„Było to przed Świętem Paschy, «Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował» (J 13, 1), przy Ostatniej Wieczerzy, siedząc przy stole z Apostołami Swoimi, spożywszy baranka wielkanocnego i umywszy Apostołom nogi, wziął chleb w święte i niepokalane ręce Swoje, wzniósł oczy w niebo do Ojca Swego, w wieczerniku nastało uroczyste milczenie; Apostołowie poznali, że zbliża się chwila wielka, pełnią się proroctwa, ten chleb błogosławił, łamał i dawał Apostołom Swoim mówiąc: «Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje». Potem wziął w ręce kielich z winem, znów wzniósł oczy w niebo do Ojca swego, kielich pobłogosławił i rzekł do Apostołów: «Bierzcie i pijcie: to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów» (Mt 26,28).
Co się tu stało? Pan Jezus bierze chleb, a mówi: «to jest Ciało Moje», bierze w ręce kielich z winem, i mówi: «to jest Krew Moja»! Co się stało? Pan Jezus wszechmocnym słowem swoim zamienił chleb i wino w swoje Ciało i Krew złączone ze swą duszą i swym Bóstwem, zamienił w Siebie samego i Ten, który na początku rozkazał i stało się niebo, rozkazał i stała się ziemia, rozkazał i stały się morza, rozkazał i stało się wszystko stworzenie; Ten teraz wcielony rozkazał, a chleb i wino przemieniły się w Niego samego! I siebie samego pod postacią chleba i wina dał do pożywania uczniom Swoim najpierwszym, wyjąwszy jednego najlepszym, najwierniejszym: Apostołom.
Ale On Siebie samego chciał dać nie dwunastu, ale wszystkim uczniom Swoim aż do skończenia świata. Dlatego mówi jeszcze do Apostołów: «To czyńcie na Moją pamiątkę» (Łk 22,19). Tymi słowy daje Apostołom i ich następcom, biskupom i kapłanom aż do skończenia świata, moc, by na ich słowa chleb i wino zamieniały się w Ciało i Krew Jego! Spełniona tajemnica miłości! Odtąd aż do skończenia świata każdy człowiek będzie mógł przyjmować Ciało Boga - człowieka i pić Krew Jego, by mieszkał w Jezusie a Jezus w nim! Tak Jezus umiłowawszy Swe, którzy byli na świecie, do końca je umiłował.
Rozważmy wszystkie cele, w których Pan Jezus Najświętszy Sakrament ustanowił.
Chrystus ustanowił Najświętszy Sakrament po pierwsze [dlatego], byśmy we Mszy świętej mieli ofiarę godną Boga. (...) Sposobem krwawym ofiarował się na krzyżu; sposobem bezkrwawym ponawia ofiarę krzyżową ofiarując się we Mszy świętej pod postaciami chleba i wina. O jakże wielką jest ofiara Mszy świętej, w której Syn Boży samego Siebie za nas ofiaruje Bogu Ojcu!
Ustanowił Najświętszy Sakrament [po drugie], by wśród nas mieszkał, bo rozkoszą Jego jest być ze ludźmi. W Najświętszym Sakramencie mieszka pośród nas w kościołach naszych, dniem i nocą!
Ustanowił Najświętszy Sakrament po trzecie, byśmy mogli Go przyjmować, byśmy w Nim mieli pokarm dla duszy, by się z każdym z nas najściślej łączył. I wzywa nas i rozkazuje nam, byśmy Go przyjmowali, i przyrzeka nam, że jeżeli godnie przyjmować Go będziemy, zadatkiem to nam będzie życia wiecznego. Mówi: «Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym» (J 6, 55). Grozi nam niełaską Swoją, Jeślibyśmy Go nie przyjmowali, mówiąc: «Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie» (Jan 6, 53).
O jakże to wielka miłość Boga ku nam, że Bóg tak się nam udziela, tak się na nas wylewa, każdemu z nas z osobna się udziela, na każdego z nas wylewa. «Choć jest wszechmocnym, więcej nam dać nie mógł; choć jest najmędrszym, nie wie co mógłby nam więcej dać; choć jest nieskończenie bogaty, nie ma co nam mógł by dać więcej» (św. Augustyn)”.
(Karol Fischer, Kazania i przemowy do ludu wiejskiego, t. 1, Kraków 1894, s. 38-39 [bp pomocniczy diecezji przemyskiej w latach 1901-1931])
Pomóż w rozwoju naszego portalu