Reklama

Zrozumieć Mszę św.

Przyjmowanie Ciała Pańskiego

Niedziela kielecka 5/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tuż przed przyjęciem Ciała Pańskiego ma miejsce ważny dialog. Kapłan lub diakon pokazuje nam świętą Hostię i mówi: Ciało Chrystusa. Widzimy tylko zwykły chleb, a słyszymy, że jest to Ciało Chrystusa. Odpowiadamy: Amen - to znaczy „wierzę w te słowa”. Wierzę, że prawdziwe Ciało Chrystusa jest obecne pod osłoną chleba. Eucharystia jest sakramentem wiary w słowa Chrystusa: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. To jest Krew moja. Trzeba, aby udzielający dał wiernemu czas na wypowiedzenie Amen przed otwarciem ust na przyjęcie Ciała Pańskiego. Trzeba koniecznie to Amen wypowiedzieć, bo jest ono wyznaniem naszej wiary.
Dialog ten ma jeszcze jedno znaczenie. Z nauki św. Pawła wiemy, że ciałem Chrystusa jest także Kościół (por. Rz 12, 4-8; 1 Kor 12,12-31). Ciało to, ożywione Duchem Świętym, wzrasta przez miłość, jaką podtrzymuje w nas pokarm eucharystyczny. Kiedy więc kapłan pokazuje nam świętą Hostię i mówi: Ciało Chrystusa, możemy te słowa rozumieć w ten sposób: „Oto Ciało Chrystusa, zapewniające wzrost tego ciała, którym jest Kościół”. Gdy odpowiadamy Amen, mówimy: „wierzę w to i jestem gotów przyczyniać się do wzrostu Kościoła dzięki temu, że Chrystus mnie karmi swoim Ciałem”. Tak pisał św. Augustyn: „Ten Chleb jest Ciałem Chrystusa, o którym mówi Apostoł, zwracając się do Kościoła: wy [...] jesteście ciałem Chrystusa i jego członkami. Wy jesteście tym, co przyjmujecie dzięki łasce, którą zostaliście odkupieni. Składacie podpis, kiedy odpowiadacie Amen. To, co widzicie, jest sakramentem jedności” (Mowa 272: PL 38, 1246-1248).
Słowo „komunia” oznacza jedność, zjednoczenie z Bogiem i z braćmi, z Kościołem. Dlatego, kiedy idziemy w czasie procesji do ołtarza, aby przyjąć Ciało Chrystusa, albo też, gdy stoimy w kościele, śpiewamy wspólną pieśń na Komunię, wyrażającą jedność serc poprzez jedność głosów (OWMR, 86). Dobrze też jest, jeśli po przyjęciu przez wszystkich Ciała Pańskiego zachowujemy dłuższą chwilę milczenia, aby modlić się w sercach i wielbić Chrystusa (OWMR, 88). Potrzebna jest nam ta osobista rozmowa z Jezusem, aby Komunia Święta nie ograniczała się do samego obrzędu jej rozdawania i fizycznego spożycia postaci Chleba. Dopiero wtedy, gdy Komunia jest sakramentalna i zarazem wewnętrzna, czyli duchowa, gdy jest pogłębieniem naszej więzi z Chrystusem - winnym krzewem, gdy pod wpływem Komunii Świętej postanawiamy przeżyć cały nasz dzień i tydzień, Komunia jest owocna i prawdziwa. Do tego jest konieczny także nasz osobisty wysiłek, aby trwać w Chrystusie i przynosić owoce miłości ku ludziom (por. J 15, 9n). Owocem przyjmowania Ciała Chrystusa ma być nasze coraz głębsze podobieństwo do Niego, nasza przemiana w Niego.
Kościół ośmiela się o to prosić np. w modlitwie po Komunii 27. Niedzieli w ciągu roku:
„Wszechmogący Boże, spraw, aby udział w tym Sakramencie zaspokoił głód i pragnienie naszej duszy i przemienił nas w Chrystusa, którego przyjmujemy”. Można więc powiedzieć, że dopiero wtedy konsekracja - przeistoczenie chleba w Ciało Chrystusa, a wina w Jego Krew - osiąga swój pełny owoc, gdy my, dzięki spożywaniu tych darów zostajemy przeistoczeni, przemienieni ze zwykłych zjadaczy chleba w Chrystusa, który przeszedł przez ten świat, czyniąc dobrze (Dz 10,38), a u kresu swego życia przeszedł z tego świata do Ojca i do Jego chwały (J 13,1; 16,28). Mamy podążać tą samą drogą i do tego samego celu, aż Chrystus przemieni nasze śmiertelne ciało na podobne do swojego ciała uwielbionego (por. Flp 3,20-21).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Każdy chce być kochany i sam kochać” – biskup odwiedził rodzinny dom dziecka

2025-06-18 19:21

[ TEMATY ]

dom dziecka

Rodzinny Dom Dziecka

Diecezja Bydgoska

„Kamilek miał niecały rok, to tu nauczył się chodzić” - powiedział z dumą Adam Joppek, który razem z Violettą wychowują jedenaścioro pociech, w tym dwoje biologicznych. Nie kryli szczęścia, kiedy ich rodzinny dom dziecka odwiedził bp Krzysztof Włodarczyk.

Myśl o tym, by stworzyć miejsce szczególnej miłości, dojrzewała w ich sercach od dłuższego czasu. - Zawsze pracowaliśmy dla biednych, prowadziliśmy różną działalność, ucząc bezdomnych zarabiania pieniędzy. Jedna z osób, która była alkoholikiem, wyszła z nałogu, wróciła do rodziny. Warto było to robić chociażby dla niej - mówi Adam Joppek.
CZYTAJ DALEJ

#LudzkieSerceBoga: Życiodajny dotyk i „zaraźliwa” świętość

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Adobe Stock

Serce Jezusa, źródło życia i świętości… Zestawienie życia i świętości w tym wezwaniu nie jest efektem przypadkowego skojarzenia. Po raz kolejny przekonamy się zaraz, jak bardzo „biblijna” jest litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Aby zrozumieć głębię tego wezwania, musimy bowiem odwołać się do biblijnej koncepcji świętości, która daleko przekracza rozumienie jej jedynie w kategoriach moralnych. Świętości w Biblii nie da się sprowadzić do bycia „dobrym człowiekiem”, do postępowania nienagannego pod względem etycznym, do bezgrzeszności.
CZYTAJ DALEJ

Książka „Objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” wyjaśnia, dlaczego ks. Popiełuszko powraca w prywatnych objawieniach

Dlaczego ks. Jerzy Popiełuszko powraca właśnie teraz? To pytanie stawia sobie wielu, którzy sięgają po nową książkę dr Mileny Kindziuk i ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech”. Publikacja dokumentuje niezwykłe zjawisko - prywatne objawienia, jakich od 2009 roku doświadcza Francesca Sgobbi, mieszkanka niewielkiej miejscowości Fiumicello w północnych Włoszech. Według relacji, błogosławiony kapłan męczennik - ks. Jerzy Popiełuszko - wielokrotnie ukazywał się tej prostej i pozornie zwykłej kobiecie, przekazując przesłania, które spisywała w formie duchowego dziennika.

Już na wstępie autorzy wyraźnie podkreślają: nie są to objawienia uznane oficjalnie przez Kościół katolicki, a publikacja nie oznacza ich aprobaty w sensie teologicznym czy doktrynalnym. Jasno zaznaczają też, że mamy do czynienia z objawieniami prywatnymi - nie zobowiązują one do wiary, ale mogą służyć pomocą w pogłębianiu życia duchowego. Ich rola nie polega na dodawaniu czegokolwiek do Ewangelii, lecz - jak pisze ks. prof. Józef Naumowicz - na przypominaniu o jej najważniejszych prawdach i pomaganiu wiernym w ich przeżywaniu tu i teraz: „Tak było w historii Kościoła wielokrotnie. Niejednokrotnie objawienia prywatne stanowiły inspiracje do ożywienia i pogłębienia wiary, poruszały sumienia, wzywały do nawrócenia. To właśnie pod ich wpływem narodziły się takie praktyki pobożnościowe jak różaniec, koronka do Miłosierdzia Bożego czy nawet święta liturgiczne - Boże Ciało, Niedziela Miłosierdzia czy Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa” - dodaje współautor publikacji, badacz życia i kultu ks. Popiełuszki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję