Reklama

Watykan

Kard. Stella: W przypadku dzieci księży kryterium postępowania jest dobro dziecka

Kard. Beniamino Stella, prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa, wyjaśnia wytyczne, którymi kieruje się ta dykasteria w przypadkach kapłanów obrządku łacińskiego, posiadających dzieci.

[ TEMATY ]

wywiad

dzieci

kapłaństwo

wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na ten temat Andrea Tornielli, dyrektor wydawniczy Mediów Watykańskich (MW) rozmawia z kard. Beniaminem Stellą, prefektem Kongregacji ds. Duchowieństwa, która zajmuje się tym aspektem życia kapłanów.

MW: Jakimi kryteriami należy się kierować przy podejmowaniu decyzji w przypadku kapłanów mający dzieci?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kard. Beniamino Stella: - Dykasteria kieruje się praktyką przyjętą za czasów, kiedy prefektem był kard. Claudio Hummes, czyli od kilkunastu lat. To on jako pierwszy zwrócił uwagę Ojca Świętego – był nim wtedy Benedykt XVI – na przypadki kapłanów poniżej 40 roku życia, którzy posiadają potomstwo. Zaproponował, by udzielać im dyspensy bez czekania na osiągnięcie 40 roku życia, jak to przewidywały ówczesne normy. Głównym celem tej decyzji była troska o dobro ich potomstwa, czyli prawo dzieci, by u ich boku był również ojciec, a nie tylko matka. Również Papież Franciszek, który opowiadał się za tym już jako kardynał i arcybiskup Buenos Aires w dialogu z rabinem Abrahamem Skorką, opublikowanym w książce „Niebo i ziemia”, był w tej sprawie kategoryczny: priorytetową uwagę taki kapłan musi poświęcać swemu potomstwu.

- Co to znaczy „uwaga”?

Reklama

- Na pewno nie odnosi się to jedynie do wsparcia ekonomicznego, choć ono jest niezbędne. Dziecku w jego rozwoju powinna towarzyszyć przede wszystkim miłość rodziców, odpowiednie wychowanie, a zatem to wszystko, co należy do rzeczywistego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, zwłaszcza w pierwszych latach życia.

- Czy może Ksiądz Kardynał powiedzieć, na czym polega wewnętrzny dokument, o którym była mowa?

- Jest to tekst zatytułowany: „Nota odnośnie do praktyki Kongregacji ds. Duchowieństwa w sprawie duchownych posiadających potomstwo”. Ujmuje on i uporządkowuje praktykę, którą od lat stosuje się w tej dykasterii. Jak już zostało wyjaśnione, chodzi tu o dokument roboczy, do którego można się odnieść, kiedy pojawiają się takie sytuacje; to tekst „techniczny” dla współpracowników dykasterii, którym mają się kierować. Tylko z tego względu nie został on opublikowany. Skądinąd pan Doyle miał wgląd do tego tekstu dwa lata temu. Tekst ten jest zazwyczaj prezentowany i wyjaśniany przez kongregację konferencjom episkopatów i poszczególnym biskupom, którzy zajmują się tym tematem i pytają, jak mają postępować.

- Czy może Ksiądz Kardynał wyjaśnić, jak dziś postępuje dykasteria w takich przypadkach?

Reklama

- Obecność dzieci w dokumentacji dotyczącej dyspensy z obowiązków kapłańskich była praktycznie traktowana „automatycznie” jako powód do szybkiego przedstawienia Ojcu Świętemu przypadku w celu przyznania dyspensy. Usiłuje się zatem zrobić wszystko, co możliwe, aby dyspensa z obowiązków kapłańskich została przyznana w jak najkrótszym terminie – w ciągu kilku miesięcy – tak aby kapłan, mógł towarzyszyć matce w wychowaniu dzieci. Tego typu sytuacja jest uważana za „nieodwracalną” i wymaga od kapłana odejścia ze stanu duchownego, nawet jeśli on sam uważa się za zdolnego do pełnienia posługi. W przybliżeniu szacuje się, że 80 proc. wniosków o dyspensę jest związana z obecnością dzieci, które jednak często zostały poczęte już po porzuceniu kapłańskiej posługi.

- Czy tę regułę stosuje się zawsze i wszędzie? Czy stosuje się ją również w przypadku księży z dziećmi, którzy nie chcą poprosić o zwolnienie z posługi?

Reklama

- Niekiedy zdarza się, że biskupi i przełożeni zakonni zgłaszają sytuacje kapłanów, którzy nie zamierzają prosić o dyspensę, nawet jeśli mają dzieci, zwłaszcza w sytuacji, gdy wygasła więź uczuciowa z ich matką. W takich przypadkach są niestety biskupi i przełożeni, którzy sądzą, że zabezpieczywszy pod względem ekonomicznym potomstwo i po przeniesieniu na inne miejsce kapłan taki może kontynuować swą posługę. Wątpliwości w tej materii wynikają zatem z oporu samych kapłanów, którzy nie chcą prosić o dyspensę, z braku relacji uczuciowej z kobietą, a niekiedy również z woli niektórych ordynariuszy, by dać skruszonemu i pokutującemu kapłanowi drugą szansę w posłudze kapłańskiej. Kiedy zgodnie z osądem biskupa lub kompetentnego przełożonego sytuacja wymaga, aby kapłan wziął na siebie obowiązki wynikające z jego ojcostwa, lecz nie chce prosić o dyspensę, taki przypadek jest zgłaszany do kongregacji z wnioskiem o usunięcie takiego kapłana ze stanu duchownego. Oczywiście dziecko jest zawsze darem Boga, bez względu na to, w jakich okolicznościach się narodziło. Kapłana usuwa się zestanu duchownego, bo z odpowiedzialności rodzicielskiej wynika cała seria trwałych zobowiązań, które w prawie Kościoła łacińskiego nie umożliwiają sprawowania posługi kapłańskiej.

- Czy ta zasada jest ogólna i obowiązuje zawsze, czy też każdy przypadek jest traktowany inaczej?

- Oczywiście każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie i w swojej specyfice. Wyjątki są w istocie bardzo rzadkie. Na przykład w przypadku noworodka, który jest dzieckiem kapłana, ale który z określonych powodów zostaje przyjęty do ustabilizowanej rodziny, w której inny rodzić podejmuje się względem niego roli ojca. Albo też w sytuacji kapłanów w podeszłym już wieku, którzy mają dorosłe dzieci, w wieku 20, 30 lat. Kapłani, którzy mieli w młodości bolesne doświadczenia uczuciowe i zapewnili swym dzieciom pomoc ekonomiczną, moralną i duchową, a dziś gorliwie i z zaangażowaniem pełnią swą posługę, przezwyciężywszy minioną niestabilność uczuciową. W takich sytuacjach dykasteria nie zobowiązuje biskupów, by skłaniali kapłanów do składania wniosków o dyspensę. Chodzi tu, jak sądzę, o przypadki, w których dykasteria zaleca bardziej elastyczne rozeznanie w ramach rygorystycznej praktyki i wytycznych kongregacji.

- Jak odpowie Ksiądz Kardynał tym, którzy twierdzą, że istnienie dzieci kapłanów jest argumentem za wprowadzeniem dobrowolnego celibatu dla księży Kościoła łacińskiego?

- Fakt, że niektórzy kapłani mieli relacje i wydali na świat dzieci nie wpływa na kwestię celibatu, który jest cennym darem dla Kościoła łacińskiego i o którego wciąż aktualnej wartości wypowiadali się ostatni papieże, od św. Pawła VI aż po Franciszka. Podobnie też rozbicie rodzin i porzucanie dzieci nie kwestionuje nieprzemijającej wartości małżeństwa chrześcijańskiego. Ważne jest, aby kapłan w obliczu takiej rzeczywistości był w stanie zrozumieć, jaka spoczywa na nim odpowiedzialność względem własnego dziecka. Jego dobro i opieka nad nim muszą się znajdować w centrum zainteresowania Kościoła, aby dzieciom nie zabrakło nie tylko tego, co jest niezbędne do życia, ale przede wszystkim wychowawczej i uczuciowej roli ojca.

2019-02-27 16:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Kościele nic nie jest owocne, jeśli brak Maryi!

Niedziela Ogólnopolska 48/2018, str. 10-11

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum o. Stefano Cecchina OFM

Abp Henryk Hoser i o. Stefano Cecchin OFM

Abp Henryk Hoser i o. Stefano Cecchin OFM

27 lipca 1946 r. Zakon Braci Mniejszych powołał do życia „Commissio Marialis franciscana” – Franciszkańską Komisję Mariologiczną, a jej siedzibą został franciszkański Papieski Uniwersytet Antonianum w Rzymie. Zadaniem komisji miało być koordynowanie wszystkich działań zakonu związanych z przygotowaniami do uroczystych obchodów setnej rocznicy ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Na przewodniczącego komisji został wybrany chorwacki teolog o. Carlo Balić OFM.
29 kwietnia 1947 r., podczas pierwszego Kongresu Mariologicznego Braci Mniejszych we Włoszech, została utworzona Akademia Maryjna. Ten pierwszy kongres był poświęcony dogmatowi o Wniebowzięciu Maryi i był to pierwszy z cyklu kongresów asumpcjonistycznych, które odbyły się w następnych latach: Lizbona – 1947, Madryt – 1947, Montreal – 1948, Buenos Aires – 1948, Le Puy-en-Velay – 1949, USA – 1950.
Dzięki doświadczeniom tych konferencji o. Balić dostrzegł potrzebę koordynacji badań mariologicznych, dlatego dążył do przekształcenia Akademii Maryjnej w miejsce spotkania wszystkich mariologów świata. W 1950 r. Akademia zorganizowała Międzynarodowy Kongres Mariologiczny w Rzymie. W uznaniu kompetecji i zasług Akademii papież Jan XXIII w liście apostolskim motu proprio„Maiora in dies” nadał jej tytuł „Papieska”, stąd jej obecna nazwa: Papieska Międzynarodowa Akademia Mariologiczna (po włosku: Pontificia Academia Mariana Internationalis – PAMI). Głównymi zadaniami PAMI są koordynowanie pracy innych akademii i stowarzyszeń maryjnych, które istnieją na całym świecie, oraz organizowanie międzynarodowych kongresów mariologicznych i maryjnych. 31 maja 2017 r. papież Franciszek mianował nowego przewodniczącego Papieskiej Międzynarodowej Akademii Mariologicznej – o. Stefano Cecchina OFM – włoskiego franciszkanina, profesora mariologii, członka Włoskiego Interdyscyplinarnego Towarzystwa Mariologicznego oraz członka honorowego Polskiego Towarzystwa Mariologicznego. Wcześniej był przez trzy kadencje sekretarzem PAMI. Należy zauważyć, że jest on pierwszym przewodniczącym PAMI o tak wysokich kwalifikacjach zawodowych w dziedzinie mariologii.
Spotkałem się z o. Cecchinem w siedzibie PAMI, na Papieskim Uniwersytecie Antonianum, by porozmawiać o działalności Akademii pod jego przewodnictwem.

Włodzimierz Rędzioch: – Dlaczego jest tak ważne dla każdego wierzącego, by znać dobrze Maryję, Matkę Jezusa?
CZYTAJ DALEJ

Lekcja z Nowogródka w 82. rocznicę męczeństwa Błogosławionych

2025-08-01 06:59

[ TEMATY ]

Nazaretanki z Nowogródka

męczennice z Nowogródka

Zbigniew Kotyłło / archiwum CSFN

W 82. rocznicę męczeństwa Błogosławionych Sióstr Nazaretanek z Nowogródka miejsce ich spoczynku ponownie stało się centrum modlitwy i pamięci.

W tym roku do grobu Męczennic w Białej Farze przyjechały najmłodsze siostry nazaretanki z Prowincji Warszawskiej wraz z przełożoną prowincjalną, s. Wiesławą Hyzińską. Siostry zgromadziły się, by oddać hołd Bohaterkom z 1943 roku oraz modlić się o wiarę i odwagę dla przyszłych pokoleń nazaretanek.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Wyszyński: „Jesteśmy mimo woli pokoleniem bohaterów…”

Powstańców Warszawskich błogosławił młody ksiądz Stefan Wyszyński. Dawał im krzyż na drogę, a potem, w kaplicy w Laskach, sam kładł się krzyżem przed ołtarzem, prosząc Boga o siłę dla nich.

Pod pseudonimem „Radwan” służył jako kapelan partyzantów w okręgu kampinoskim. To była posługa na pierwszej linii frontu, wśród huku wystrzałów i krzyku umierających. „Biegnąc z komżą i stułą do miejsca, w którym właśnie zakończyła się bitwa z oddziałami niemieckimi, natknąłem się na trzech rannych żołnierzy z wyszarpanymi wnętrznościami…” – wspominał błogosławiony Prymas Stefan Wyszyński.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję