Jak podkreśla PCPM, każda wpłata to konkretna pomoc dla wspieranego przez organizację Centrum Dożywiania w Gordhim w Sudanie Południowym. Niesie ono pomoc niedożywionym dzieciom, które codziennie przybywają do ośrodka.
- Aby pomóc skutecznie w Centrum Dożywiania w Gordhim, musimy kupić minimum 8, a najlepiej ponad 20 ton żywności dla głodujących dzieci i leków – wylicza dr Wojciech Wilk, prezes Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Wśród zakupionych pokarmów powinny się znaleść: mieszanka sojowo-kukurydziana, batony wysokoenergetyczne i pasta z orzeszków ziemnych z dodatkiem oleju roślinnego, mleka w proszku, witamin i składników mineralnych (tzw. plumpy’nut) to żywność ratująca życie, ale też najłatwiejsza w transporcie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Sytuacja jest dramatyczna. Brakuje także leków i żywności terapeutycznej.
– Konwój z Nairobi musi ruszyć przed 15 marca, żeby dotrzeć na miejsce na czas – wyjaśnia dr Wilk. – Transport, który planujemy możliwy będzie tylko przed rozpoczęciem pory deszczowej. Później ulewne deszcze rozmyją drogi – dodaje szef PCPM.
Więcej informacji o pomocy jaką PCPM dostarcza do Sudanu Południowego znajduje się na stronie internetowej: www.pcpm.org.pl/sudan. Zbiórka funduszy prowadzona jest za pośrednictwem platformy Facebook: https://www.facebook.com/donate/296294761046138/2120453281366975/
Sudan Południowy jest najmłodszym państwem świata – powstał 9 lipca 2011 roku. Wojna w tym kraju trwa nieustannie od niemal 30 lat. Zginęło w niej niemal 1,5 mln cywilów, a 7 mln, czyli połowie kraju – z powodu panującej tam klęski żywiołowej – ciągle grozi śmierć głodowa. Panująca tam klęska to najszybciej rozwijający się na świecie kryzys.
Około milion Sudańczyków opuściło rodziny i uciekło przed głodem do Ugandy, Etiopii i Kenii. Co czwarte dziecko umiera przed piątymi urodzinami, natomiast dostęp do położnej ma tylko jedna na 39 tys. kobiet w ciązy.