Reklama

„Eucharystia” w pismach filozofów

Św. Tomasz z Akwinu - „Traktat o Eucharystii”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyraz „eucharystia” pochodzi z języka greckiego (eucharistein oznacza dziękować) i składa się z dwóch pierwiastków eu (dobrze) i charis (dar). Początkowo ten wyraz oznaczał tylko dziękczynienie za otrzymany od kogoś dar. Obecnie odnosi się tylko do Ciała i Krwi Pańskiej, uobecnionych na ołtarzu w czasie sprawowania Najświętszej Ofiary. Inaczej rzecz ujmując, Eucharystia jest jednocześnie prawdziwą ofiarą i sakramentem.
Wydaje się, że warto postawić pytanie, dlaczego wyraz oznaczający dziękczynienie przyjął się za określenie Sakramentu Ołtarza. W obecnej pobożności ta wrażliwość jest jakby trochę zatarta i często poprzez Eucharystię rozumie się całą liturgię Mszy św., jak również i same dziękczynienie, sprowadza się tylko do podziękowania za dar sakramentu, bez głębszego wchodzenia w rozważanie za co właściwie dziękujemy. Otóż - jak Święta Matka Kościół naucza - dziękujemy za najwyższy dar Boga, czyli za święte człowieczeństwo Jezusa Chrystusa. Ma to wielorakie implikacje, powiązane z tajemnicą Wcielenia, a nader wszystko z Tajemnicą Ofiary Krzyżowej. Msza św., w której urzeczywistnia się sakrament Eucharystii jest bowiem bezkrwawym uobecnieniem Ofiary Chrystusa, Jego męki i Jego śmierci zbawczej. Jedność sakramentu Eucharystii jest zakorzeniona w słowach Chrystusa: „Ciało Moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew Moja - prawdziwym napojem (J 6, 55). Przystąpienie więc do Komunii św. jednoczy każdego z osobna i wszystkich razem z Chrystusem, z Głową Mistycznego Ciała i z Jego Ofiarą Krzyżową, złożoną na Kalwarii.
Św. Tomasz z Akwinu mówi, że „spośród obrzędów, które otaczają celebracje sakramentalne, pewne są dokonane, aby przedstawić Mękę Chrystusa, inne nawiązują do Ciała mistycznego reprezentowanego przez sakrament. Jeszcze inne wyrażają pobożność i szacunek należny tej tajemnicy”. Obserwujemy tendencję do skrajnej indywidualizacji pobożności, usprawiedliwiając to tym, że nie ważne jest, czy się wykonuje takie czy inne gesty, przyklękania, skłony itd., ważne jest duchowe nastawienie wiernych.
„Zmysły - mówi św. Tomasz - nie mogą stwierdzić obecności prawdziwego Ciała i Krwi w Eucharystii. O tej obecności mówi nam tylko wiara, oparta na świadectwie Bożym”. Ta sama wiara poucza nas, że do zaistnienia sakramentu Eucharystii potrzebny jest kapłan, intencja kapłana, materia sakramentu - czyli chleb i wino i słowa konsekracji. Św. Tomasz wyjaśnia nam, jak ważne są słowa konsekracji: „Przemiana dokonuje się z chwilą wygłoszenia ostatniego słowa konsekracji, dopiero wtedy jej słowa mają pełen sens, powodując skuteczność formy sakramentalnej”.
Inaczej rzecz biorąc - jeśli jest jakiś błąd w słowach konsekracji - przemiana nie nastąpi i nie będzie sakramentu. Jest to bardzo groźne, ponieważ wierni, nie mając rozeznania czy pewności, podchodzą do sakramentu i adorują zwykły chleb, co prowadzi do wielkiej, choć ze strony wiernych nie zawinionej obrazy Boga. Cała odpowiedzialność w tym przypadku spoczywa na szafarzu, czyli na kapłanie.
Kościół zawsze nauczał, że jeśli kapłan ma intencję konsekrowania, odpowiednią materię i wymawia dokładnie słowa konsekracji - dokonuje się w tej chwili przemiana chleba i wina w Ciało i Krew Pana. Kapłan działa bowiem w imieniu Kościoła i z ustawienia samego Chrystusa, starczy więc, by spełniał to, co Kościół wyznacza w celebracji. Jednak św. Tomasz zwraca uwagę na to, że w czasie Mszy św. kapłan zanosi dwa rodzaje modlitw do Boga - modlitwy przewidziane przez liturgię i modlitwy prywatne.
Wszyscy wierni uczestniczą w Ofierze Chrystusa. Wynika to z tego, że sprawowanie sakramentu Eucharystii jest uobecnieniem Męki Chrystusa, będącej prawdziwą Ofiarą. W ten sposób stajemy się uczestnikami owoców Męki Pańskiej. Inaczej jednak uczestniczy kapłan, inaczej wierni. Nie są to tylko dwa różne sposoby czy dwie różne funkcje. Jest to uczestnictwo istotowo różne. Wierni uczestniczą w owocach Męki, ofiarują oczywiście siebie Chrystusowi, kapłan jednak, przez to że konsekruje w imieniu i mocą Chrystusa, jest poniekąd kapłanem i hostią ofiarną. I tylko kapłan ma władzę aplikować owoce Mszy św. w określonej intencji.
Św. Tomasz zwraca uwagę na sprawowanie Najświętszej Eucharystii w świątyniach i przy użyciu odpowiednich, poświęconych naczyń:
„Gmach, w którym sprawujemy ten sakrament oznacza Kościół, dlatego nazywamy go kościołem. Konsekracja tego gmachu jest wymagana, ma on bowiem uprzytomnić świętość, którą przyniosła Kościołowi Męka Pańska, a także ma oznaczać świętość wymaganą od tych, którzy przystępują do sakramentu. W razie konieczności wolno go sprawować w domach nie konsekrowanych, ale zawsze za zezwoleniem biskupa… Rzeczy, którymi posługujemy się przy sprawowaniu tego sakramentu, podlegają konsekracji ze względu na cześć dla Eucharystii i ze względu na potrzebę przedstawienia uświęcającego skutku Męki Chrystusowej”.
Przepisy Kościoła nie są „wymyślone” po to, by utrudniać życie lub ograniczać wolność wiernych. W czasie prezentacji Instrukcji Redemptionis Sacramentum - O tym, co należy zachowywać, a czego unikać w związku z Najświętszą Eucharystią, 25 marca 2004 r., kard. Franciszek Arinze powiedział: „Można by postawić sobie pytanie, jaki sens mają normy w dziedzinie liturgii. Czy twórczość, spontaniczność, wolność dzieci Bożych, zwykły zdrowy rozsądek nie wystarczą? Dlaczego kult Boży musi być regulowany za pomocą rubryk i norm? Czy nie wystarczy uczyć ludu piękna i szczytnej natury liturgii?” i odpowiedział: „normy liturgiczne są konieczne, ponieważ mistyczne Ciało Jezusa Chrystusa, to jest Głowa ze swymi członkami, odbiera pełny kult publiczny. Dlatego każda ceremonia liturgiczna, jako dzieło Chrystusa - Kapłana, czyli Kościoła, jest czynnością w najwyższym stopniu świętą”. Podobnie mówi św. Tomasz: „dwojako można zapobiec niebezpieczeństwu zniewag i nadużyciom przy sprawowaniu sakramentu Eucharystii: starając się, by do nich nie doszło oraz naprawiając braki przez odpowiednie środki zaradcze, przynajmniej przez pokutowanie za niedbalstwo w stosunku do tego sakramentu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polskie władze zdecydowały. Nie będzie rosyjskiego konsulatu w Krakowie. To pokłosie podpalenia w Warszawie

2025-05-12 09:36

[ TEMATY ]

Warszawa

Kraków

podpalenie

rosyjski konsulat

Marywilska

Adobe Stock

Rosyjski konsulat w Krakowie

Rosyjski konsulat w Krakowie

Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował w poniedziałek, że zdecydował o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie. Decyzja związana jest z dowodami na udział rosyjskich służb specjalnych w podpaleniu centrum handlowego przy Marywilskiej,

Hala targowa przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie spłonęła 12 maja ub.r. Było tam około 1,4 tys. sklepów i punktów usługowych. W niedzielę wieczorem premier Donald Tusk przekazał, że "pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb".
CZYTAJ DALEJ

Śląskie: Prezydent Zabrza odwołana w referendum

2025-05-12 07:25

[ TEMATY ]

wybory

Autorstwa Adrian Tync - Praca własna/commons.wikimedia.org

Agnieszka Rupniewska

Agnieszka Rupniewska

Mieszkańcy Zabrza w niedzielnym referendum zdecydowali o odwołaniu prezydent miasta Agnieszki Rupniewskiej. Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję – wynika z danych uzyskanych przez PAP w Miejskiej Komisji do spraw Referendum.

Wynik referendum oznacza, że będą musiały się odbyć przedterminowe wybory prezydenta Zabrza.
CZYTAJ DALEJ

Abp Gänswein: Leon XIV będzie budował mosty

2025-05-12 21:04

[ TEMATY ]

Georg Gänswein

abp Gänswein

Papież Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

abp Georg Gänswein

abp Georg Gänswein

„Leon XIV będzie budował mosty, tak jak jego poprzednik, ale uczyni to w innym kontekście i w innym stylu niż Franciszek” - powiedział w wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” były sekretarz osobisty Benedykta XVI, a obecnie nuncjusz apostolski na Litwie, Łotwie i w Estonii, arcybiskup Georg Gänswein.

Jak stwierdził, kończy się faza arbitralności i należy przezwyciężyć niekiedy mętną przeszłość. Od Leona XIV oczekuje połączenia cech dwóch ostatnich papieży. „Leon XIV będzie budował mosty, tak jak jego poprzednik, ale będzie to robił w innym kontekście i w innym stylu niż Franciszek. W Kościele istnieją dziś silne napięcia, a na świecie toczą się straszliwe konflikty. Uważam, że obecnie potrzebna jest jasność w nauczaniu. Należy przezwyciężyć zamieszanie ostatnich lat” - powiedział abp Gänswein.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję