„Ciągle zaczynam od nowa, choć czasem w drodze upadam; wciąż jednak słyszę te słowa: kochać, to znaczy powstawać” - chociaż słowa tej piosenki religijnej kojarzą nam się bardziej z okresem
Wielkiego Postu, ja jednak przytaczam je tu zupełnie świadomie. To prawda, że czas Postu rzeczywiście jakoś bardziej przypomina nam o potrzebie nawrócenia; musimy jednak pamiętać, że nawrócenie nie jest
wydarzeniem jednorazowym. Jak uświadamiają nas przywołane na początku słowa, nasze nawracanie się, powstawanie z grzechu, powinno być procesem nieustannym, a nie związanym jedynie z jakimś okresem roku
liturgicznego.
Żyjemy właśnie radością płynącą ze wspomnienia przyjścia na świat Syna Bożego. Boże Narodzenie to rzeczywiście bardzo radosne święto. Choć okres Adwentu nie ma charakteru pokutnego, jak np. Wielki
Post, wielu ludzi wykorzystuje ten czas dla pogłębienia swej religijności. Stąd istniejące w niektórych parafiach rekolekcje adwentowe i bardzo powszechne spowiedzi mające przygotować nas duchowo na Święta.
Czy oznacza to, że już spełniliśmy „duchowy obowiązek” i przez najbliższy czas mamy wszystkie sprawy religijne „z głowy”? Nic podobnego; byłoby bardzo źle, gdybyśmy tak traktowali
naszą wiarę. Jeśli Adwent zbliżył nas do Boga - należy ten fakt wykorzystać i nadal starać się o wzrost duchowy. Zupełnie inną jest rzeczą, czy rzeczywiście myśleliśmy o Bogu - w trakcie przygotowania
do Świąt i przez same Święta.
Metodami naszej stałej formacji duchowej są: codzienna modlitwa, niedzielna Eucharystia, regularna spowiedź, lektura Pisma św. czy prasy religijnej; może to być również udział w różnych grupach duszpasterskich
działających przy naszych parafiach. Dla dzieci i młodzieży szkolnej taką okazją jest katecheza, rekolekcje szkolne; maturzyści biorą udział w dniach skupienia, rekolekcjach zamkniętych, pielgrzymkach
do Częstochowy czy innych sanktuariów. Można przy okazji zapytać, na ile chętnie włączamy się w wymienione formy pogłębiania wiary.
Przed kilkoma tygodniami młodzież klas maturalnych z Zespołu Szkół im. Mikołaja Kopernika w Nowym Żmigrodzie wzięła udział w swoistej pielgrzymce „Śladami Ojca św. Jana Pawła II”.
Uczestnicy nawiedzili klasztor klarysek w Starym Sączu, sanktuarium maryjne w Ludźmierzu, wotum dziękczynne za ocalenie papieża z zamachu na zakopiańskich Krzeptówkach. Był czas na katechezy, Eucharystię,
prywatną modlitwę, a nie zabrakło też zwiedzania zabytków i pieczenia kiełbasy. Polecano Panu Bogu Ojca Świętego, proszono o jasność umysłu podczas egzaminu maturalnego i światło Ducha Świętego przy wyborze
dalszej drogi życia.
Z takich właśnie pojedynczych wydarzeń składa się proces naszego wzrastania ku świętości. Potrzeba wielu podobnych inicjatyw, by wiara coraz bardziej stawała się doświadczeniem i świadectwem codziennego
życia.
Począwszy od duchowych doświadczeń św. Małgorzaty Marii Alacoque, głęboko związanych z doznanymi objawieniami Najświętszego Serca Pana Jezusa, stojących u podstaw Jego kultu, katolicy praktykują najpierw osobiste, a potem także wspólnotowe i publiczne akty poświęcenia. Możemy je zauważyć w wędrówce duchowej wielu świętych w XVIII i XIX wieku, dla których stały się niejako programem życia i działania.
Szczególnym przełomem w praktykowaniu tych aktów było zalecenie publicznego odmawiania Aktu poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, które wydał papież Leon XIII w encyklice Annum sacrum (25 maja 1899 r.). Powód zalecenia tego aktu całemu Kościołowi i jego odmawiania „w głównym kościele wszystkich stolic i miast” był bardzo osobisty. Papież chciał w ten sposób dziękować Bogu „za uwolnienie od niebezpiecznej choroby i zachowanie przy życiu”. Stopniowo ten akt zaczął się przyjmować w Kościele w wersji wspólnotowej, by stać się manifestacją kultu Najświętszego Serca Jezusowego i zawartego w nim przesłania duchowego, kościelnego i społecznego. Do jego utrwalenia przyczynił się następnie papież Pius XI, nadając odpusty jego publicznemu odmówieniu, a kolejni papieże potwierdzili zarówno znaczenie tej pobożnej praktyki, jak i odpusty z nią związane. Dzisiaj także łączy się z tym aktem odpust zupełny, gdy jest on odmawiany publicznie.
Uroczystość Najświętszego Serca Jezusa Kościół katolicki obchodzi w piątek po oktawie Bożego Ciała. Z inicjatywy papieskiej jest to także dzień modlitw o świętość kapłanów.
Już starożytni pisarze chrześcijańscy podkreślali, że z przebitego Serca Jezusa narodził się Kościół i sakramenty: chrzest z wody, która wypłynęła z przebitego boku Chrystusa oraz Eucharystia z Jezusowej krwi. Wszystkie teksty liturgiczne tej uroczystości zwracają uwagę przede wszystkim na Bożą miłość, której Serce Jezusa jest najpełniejszym symbolem.
Nawet nie przypuszczałam, że mój niedawny tekst na portalu niedziela.pl pt. „Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie” spotka się z tak dużym odzewem.
Na samym tylko profilu Tygodnika Niedziela na Facebooku w ciągu pierwszej doby przeczytało go ponad… 31 tys. osób!, a komentarze internautów rozgrzewały – i wciąż rozgrzewają - emocje do granic możliwości. Jedni fakt obecności oficjalnej reprezentacji satanistów na paradzie równości traktują poważnie, jako zagrożenie duchowe („Szatan to nie żarty”; „Przyznasz, że sataniści, nawet żartobliwie, to promowanie zła”; „To źle wróży”; „Niestety, pogubione owieczki pędzące wprost w ręce szatana” itd.), drudzy zaś – tych jest niestety więcej – piszą w stylu prześmiewczym i drwiącym. Przytoczę kilka wpisów: „Widziałem tych satanistów. Tacy sataniści jak koziej d…. trąbki”; „Co ten szatan właściwie zrobił ludziom złego? Co w zasadzie przeskrobał? To Bóg zatopił ludzi w czasie potopu”; „Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku”; „Dziękuję za ten pro tip w imieniu wszystkich satanistów, pozdrawiam serdecznie i niech Lucyfer błogosławi”; „Każdy o innych poglądach to satanista albo szatan…”. Nie zabrakło hejtu i trollingu, także w prywatnych wiadomościach do mnie, wyzwisk, szyderstw, zarzutów że propaguję zabobony, że diabła nie ma albo że ja jestem diabłem….
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.