Centra wolontariatu "Shakyo" podlegające komisji ds. społecznych japońskiego episkopatu zostały utworzone w wielu wspólnotach. Diecezje, Hiroszima i Takamatsu, najbardziej dotknięte kataklizmem, zachęcają wszystkich ludzi do zgłaszania się na ochotnika.
"Chodzi przede wszystkim o usuwanie błota i odpadów. Niestety znalezienie pomocników i wolontariuszy utrudniają wyjątkowo wysokie temperatury w tych dniach" - powiedział Aine Ono, współpracownik Caritas Japonii w rozmowie z misyjną agencją "Fides". Po kataklizmie powodzi i osunięć ziemi tereny zachodniej Japonii zostały obecnie dotknięte falą upałów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tropikalny upał jest największym wyzwaniem dla przeprowadzania akcji pomocy. Temperatura wzrosła do 39 stopni Celsjusza. W najbardziej dotkniętych kataklizmem regionach Okayama, Hiroszima i Ehime, termometry wskazują 36 stopni. Z tego powodu ponad 2 tys. osób znalazło się w szpitalach. W diecezji Hiroszima gromadzone są informacje o sytuacji w poszczególnych parafiach.
Sztab diecezjalny współpracuje z lokalnymi władzami, których pracę z kolei koordynuje prefektura Okayama. Diecezja utworzyła punkt zborny, w którym wolontariusze spotykają się, by pomóc w sprzątaniu domostw. "Ponadto Caritas Japonii rozpoczęła w całym kraju akcję zbierania funduszy, aby wesprzeć pracę Caritas diecezjalnych" - powiedział Aine Ono.
Według szacunków japońskiego ministerstwa zdrowia, 103 400 rodzin nie ma nadal dostępu do bieżącej wody i walczy z wysokimi temperaturami. Władze państwowe i lokalne wzywają tych, u których nie działają klimatyzatory, aby udali się do miejsc z klimatyzacją. Apelują także do bezdomnych, aby udali się do klimatyzowanych pomieszczeń.
W ośrodkach pomocy znajduje się jeszcze 4,5 tys. osób, których domostwa zostały zniszczone. W akcję pomocy zaangażowano 81 śmigłowców i 26 tys. policjantów, strażaków i sił samoobrony. Jak na razie straty jakie spowodował kataklizm szacuje się na 429 mln dolarów.