor publikacji, badacz życia i kultu ks. Popiełuszki.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Najświętszego Serca Pana Jezusa

[ TEMATY ]

nowenna

Serce Jezusa

Karol Porwich/Niedziela

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowennowej przed uroczystością Najświętszego Serca Pana Jezusa.

O Jezu, Ty mnie tak bardzo umiłowałeś, że zstąpiłeś z nieba i przyjąłeś nędze ludzkie aż po śmierć, i to śmierć krzyżową, aby mnie zbawić. Pragnę na Twoją miłość odpowiedzieć miłością. Rozpal więc w moim sercu pragnienie Twej najgorętszej miłości i dozwól, abym Cię kochał nade wszystko. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski podczas procesji Bożego Ciała: Nowy porządek w Europie i w Polsce można zbudować na człowieku odnowionym przez Eucharystię

2025-06-19 19:20

[ TEMATY ]

Kraków

abp Marek Jędraszewski

Boże Ciało

uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Nowy porządek w Europie i w Polsce można zbudować jedynie na tym najmocniejszym fundamencie, jakim jest właśnie przez Eucharystię odnowiony człowiek — człowiek odnowiony przez prawdę Ewangelii i człowiek odnowiony przez miłość, którą jest Eucharystia - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie centralnej procesji Bożego Ciała w Krakowie, która przeszła z Wawelu na Rynek Główny.

Po Mszy św. sprawowanej przed katedrą wawelską centralna procesja Drogą Królewską przeszła na krakowski Rynek Główny. Przy kolejnych czterech ołtarzach, zbudowanych obok kościołów: św. Idziego, świętych Apostołów Piotra i Pawła, św. Wojciecha i przy bazylice Mariackiej, kazania wygłosili krakowscy biskupi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję