Pierwsi wolontariusze zaczęli pracować na rzecz osób potrzebujących na początku października ub. r. Do tej pory do pomocy innym ludziom skierowano 100 wolontariuszy. Proces wdrażania do pracy ciągle trwa.
Pomoc jest kierowana do osób starszych, samotnych, chorych i niepełnosprawnych oraz uczniów szkół podstawowych i gimnazjów z problemami w nauce. Zakres czynności wolontariuszy jest rożny w przypadku każdej osoby: prace domowe (np. sprzątanie), robienie zakupów, pomoc w załatwieniu spraw urzędowych, wspólne wyjście do przychodni lekarskiej, wspólne spędzenie czasu (rozmowy, czytanie prasy), udzielanie korepetycji uczniom z problemami w nauce i pomoc w odrabianiu lekcji.
Zakwalifikowanie wolontariusza do pomocy osobie potrzebującej jest sprawą złożoną, ponieważ istnieje konieczność wzajemnego „dopasowania” oczekiwań, co do zakresu pomocy i możliwości wolontariusza, dostosowania możliwości czasowych obu osób (dni i godzin spotkań) oraz predyspozycji osobowościowych.
Każdy wolontariusz podejmuje indywidualnie decyzję o podjęciu bezpłatnej pracy na rzecz innych ludzi. Powinna to być decyzja świadoma i dobrowolna. Uświadomienie sobie własnych motywacji do podjęcia takiej pracy jest twórczym procesem, który może dać wolontariuszowi wiele satysfakcji z racji zrozumienia samego siebie.
Osoby chętne do zaangażowania się w wolontariat mogą zgłaszać się do pracowników MOPR, koordynatorem programu wolontariatu jest Anna Szewczyk, tel. (0-29) 764-56-59, ul. Mazowiecka 2, oraz Arkadiusz Łuszczyński, tel. (0-29) 764-66-39, ul. Farna 21.
W polskiej polityce widzieliśmy już wiele. Emocje, ostre starcia, manipulacje, a nawet oszczerstwa – to wszystko zdarzało się wcześniej. Ale kampania prezydencka 2025 roku wyznaczyła nowe „standardy”. Bo to już nie była walka na wizje, idee czy nawet programy. To była walka o wszystko – o domknięcie systemu, o bezkarność, o podporządkowanie ostatnich niezależnych instytucji. I dlatego też atak na Karola Nawrockiego przybrał kształt nie tylko brutalny, ale wręcz obrzydliwy.
Z dzisiejszej perspektywy, po ogłoszeniu przez Sąd Najwyższy ważności wyborów, a tuż przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta, wychodzą na jaw kulisy kampanii, które powinny zmrozić krew w żyłach każdego, komu zależy na demokracji – niezależnie od sympatii politycznych.
W polskiej polityce widzieliśmy już wiele. Emocje, ostre starcia, manipulacje, a nawet oszczerstwa – to wszystko zdarzało się wcześniej. Ale kampania prezydencka 2025 roku wyznaczyła nowe „standardy”. Bo to już nie była walka na wizje, idee czy nawet programy. To była walka o wszystko – o domknięcie systemu, o bezkarność, o podporządkowanie ostatnich niezależnych instytucji. I dlatego też atak na Karola Nawrockiego przybrał kształt nie tylko brutalny, ale wręcz obrzydliwy.
Z dzisiejszej perspektywy, po ogłoszeniu przez Sąd Najwyższy ważności wyborów, a tuż przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta, wychodzą na jaw kulisy kampanii, które powinny zmrozić krew w żyłach każdego, komu zależy na demokracji – niezależnie od sympatii politycznych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.