Reklama

Kardynał Stefan Wyszyński - świadek wiary (cz. 190)

Niedziela gnieźnieńska 38/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 1965 r. napięć na linii władze państwowe - Kościół nie brakowało. Kolejnym powodem nieporozumienia było działanie cenzury, która utrudniała wszelką działalność wydawniczą Kościoła i w ten sposób uniemożliwiała pełnienie jemu misji w pełnym wymiarze. Był to jeden z głównych instrumentów walki władz z Kościołem. Z roku na rok komunistyczne władze wykorzystywały to narzędzie z coraz większą mocą. W związku z działalnością cenzury kard. Stefan Wyszyński interweniował w krótkim odstępie czasu.

Najpierw, 15 marca wraz z sekretarzem Episkopatu bp. Zygmuntem Choromańskim przygotował list protestacyjny do Rady Ministrów w sprawie utrudniania przez cenzurę wydania polskich przekładów dokumentów Stolicy Apostolskiej. W dokumencie, podpisanym w imieniu Episkopatu przez Sekretarza Episkopatu, Kościół skarżył się, że nie otrzymał pozwolenia na ogłoszenie polskiej wersji najnowszej encykliki Pawła VI Ecclesiam suam oraz soborowego dekretu O środkach społecznego przekazu. Zdaniem biskupów jest to wyraz jawnej dyskryminacji Kościoła katolickiego w Polsce i nieprzyjaznej postawy wobec Watykanu. Brak możliwości zapoznania się przez wiernych z nauczaniem Kościoła jest także krzywdą im wyrządzoną. W końcu, podkreślili biskupi, taka postawa cenzury przyczynia się walnie do powstawania nieprzychylnych dla Polski opinii w świecie i szkodzi polskiej racji stanu. Bp Choromański poprosił w imieniu Episkopatu o pozwolenie na druk pełnego tekstu obu dokumentów w urzędowych organach kurii diecezjalnych i w postaci broszur przez wydawnictwa katolickie.

9 kwietnia Prymas Polski wystosował w imieniu Episkopatu memoriał do Rządu PRL w sprawie działania cenzury. W dokumencie tym czytamy:

Episkopat Polski w obliczu 20-lecia PRL oraz w przededniu tysiąclecia służby Kościoła katolickiego w dziejach doli i niedoli Narodu Polskiego przedstawia Rządowi PRL sytuację wydawniczą tegoż Kościoła w PRL i prosi o uzwględnienie jego postulatów w tej dziedzinie, jak następuje:

1. Działalność wydawnicza należy współcześnie do podstawowych wymogów i objawów życia każdej społeczności, a wolność w rozwijaniu tej działalności stanowi jeden z zasadniczych elementów wolności społecznej w ogóle.

Z tych podstawowych założeń władze PRL wyjęły Kościół katolicki o tyle, że uniemożliwiają mu taką działalność wydawniczą, jaka jest konieczna dla jego religijnego posłannictwa, i do jakiej ma prawo wobec faktu, że stanowi go przytłaczająca większość obywateli PRL.

2. Episkopat nie zamierza niniejszym memoriałem przedstawiać szczegółowej analizy form prawnych i warunków faktycznych, którymi władze PRL w okresie 20-lecia stopniowo coraz bardziej ograniczały działalność wydawniczą instytucji wydawniczych Kościoła.

Wystarczy stwierdzić, że gdy władze PRL pozbawiły Kościół w zasadzie jego środków produkcji w zakresie wydawniczym w postaci przemysłu papierniczego i drukarskiego, złudna okazała się nadzieja, że władze PRL przynajmniej powszechnie obowiązujące przepisy prawne i procedury w zakresie wydawnictw zastosują do działalności instytucji wydawniczych Kościoła. W rzeczywistości bowiem działalność instytucji wydawniczych Kościoła, acz nominalnie podlegała Departamentowi Wydawnictw w Ministerstwie Kultury i Sztuki - faktycznie poddana została wyjątkowemu prawu, czyli specjalnym instancjom i specjalnym zasadom, metodom i środkom.

Ta polityka władz PRL wobec działalności wydawniczej Kościoła jaskrawo zacieśniła jego instytucjom wydawniczym tematykę wydawniczą aż do eliminacji niektórych, dla członków Kościoła życiowych, działów. W dopuszczonym zakresie tematycznym specjalną procedurą, zwłaszcza w stosunku do planów wydawniczych i przydziału papieru, nie tylko ogranicza możliwości wydawnicze instytucji wydawniczych Kościoła do minimum, lecz co roku sprowadza je do stanu niepewności istnienia w roku następnym.

W rezultacie szerokie rzesze Kościoła w PRL nie mają dostępu do potrzebnej im literatury religijnej. Nawet dzieci i młodzież szkolna nie mogą uzyskać w koniecznym im i wystarczającym zakresie podręczników do nauki religii.

Nie mniej boleśnie przedstawia się sprawa czasopism, jakie instytucje wydawnicze Kościoła mogą dostarczać szerokim rzeszom ludności katolickiej. Dwa jedynie tygodniki mogą się dla nich ukazywać, lecz w nakładzie, który nawet nie wystarcza do zaspokojenia potrzeb ludności żyjącej w dwóch diecezjach, w których tygodniki te wolno wydawać.

Sprawa cenzurowania przez władze państwowe wydawnictw katolickich jest jeszcze jednym ubolewania godnym problemem.

3. Powyższym do maksimum memoriałem Episkopat Polski nie zamierza wprowadzać do rozdźwięku między władze PRL a Kościół. Uważa natomiast za swój obowiązek powiadomić władze PRL o trudnościach, jakie Kościół przeżywa, i prosić o wydanie zarządzeń, które by im zapobiegły. Episkopat gotów jest na posiedzeniu Komisji Wspólnej w szczegółach przedstawić potrzeby Kościoła i prosi o zwołanie tejże Komisji.

Memoriał, jak i wiele innych listów hierarchii Kościoła, nie doczekał się odpowiedzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa o dobry wybór prezydenta

Królowo Polski, umiłowana Matko Narodu Polskiego!
CZYTAJ DALEJ

23 maja wspominamy św. Jana Chrzciciela de Rossiego, który zachęca nas do spowiedzi

2025-05-23 08:10

[ TEMATY ]

patron dnia

pl.wikipedia.org

Jan Chrzciciel de Rossi

Jan Chrzciciel de Rossi

23 maja Kościół wspomina św. Jana Chrzciciela de Rossiego (1698, Genua - 1764, Rzym), włoskiego księdza, który poświęcił swoje życie niesieniu Bożego przebaczenia i miłosierdzia.

Tak właśnie Jan Chrzciciel rozumiał swą posługę kapłańską, korzystając w szczególny sposób z sakramentu pojednania.
CZYTAJ DALEJ

Konstytucja według potrzeb

2025-05-23 19:18

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Przez osiem lat będąc w opozycji, Donald Tusk i jego polityczna drużyna z uporem godnym lepszej sprawy przypominali o Konstytucji RP przy każdej możliwej okazji. Stała się ona dla nich tarczą, mieczem, a czasem wręcz natchnieniem – cytowali ją z mównic, bronili na marszach, pisali o niej tweety i drukowali na banerach. Tymczasem, gdy tylko przejęli stery państwa, konstytucyjna gorliwość ulotniła się szybciej niż kampanijne obietnice. I nie chodzi tu już o pojedynczy incydent. To już seria.

Najpierw władza Tuska uznała, że uchwały Sejmu mają większą moc niż obowiązujące ustawy. Choć prawnik z pierwszego roku wie, że hierarchia źródeł prawa wygląda inaczej, rządzący postanowili napisać ją na nowo. Potem przyszła kolej na instytucje – niezależne z założenia – które nagle zaczęły być przejmowane metodą faktów dokonanych. Media publiczne, prokuratura, służba cywilna – jakby wszystkie te filary państwa były własnością partii zwycięskiej, a nie wspólnym dobrem obywateli. Ale to, co wydarzyło się ostatnio, przekroczyło kolejną granicę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję