- Śmierć współmałżonka to niesamowity szok. Zwłaszcza gdy umiera po wielu wspólnie przeżytych latach trzeba sobie wszystko na nowo ułożyć, uczyć się na nowo żyć - mówi Teresa Krynicka. Po śmierci męża Michała, z którym przeżyła ponad 34 szczęśliwych lat i wychowała trójkę dzieci, założyła przy konkatedrze pw. Bożego Ciała na warszawskiej Pradze grupę wdów i wdowców. - Ma to być reanimacja dla psychiki i ducha, pomoc w odnalezieniu się w nowej sytuacji, zwłaszcza gdy małżeństwo miało długi staż. - To miejsce, w którym można szukać odpowiedzi jak wszystko na nowo ułożyć - tłumaczy Krynicka.
Pomysł zrodził się, gdy po śmierci męża odbyła rekolekcje ignacjańskie. Zdała sobie wówczas sprawę, że musi nauczyć się inaczej niż dotychczas funkcjonować i odnaleźć sens wdowieństwa. I wraz z kilkuosobową grupą założyła przy parafii na Kamionku Wspólnotę Osób Owdowiałych.
Reklama
"Chcemy razem modlić się za zmarłych współmałżonków, rozważyć jak możemy ich wspierać w drodze do zbawienia, jak wykorzystywać czas żałoby na zbliżenie się do Boga, który w tym szczególnym czasie obdarza nas wyjątkowymi łaskami. Chcemy trudny czas żałoby przeżywać we wspólnocie..." - można było przeczytać na plakatach, rozklejonych na mieście, informujących o pierwszej Mszy św. i spotkaniu.
Pierwsza Msza św. z udziałem wdów i wdowców, odbyła się 17 listopada ubiegłego roku, w dniu, w którym Kościół wspomina św. Elżbietę Węgierską, świątobliwą wdowę, która zasłynęła z działalności dobroczynnej i surowego życia ascetycznego. Odprawił ją dyrektor Hospicjum Domowego Księży Marianów, ks. Andrzej Dziedziul MIC. Wzięło w niej udział około 70 osób. - Zorientowaliśmy się, że nasza inicjatywa trafia w konkretne potrzeby dużej grupy osób - mówi Teresa Krynicka. Podstawą rozpoczęcia działań było, rzecz jasna, zgoda i wsparcie idei przez proboszcza – księdza prałata dr Mateusza Matuszewskiego.
Od tego czasu grupa co miesiąc spotyka się na Mszy św., po której odbywa się prelekcja i agapa w Sali pod Kopułą. W Wielkim Poście Mszę z rozważaniem rekolekcyjnym odprawił pallotyn ks. Leszek Woroniecki SAC.
Inicjatorka chce wypracować konkretny program formacyjny, który pomoże w rozwoju duchowym osobom owdowiałym, a także zachęcić je do zaangażowania się w życie Kościoła, w działanie na rzecz własnych parafii.
Kolejne spotkanie (20 kwietnia, godz. 16) poświęcone będzie rozważaniom o modlitwie i o uczuciach, jakie mogą jej towarzyszyć, w szczególności: o smutku, złości, bezsilności …
W wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego (18 maja) ks. Leszek Woroniecki zachęci uczestników do odkrywania darów, jakimi zostali obdarowani w nowej sytuacji wdowieństwa. W marcu tematem wykładu i dyskusji była umiejętności rozmowy z dziećmi o śmierci, a w czerwcu spotkanie będzie dotyczyło przygotowania się do pierwszych samotnych wakacji.
Równolegle widać, że potrzebna jest konkretna pomoc w procesie przeżywania żałoby tym osobom, które stosunkowo niedawno owdowiały. Pani Anna Putro, psycholog z Hospicjum Domowego Księży Marianów poświęca swój wolny czas i z wielkim oddaniem prowadzi od stycznia 2013 r. grupę wsparcia dla ośmiu osób, które straciły współmałżonków w czasie od dwóch miesięcy do półtora roku. To jest okazja, by przede wszystkim powiedzieć o wszystkich swoich uczuciach, trudnościach, ale i chwilach pocieszenia w czasie żałoby, wysłuchać innych, razem płakać i śmiać się.
"... osoby owdowiałe, stanowiąc wielki skarb Kościoła, mogą ofiarowując Bogu swoje cierpienie i smutek wyprosić wiele łask dla siebie, dla bliskich i Kościoła. Dlatego nazwaliśmy czas żałoby Świętym czasem żałoby" - można przeczytać na stronie parafii na Kamionku, na której została utworzona specjalna zakładka. Stronę otwiera werset z Pisma Świętego: "Zamieniłeś moją żałobę w taniec, zdjąłeś ze mnie wór pokutny, a przepasałeś radością" (Ps 30,12).
Więcej informacji na stronie: http:// www.parafia-kamionek.pl/index.php/aktualnosci lub www.doow.pl.
- Życie konsekrowane jest bogactwem Kościoła - podkreśliła bp warszawsko-praski Henryk Hoser, który w związku ze zbliżającym się świętem Ofiarowania Pańskiego spotkał się z wdowami i dziewicami konsekrowanymi. W czasie Mszy św. odprawionej w kaplicy kurialnej zwrócił uwagę na specyfikę indywidualnych form życia Konsekrowanego podkreślając ich wyjątkowość.
- Dzielicie niejako los Jezusa Chrystusa nie tylko jako chrześcijanki obdarzone charyzmatem chrzcielnym, ale również jako Jego oblubienice. Konsekracja bowiem jest swego rodzaju zaślubinami z Synem Bożym poprzez które każda z was staje się dla Jezusa jedyna i wyłączna podobnie jak On dla niej jest jedynym wybranym, za którym dąży i którym jest zafascynowana – powiedział abp Hoser zwracając się do dziewic konsekrowanych i wdów. Stwierdził, że Chrystus jest niekiedy trudnym oblubieńcem, ponieważ pojawia się i znika. Zachęcał dziewice i wdowy do częstej lektury księgi ‘Pieśni nad Pieśniami’.
Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową,
czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.
W ciągu
wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada
VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha,
Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą
do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd
Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści (
por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także
rozważa Jego Mękę.
To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia
palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił
się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja
wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie
starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana
Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co
poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę
i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go
w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy.
Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania),
gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła
się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela
Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki
Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do
liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej
wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły,
dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka)
. Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały
rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono
ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy
Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę
Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy
zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania
więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?).
Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę
Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje),
gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej
o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła.
Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się
opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza -
Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał
kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał
do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować,
iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła
przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi
w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu,
nadziejo nasza!".
Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano
Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję
do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka.
Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi)
nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził,
to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także
gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem
wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia
dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według
naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy
połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają
najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo
Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników.
Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty
w obrzędzie Środy Popielcowej.
Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas
coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby
nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: "
Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą -
ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza
w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego
i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata
i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej,
aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może
obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać
do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z
krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach
ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób.
A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie
daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy
zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
- Nic nie zbudujesz, bo cały czas patrzysz w przeszłość. Nie potrafisz obrócić się ku przyszłości. Cały czas siedzisz w Egipcie! - mówił kard. Grzegorz Ryś podczas rekolekcji.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.