Reklama

Tajemnica Trójcy Świętej

„Tajemnica Trójcy Świętej stanowi centrum wiary i życia chrześcijańskiego. Jest tajemnicą Boga w sobie samym, a więc źródłem wszystkich innych tajemnic wiary oraz światłem, które je oświeca. Tajemnica ta jest najbardziej podstawowym i istotnym nauczaniem w hierarchii prawd wiary” (KKK 234).

Niedziela zamojsko-lubaczowska 21/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Codziennie, i to niejednokrotnie, czynimy znak krzyża i wypowiadamy słowa: „W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Są one zapewne pierwszymi słowami na naszej drodze życia religijnego. Tego znaku i tych słów, jako pierwszego wyznania wiary, uczą nas nasi rodzice.
W życiu bardzo często mamy do czynienia z wielkimi tajemnicami, które stawiają nasz umysł jakby przed murem nie do przebicia. Dzisiejszy człowiek stara się wszystko zrozumieć, dotknąć i zmierzyć, ale jakże często w sprawach wiary jest to niemożliwe. Potrzeba nam w takiej sytuacji światła serca, które rozjaśni mroki niewiedzy.
Bóg objawił nam siebie jako Boga Jedynego w Trzech Osobach: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Nasz rozum nie jest w stanie tego pojąć, ale może w jakiejś mierze przybliżyć się do tej prawdy. Św. Atanazy, biskup, tak mówi o tej tajemnicy: „Otóż wierzymy, że wyznawana w Ojcu, Synu i Duchu Świętym Trójca jest święta i doskonała, nie ma w niej nic obcego ani też pochodzącego z zewnątrz. Nie składa się ze Stwórcy i stworzenia, ale cała jest stwarzającą i podtrzymującą mocą. W swojej naturze tożsama i niepodzielna, jedna w mocy i jedna w działaniu. Ojciec bowiem dokonuje wszystkiego przez Słowo w Duchu Świętym i w ten sposób zostaje zachowana jedność Trójcy. Toteż w Kościele głosi się jednego Boga, który jest «ponad wszystkim, przez wszystko i we wszystkim». Jest «ponad wszystkim» jako Ojciec, jako początek i źródło, «przez wszystko», to jest przez Słowo i «we wszystkim» w Duchu Świętym”. Trudna to prawda i bez łaski Bożej trudno ją przyjąć. Dla nas jest ona jednak podstawową prawdą wiary i niedoścignionym wzorem wzajemnej miłości, doskonałości i jedności.
Człowiek stworzony na podobieństwo i obraz Boży ma w swej naturze przymioty, które pozwalają mu przylgnąć do Boga Trójjedynego. Bóg Ojciec - Stwórca wszechrzeczy i człowieka dał nam zadanie, abyśmy niejako współuczestniczyli w dalszym ciągu w tym dziele, które On zapoczątkował. „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” (Rdz 1, 28). Realizacja tego powołania nastręczała człowiekowi zawsze wiele trudności. Właściwie nic nie zmieniło się w życiu człowieka przez tysiące lat. Chociaż rozwija się cywilizacja i postęp techniczny, to jednak człowiek nadal nie może dorosnąć do tego zadania. Nie chce współpracować, ale chce Boga Stworzyciela zastąpić, co nieuchronnie prowadzi go na manowce życia.
Chociaż człowiek sprzeniewierzył się Bogu, to jednak Jego miłość do człowieka nie wyczerpała się. Stworzyciel posyła swego Jednorodzonego Syna - Jezusa Chrystusa, aby przez ofiarę krzyża pokonał grzech, szatana i pozwolił człowiekowi na nowo odkryć w sobie godność dziecka Bożego. Przez cierpienie i ofiarę samego Boga-Człowieka znajdujemy drogę powrotu do swego Stworzyciela. Co więcej, poprzez wiarę możemy z Nim się zjednoczyć i posiąść życie wieczne. „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3, 16).
Dzieło stworzenia i odkupienia człowieka dokonane przez Boga jest darem, jaki otrzymaliśmy za darmo. Na ten dar musimy odpowiedzieć naszą wiarą i życiem. Także w tym zadaniu nie jesteśmy pozostawieni sami sobie, ale wspiera nas Duch Święty - Pocieszyciel, Duch Prawdy i Duch Miłości. On przenika nasze życie i daje nam łaskę wiary. Dzięki Niemu możemy powiedzieć: kocham, wierzę, ufam.
Bądźmy wdzięczni Bogu za to, że objawił nam siebie w Trójcy Przenajświętszej, chociaż jest to wiedza trudna i niepodobna jej zrozumieć. Niemniej z wdzięcznością wypowiadajmy słowa chwały i uwielbienia: „Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Immersyjna Kaplica Sykstyńska na Jasnej Górze zamyka swoje podwoje - powodem zbyt niska frekwencja

2025-08-01 12:02

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Kaplica Sykstyńska

Grzegorz Gadacz/Niedziela TV

Zdjęcia fresków z Kaplicy Sykstyńskiej przy Jasnej Górze

Zdjęcia fresków z Kaplicy Sykstyńskiej przy Jasnej Górze

31 lipca b.r. organizator spektakularnego projektu immersyjnego “Kaplica Sykstyńska. Dziedzictwo” – Dom Emisyjny Manuscriptum, podjął decyzje o zamknąć przedsięwzięcia na 3 miesiące przed jego planowanym zakończeniem. Powodem tej decyzji była zbyt niska frekwencja zwiedzających mająca bezpośredni wpływ na niemożność uniesienia miesięcznych kosztów projektu.

Immersyjna Kaplica Sykstyńska, która w lutym otworzyła swoje podwoje w Częstochowie, powstała w tej lokalizacji głównie z myślą o pielgrzymach, którzy każdego roku odwiedzają Jasną Górę. Organizatorzy liczyli, że pielgrzymi z radością odwiedzą tę niezwykłą przestrzeń muzealną, choć w wersji multimedialnej, by nie musieć jechać do Watykanu, lub by dostrzec to co w oryginalnej Kaplicy Sykstyńskiej jest niewidoczne ze względu na tłumy zwiedzających i krótki czas zwiedzania.
CZYTAJ DALEJ

Św. Alfons Maria Liguori – patron spowiedników

Święty Alfons urodził się w Marinelli k. Neapolu w 1696 r. W 16. roku życia uzyskał doktorat z prawa i rozpoczął karierę adwokacką. Porzucił ją jednak i poświęcił się służbie Bożej. W 1726 r. przyjął święcenia kapłańskie. W 1732 r. założył Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela (redemptorystów). W 1762 r. papież Klemens XIII mianował Alfonsa biskupem ordynariuszem w miasteczku Santa Agata dei Goti. Wrócił jednak do Zgromadzenia Redemptorystów. Alfons Liguori zmarł 1 sierpnia 1787 r. w wieku 91 lat.
CZYTAJ DALEJ

„Guardian”: w wieku 101 lat zmarła Australijka, dzięki której cały świat poznał hula hop

2025-08-01 17:36

[ TEMATY ]

zmarła

Australijka

hula‑hop

wikipedia/Joe Mabel

Australijka Joan Anderson, która przyczyniła się do wypromowania hula hop na całym świecie, zmarła 14 lipca w wieku 101 lat – podał w piątek brytyjski dziennik „Guardian”. Mimo globalnego sukcesu zabawki kobieta nigdy nie otrzymała zysków z jej sprzedaży.

Anderson w 1956 r. podczas pobytu w Sydney, swoim rodzinnym mieście, zauważyła, że wiele osób bawi się dużymi bambusowymi obręczami, kręcąc nimi wokół talii. Ruch bioder przypominał taniec popularnego wówczas Elvisa Presleya. – Gdziekolwiek poszłam, wszyscy chichotali i wygłupiali się – wspomniała w biograficznym filmie dokumentalnych „Hula Girl”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję