Jan Karski, legendarny kurier polskiego podziemia w czasie II wojny światowej, w przedmowie do angielskiego wydania książki E. Kurek Your live is worth mine (1997 r.), napisał: „Przedstawiona w książce Ewy Kurek historia ratowania dzieci żydowskich przez polskie zakonnice jest lekturą fascynującą. Prezentowane w niej tezy odpowiadają wszelkim normom akademickim w zakresie badań, dokumentacji i obiektywizmu. Nie znajdziemy w tej pozycji typowej dla tego typu literatury «partyzantki» i propagandy; książka pozwala czytelnikowi zrozumieć naturę i wyjątkowość holokaustu”. Ponadto dodaje: „Na wszystkich jej kartach nieprzerwanie i na różne sposoby przeplatają się dowody ludzkiego buntu w obliczu niebezpieczeństwa, strachu i heroizmu, miłości i obojętności, żądzy zysku i najwyższego poświęcenia”.
Książka, pomimo tego iż jest pracą naukową, napisana jest językiem przystępnym. Oparta na dostępnych źródłach historycznych i relacjach świadków tamtych wydarzeń, opowiada o heroicznej walce żeńskich zgromadzeń zakonnych, które włączyły się w akcję ratowania dzieci żydowskich przed zagładą. Nie ma tu jednostronnej gloryfikacji postaw, jest za to obraz okrutnej okupacyjnej rzeczywistości, w której przyszło żyć tamtemu pokoleniu. Autorka przytacza szereg przykładów bohaterstwa, niejednokrotnie okupionego najwyższą ofiarą, jak również przykłady tchórzostwa i obojętności wobec holokaustu. Podstawową trudnością, z jaką przyszło zmierzyć się autorce, był brak dostatecznej bazy źródłowej; trzeba ją było stworzyć z relacji świadków i uczestników wydarzeń. Autorka musiała wychwycić zniekształcenia w przekazie, spowodowane odległością czasową, od opisywanych wydarzeń, a także swoistą wybiórczością dostarczanych informacji. Ten ostatni aspekt okazał się szczególnie istotny w przypadku relacji pochodzących z zakonnych archiwów i opracowań zakonnych.
Książka pokazuje niezwykłe przykłady heroicznej walki żeńskich zgromadzeń zakonnych, by uratować niewinne istnienia przed zagładą. Ryzykując swoje życie, siostry otwierały klasztory dla żydowskich dzieci, stając się dla nich jedyną nadzieją na ocalenie, chociaż zdarzały się sytuacje, że zakonnice odmawiały udzielenia pomocy. W wyniku badań E. Kurek udało się ustalić listę 49 żeńskich zgromadzeń, działających w 109 miastach i miasteczkach. W sumie było to 190 klasztorów, zlokalizowanych w granicach przedwojennej Polski. Prawdopodobnie nigdy nie uda się ustalić dokładnej liczby uratowanych dzieci żydowskich. Trafiały one do zgromadzeń różnymi drogami, a wszystko odbywało się w głębokiej konspiracji „Z dużą dozą prawdopodobieństwa - podkreśla Kurek - stwierdzić można, iż dolna granica liczby uratowanych w polskich klasztorach nie mogła być mniejsza niż 1200. Ile zaś ponad tę liczbę, prawdopodobnie na zawsze pozostanie tajemnicą”.
Więcej informacji zainteresowani znajdą na kartach omawianej książki. Szczególnie polecam obszerny i fascynujący rozdział „Relacje i listy”, w którym autorka zebrała relacje sióstr zakonnych i uratowanych dzieci, które dzielą się wspomnieniami. Bardzo ciekawe są też wywiady z przedstawicielami środowisk żydowskich, dzięki którym możemy dowiedzieć się, jak sami Żydzi oceniali działalność sióstr zakonnych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu