Reklama

„Panno Święta, co Jasnej bronisz Częstochowy i w Ostrej świecisz Bramie...” (cz. 1)

Niedziela częstochowska 2/2005

ks. Janusz Wojtyla

Msza św. w Ostrej Bramie w Wilnie

Msza św. w Ostrej Bramie w Wilnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To była niezapomniana podróż, a właściwie pielgrzymka - bo tak chyba trzeba nazwać zagraniczny wyjazd abp. Stanisława Nowaka wraz z ks. Andrzejem Sobotą oraz z piszącym te słowa do Wilna na Litwie i do Mior na Białorusi, która była celem naszej podróży. To właśnie w parafii w Miorach, gdzie duszpasterzuje ks. Krzysztof Miękina, mieliśmy uczestniczyć w uroczystości wprowadzenia relikwii św. Jozafata Kuncewicza. Pierwszym etapem tej podróży było Wilno. Tak się złożyło, że droga do niego wiodła przez sanktuarium Matki Bożej w Studzienicznej, gdzie kustoszem jest ks. prał. Zygmunt Kopiczko. W listopadowy wieczór zawitaliśmy więc u Księdza Prałata, który przyjął nas bardzo serdecznie i zaraz też poprosił, by nie omijać tego miejsca w drodze powrotnej. Wraz z nim udaliśmy się na wyspę, gdzie znajduje się kaplica Matki Bożej, a przy niej, nad brzegiem jeziora - pomnik Papieża Jana Pawła II, który przypłynął do tego miejsca statkiem w czasie swojej pielgrzymki do Ojczyzny w 1999 r. Na tej samej plebanii, gdzie Ojciec Święty przez kilka godzin odpoczywał, i my znaleźliśmy chwilę oddechu przed dalszą podróżą. Granicę polsko-litewską przekroczyliśmy szybko, ale do Mejszagoły k. Wilna dotarliśmy już dość późno. Tutaj powitał nas wielkim sercem ks. Józef Aszkiełowicz, proboszcz miejscowej parafii. Po krótkiej odprawie udaliśmy się na spoczynek, by następnego dnia podjąć jakże bogaty program. Rankiem, 10 listopada, wyjechaliśmy wraz z ks. Józefem do polskiej szkoły w Jałówkach (litewska nazwa tej miejscowości to Egliszki). Uczy się tam ok. 170 dzieci. Uczniowie wraz z nauczycielami witali nas przed szkołą. Były kwiaty i wspólna modlitwa, zakończona błogosławieństwem Księdza Arcybiskupa. Młodzież przygotowała także specjalny program artystyczny - wzruszające piosenki i pieśni autorstwa Jana Mincewicza. Dyrektor szkoły Zbigniew Czech dał piękne świadectwo o księżach przybywających z Polski, zwłaszcza z Częstochowy; szczególnie dziękował za ks. Ryszarda Umańskiego, przyjaciela i opiekuna tej szkoły. Następnie wyruszyliśmy wraz z nauczycielką muzyki i śpiewu w tej szkole p. Alicją (która odtąd stała się naszą wierną przewodniczką) do Wilna, by zdążyć na Mszę św. w Ostrej Bramie. Wszyscy odczuwaliśmy szczególne wzruszenie i radość z tego, że możemy być w Ostrej Bramie. Podczas Mszy św. doświadczyliśmy szczególnej bliskości Matki Bożej. Obraz był na wyciągnięcie ręki. Kaplica wypełniona wiernymi. Ksiądz Arcybiskup wygłosił homilię, która była osobistym świadectwem jego przywiązania do tego miejsca, choć był tu po raz pierwszy. Jakże szczególnie brzmiały w tym miejscu słowa naszego Wieszcza, wypowiedziane ustami Biskupa z Częstochowy: „Panno Święta, co Jasnej bronisz Częstochowy i w Ostrej świecisz Bramie...”. Arcypasterz wspominał, że od dzieciństwa był związany właśnie z tym Obrazem, bo w jego domu rodzinnym wisiał obraz Matki Bożej Ostrobramskiej, przywieziony przez jego ojca z Wilna, gdzie służył w wojsku jako ułan w latach 20. Ksiądz Arcybiskup odczytał jako szczególny znak swoją obecność w tym miejscu także dlatego, że przeżywał właśnie 20-lecie sakry biskupiej. Wspomniał także o jeszcze innej rocznicy. W tych dniach mijało bowiem 10 lat od jego poważnej operacji, a jego pobyt w szpitalu rozpoczął się właśnie w dzień Wspomnienia Matki Bożej Ostrobramskiej. W tym miejscu nastąpiło więc szczególne zawierzenie się Matce, o której Ksiądz Arcybiskup mówił: „Ona nas zawsze wysłuchuje. Można prosić Ją w różnych sprawach. Ona nasłuchuje czego nie mamy, czego potrzebujemy. Słyszy więc nasze prośby o chleb, o pracę, o spokój sumienia... Ale najważniejszą sprawą, o którą winniśmy Ją prosić, jest nasze zbawienie. Ona jest Matką Bożą Miłosierdzia. A właśnie tego miłosierdzia najbardziej dziś potrzebuje świat”.
Po Mszy św. Ksiądz Arcybiskup długo jeszcze trwał na osobistej modlitwie przed Matką Bożą, po czym udaliśmy się do kościoła św. Teresy, znajdującego się nieopodal Ostrej Bramy. Stamtąd przeszliśmy do cerkwi Świętego Ducha, w której znajduje się obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Po przeciwnej stronie ulicy dostrzegliśmy kościół Bazyliański, do którego przechodzi się przez charakterystyczną barokową bramę. W budynkach klasztornych przy kościele Świętej Trójcy wraz z innymi filomatami był więziony Adam Mickiewicz. Po prawej stronie znajduje się jezuicki kościół św. Kazimierza, charakterystyczny ze względu na XVIII-wieczną kopułę, zakończoną wielkoksiążęcą mitrą (koroną).
Doszliśmy do Ratusza i skierowaliśmy się w stronę cerkwii św. Mikołaja; minęliśmy także kościół uniwersytecki Świętych Janów. Przed nawiedzeniem katedry abp Stanisław Nowak odwiedził biskupa pomocniczego Juozasa Tunaitisa. W archikatedrze modliliśmy się przed relikwiami św. Kazimierza Królewicza. Przepiękną kaplicę św. Kazimierza ufundował król Zygmunt III Waza w 1626 r. Obecny grób - relikwiarz wykonano w 1704 r. w Augsburgu. Na uwagę zasługuje XVI-wieczny obraz św. Kazimierza w srebrnej szacie, na którym Święty przedstawiony jest z trzema rękami, z których jedna, trzykrotnie zamalowywana, na nowo wyłaniała się spod farby, co uznano za cud i znak jego wielkiej hojności wobec ubogich.
Nasza dalsza wędrówka wiodła przez kościół św. Michała, gdzie rektorem był ks. Michał Sopoćko. Tam właśnie przez pewien czas znajdował się obraz Jezusa Miłosiernego, namalowany przez Eugeniusza Kazimirowskiego. Nawiedziliśmy także kościół Świętych Franciszka i Bernardyna, w którym znajduje się olbrzymi, średniowieczny fresk, przedstawiający św. Krzysztofa. Podziwialiśmy również przepiękną gotycką świątynię św. Anny. Stąd wyruszyliśmy do kościoła Świętego Ducha, gdzie proboszczem jest ks. Mirosław Grabowski. Tam zmówiliśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego przed obrazem Jezusa Miłosiernego. W czasie nabożeństwa Ksiądz Arcybiskup powiedział do zebranych: „Jedno słowo daje nam Ojciec Święty na nowe tysiąclecie: «miłosierdzie». W tym miejscu Jan Paweł II błagał o to miłosierdzie. Życzę, byście gromadząc się przed tym obrazem, wyjednywali miłosierdzie Boże dla całego świata”. Arcypasterz przypomniał, że diecezja częstochowska była jedną z trzech pierwszych, po krakowskiej i białostockiej, która najwcześniej wprowadziła nabożeństwo Koronki do Miłosierdzia. Po modlitwie wyruszyliśmy na cmentarz na Rossie, gdzie modliliśmy się na grobach żołnierzy poległych w latach 1919-20, przy grobie matki Józefa Piłsudskiego, gdzie złożone jest także Serce Syna, oraz przy grobie Joachima Lelewela.
W tym dniu udało nam się jeszcze dotrzeć na Kalwarię Wileńską, istniejącą od 1669 r. Na rozkaz władz sowieckich Armia Czerwona wysadziła w powietrze większość kaplic, ocalały jedynie 4, znajdujące się przy kościele. Zostały one odbudowane i poświęcone w 2002 r. przez kard. Audrysa Juozasa Bačkisa. Weszliśmy do kościoła pw. Znalezienia Świętego Krzyża oraz nawiedziliśmy kilka kaplic. Stąd pojechaliśmy do kościoła Świętych Piotra i Pawła - najwspanialszego barokowego zabytku w Wilnie, fundacji Paca, którego „nazwisko” zostało uwiecznione inskrypcją na fasadzie świątyni: „Regina pacis funda nos in pace”. Kościół ten zawiera 2 tys. stiukowych rzeźb oraz cudowną figurę Pana Jezusa Madryckiego (Nazareńskiego).
Wieczorem zwiedziliśmy jeszcze domek s. Faustyny - miejsce objawień, gdzie Pan Jezus podyktował słowa Koronki do Miłosierdzia Bożego. Ostatnim akcentem tego dnia było nawiedzenie wzgórza Trzech Krzyży, skąd podziwialiśmy nocną panoramę Wilna. Krzyże te powstały na pamiątkę męczeństwa franciszkanów, którzy zginęli z rąk pogan. Na miejscu drewnianych krzyży w 1916 r. Antoni Wiwulski wzniósł betonowe, wysadzone w powietrze z rozkazu władz sowieckich w 1950 r. Ponownie odbudowano je w 1989 r.
Następnego dnia Ksiądz Arcybiskup odprawił Mszę św. dziękczynną za niepodległość Polski oraz w intencji parafian w Mejszagole. W homilii Ksiądz Arcybiskup mówił: „Przeżywamy święto wdzięczności. Po latach niewoli zaistniała Polska. Myśląc o tej wolności zewnętrznej, dziś jeszcze bardziej myślimy o wolności wewnętrznej. Nie tyle o wolność narodową dziś trzeba walczyć, ile o nasze dusze, o moralność, o wiarę. Dziś największe zagrożenia tkwią w niewierze, niemoralności. Naciera bowiem na człowieka bezbożność. Trzeba wszystko zrobić, żeby nie być temu podległym. Św. Marcin to pierwszy Święty, który był wyznawcą, nie męczennikiem. Miał w sobie bardzo dużo dobra, miłości Boga i człowieka, miał wielkie serce. Bóg będzie nas sądził z miłości, z rąk utrudzonych miłością. Pozostańmy wierni Bogu, Ojczyźnie i człowiekowi. Bądźmy niepodlegli, wolni w sensie duchowym wobec zła i grzechu”. Po Mszy św. udaliśmy się do miejscowej szkoły, gdzie powitała nas Pani Dyrektor i zaprosiła do wysłuchania akademii związanej z rocznicą odzyskania niepodległości. Były wiersze i piosenki. Na koniec abp Stanisław Nowak udzielił błogosławieństwa, przed którym wyznał: „Uczymy się tu, od Was, miłości do Polski”.
Ostatnim punktem programu było spotkanie z człowiekiem-legendą 99-letnim ks. prał. Józefem Obrembskim. Mimo trudności w poruszaniu się, Ksiądz Prałat cieszy się doskonałą pamięcią. Były więc wspomnienia. Ksiądz Prałat przeżył różne czasy i systemy polityczne: cara, bolszewików, Niemców, Polaków, Litwinów. Potem znów bolszewicy, i znowu Litwini. „Każdej władzy po trochu zakosztowałem” - wyznał ks. Obrembski. Ksiądz Prałat stał się nieodłączną częścią społeczności Wileńszczyzny. Przesłaniem Księdza Prałata zdają się być słowa z jego książki: „Byśmy byli wierni Chrystusowi, byśmy nie byli chwiejni, trzymali się zdrowych tradycji. Starajmy się dostosowywać do czasów, a trwajmy przy Bogu, Jemu zaufajmy i oddajmy swój los, los naszych rodzin i naszego narodu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spacer po Rzymie kard. Newmana

2025-10-31 21:12

[ TEMATY ]

Św. John Henry Newman

commons.wikimedia.org

św. John Henry Newman

św. John Henry Newman

Od 1 listopada Kościół będzie miał nowego Doktora, św. Johna Henry’ego Newmana. O tym anglikańskim konwertycie, pokornym i niestrudzonym poszukiwaczu Prawdy, rozmawiałem podczas spaceru po Rzymie z wybitnym znawcą kard. Newmana, jakim jest ks. Hermann Geissler.

Nie wszyscy wiedzą, że nowy Doktor Kościoła katolickiego był przez ponad 40 lat anglikaninem - urodził się (1801 r.) i wychował się w rodzinie anglikańskiej. Był pastorem anglikańskim a nawrócił się na katolicyzm już jako dorosły człowiek w 1845 r. Został wtedy oratorianinem tzn. członkiem stowarzyszenia życia apostolskiego założonego w 1551 r. przez św. Filipa Neri. W Anglii założył oratorium w Birmingham, a papież Leon XIII mianował go kardynałem (1879 r.). Był wybitnym intelektualistą oraz znanym pisarzem i kaznodzieją. Zmarł w 1890 r., ciesząc się opinią świętości.
CZYTAJ DALEJ

Zmarła Elżbieta Penderecka

2025-10-31 19:59

[ TEMATY ]

zmarła

Penderecka

Adobe Stock

Zmarła Elżbieta Penderecka, żona sławnego kompozytora, prezeska Stowarzyszenia im. Ludwiga van Beethovena, który zajmuje się organizacją Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Warszawie - poinformował PAP w piątek Andrzej Giza ze Stowarzyszenia im. Beethovena.

„W dniu dzisiejszym odeszła nagle Elżbieta Penderecka, mecenas kultury, promująca w Polsce i na całym świecie muzykę oraz wspierająca kariery młodych artystów. Była pomysłodawczynią i organizatorką wielu ważnych wydarzeń artystycznych i festiwali, spośród których najbardziej znanym jest Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena. Jej kulturotwórcza działalność zyskiwała szerokie uznanie w kraju i za granicą, czego dowodem są liczne przyznane jej odznaczenia. Przez ponad 50 lat stała u boku Krzysztofa Pendereckiego, zapewniając kompozytorowi ognisko domowe i warunki do pracy twórczej oraz towarzysząc mu w licznych podróżach, podczas których zawsze angażowała się w rozpowszechnianie kultury polskiej” – napisał Giza w komunikacie przesłanym PAP.
CZYTAJ DALEJ

Nauczyciele życia Chrystusem

2025-11-01 16:43

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Uroczystość Wszystkich Świętych Kościół oddaje cześć wszystkim, którzy osiągnęli już chwałę nieba. Tego dnia na cmentarzu katedralnym w Sandomierzu sprawowana była Msza Święta pod przewodnictwem Biskupa Sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza. W koncelebrze uczestniczyli kapłani z okolicznych parafii oraz wychowawcy z Wyższego Seminarium Duchownego. Wspólna modlitwa zgromadziła siostry zakonne, alumnów seminarium oraz licznych wiernych, którzy w duchu wiary i nadziei na zmartwychwstanie polecali Bogu swoich bliskich zmarłych.

W homilii bp Krzysztof Nitkiewicz podkreślił, że pomiędzy światem żyjących a tymi, którzy odeszli do wieczności istnieją głębokie więzi duchowe. Zaznaczył, że podczas Eucharystii Kościół modli się zarówno za żywych, jak i za zmarłych, wierząc w ponowne spotkanie w domu Ojca. Biskup przypomniał także, że święci i błogosławieni, będący już blisko Boga wspierają wiernych swoim wstawiennictwem. Zachęcił, aby pielęgnować więź z nimi poprzez modlitwę do świętych patronów, poznawanie ich życia oraz nadawanie imion świętych nowonarodzonym dzieciom przy okazji sakramentu chrztu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję