Kończy się październik - miesiąc, w którym młodzi ludzie -
studenci, rozpoczynają naukę. Nieliczni na zajęcia dojeżdżają z domów
rodzinnych, zdecydowaną większością są mieszkańcy akademików.
Od pierwszego października należę do tej większości.
Jako studentka pierwszego roku mam okazję osobiście uczestniczyć
w tym jakże dynamicznym i rozmaitym życiu naszej społeczności studenckiej.
Moje pierwsze wrażenia z pobytu w Domu Studenckim są
bardzo, że tak się wyrażę, obiecujące.
Tłumy młodych. Kolejki do recepcji, przepełnione windy
i korytarze. Bieganina i nieustanne "przepraszam, przepraszam". Jednym
słowem, totalne zamieszanie. Ale jakie? Radosne!
Na twarzach młodych rysuje się uśmiech i choć niektórzy
są zmęczeni, bardzo żywo reagują na coraz to nowe twarze. Okrzyki
radości, szczere uściski witających się, wielkie zaangażowanie w
przeprowadzki.
Kiedy już wreszcie dotarłam do "swojego" pokoju i usiadłam
na "swoim" już łóżku dołączyła do mnie moja współlokatorka. Kiedy
tak razem oceniałyśmy zawartość pokoju zauważyłam (głośno myśląc),
że brakuje na ścianie krzyża. Stwierdziłam, że będziemy musiały dowieźć
w przyszłym tygodniu (wydawało mi się to takie naturalne). W odpowiedzi
usłyszałam: "nie każdy sobie tego życzy!"
No właśnie. Nie każdy sobie tego życzy. To przykre. Takiego
typu doświadczenia dają do myślenia. Jak się okazało, wielu jest
takich, co "sobie nie życzą". Bogu dzięki są też tacy, którzy "sobie
życzą" i nie wstydzą się tego. Do nich należą moi sąsiedzi - młode
małżeństwo, u których w pokoju już od pierwszego dnia wisiał krzyż.
Myślę, że pierwsze kroki w dorosłość, samodzielność i
odpowiedzialność to wielka próba. Próba wiary. I jak mówi nasz kochany
Ojciec Święty:
"Każdy z nas znajduje w życiu jakieś swoje ´Westerplatte´.
Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę,
o którą nie można nie walczyć. Powinność, od której nie można ´zdezerterować´"
.
Pamiętajmy!
"Czas próby polskich sumień trwa"!
Do końca roku rząd ma przyjąć projekt noweli Kodeksu karnego wykreślający możliwość wymierzenia kary pozbawienia wolności za obrazę uczuć religijnych – wynika z wtorkowego wpisu do wykazu prac Rady Ministrów. Zgodnie z planami MS za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Jak przypomniano w zapowiedzi projektu zawartej w wykazie prac rządu, przestępstwo obrazy uczuć religijnych jest uregulowane w art. 196 Kodeksu karnego i obecnie jest zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Takie kary grożą sprawcy, który „obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych”.
Uczestnicy konferencji prasowej z okazji 60. rocznicy Orędzia Pojednania
We Wrocławiu trwają wyjątkowe uroczystości 60. rocznicy Orędzia Pojednania.
Rozpoczęły się od wspólnej konferencji prasowej biskupów Episkopatu Polski i Niemiec, która odbyła się w Muzeum Archidiecezji Wrocławskiej – tam też znajduje się wystawa o kard. Bolesławie Kominku i Orędziu Pojednania. – To, że znajdujemy się właśnie dzisiaj, tutaj i rozpoczynamy tak uroczyste obchody jest dowodem, że List biskupów polskich do niemieckich, autorstwa mojego poprzednika kard. Bolesława Kominka, jak i odpowiedź niemieckich biskupów, były dokumentami przełomowymi – podkreśla abp Józef Kupny. – Widzimy, że orędzie polskich biskupów było w pewnym sensie wizjonerskie i wyprzedziło swoje czasy. Wierzę, że może nadal oddziaływać nie tylko na sąsiednie wobec siebie narody polski i niemiecki, ale na cały Stary Kontynent, który dzisiaj potrzebuje pokoju, prawdziwego dialogu i jedności opartej na uniwersalnych wartościach chrześcijańskich – dodawał wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i gospodarz miejsca.
W kwestii Ukrainy trzeba nalegać na pokój, zaczynając od zawieszenia broni, a potem przejścia do dialogu – powiedział Leon XIV podczas briefingu dla mediów w Castel Gandolfo. Poparł przesłanie biskupów amerykańskich w sprawie migracji. Powiedział też, w jaki sposób odpoczywa w każdy wtorek w Castel Gandolfo.
Tradycyjnie przed wjazdem z Castel Gandolfo we wtorek wieczorem Papież spotkał się z przedstawicielami mediów. Zapytany, czy sprawiedliwe byłoby zawarcie pokoju na Ukrainie w zamian za oddanie Rosji części terytoriów ukraińskich Leon XIV odpowiedział, że to Ukraińcy sami mogą decydować w tej sprawie. „Konstytucja Ukrainy jest bardzo jasna. Problem polega na tym, że jeśli nie ma zawieszenia broni, jeśli nie dochodzi się do jakiegoś punktu, w którym można usiąść do dialogu, by zobaczyć, jak rozwiązać ten problem, to niestety każdego dnia ludzie umierają. Myślę, że trzeba nalegać na pokój, zaczynając od tego zawieszenia ognia, a potem przejść do dialogu” – stwierdził papież.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.