Wyjątkowo piękna pogoda - „złota polska jesień” towarzyszyła uczestnikom VI Pielgrzymkowego Rajdu Świętokrzyskiego. Hasło Rajdu nawiązywało do przeżywanego właśnie roku eucharystycznego - Eucharystia siłą życia i wiary. Dopisała nie tylko pogoda, ale także humory - uśmiech nie znikał z twarzy pielgrzymów, którzy mieli do pokonania nierzadko kilkanaście kilometrów.
Pierwsi pielgrzymi wychodzili na szlak bardzo wcześnie rano, by dotrzeć na Święty Krzyż na godz. 16.00. Piękna pogoda sprawiła, że w imprezie wzięło udział przeszło 3 tys. osób. Na Święty Krzyż wyruszyli z terenu trzech diecezji: kieleckiej, sandomierskiej i radomskiej. Najliczniej reprezentowana była diecezja kielecka.
Po pokonaniu kilku, a nierzadko kilkunastu kilometrów ok. godz. 15.00 uczestnicy kilkoma drogami wchodzili na Łysiec. Najbardziej zmęczeni byli chyba ci, którzy wchodzili na szczyt tzw. drogą królewską, która wbrew nazwie do najlżejszych tras nie należy.
Mszy św. na zakończenie Rajdu przewodniczył i homilię wygłosił biskup radomski Zygmunt Zimowski, koncelebrowali bp Kazimierz Ryczan, bp Kazimierz Gurda, bp Andrzej Dzięga oraz bp Adam Odzimek.
Bp Z. Zimowski mówił: „Przyszliśmy na to miejsce, aby odpowiedzieć sobie na pytanie, czym jest dla nas krzyż? Właśnie krzyż jest magnesem, który przyciąga nas do Chrystusa”. Apelował do zebranych, by prowadzili święte życie, przypominając słowa Jana Pawła II, który często powtarzał: „Nie bójcie się być świętymi”.
Po Mszy św. meldunek z zakończenia Rajdu złożyła komandor Alicja Stanisławska. Podziękowała Księżom Biskupom, Misjonarzom Oblatom oraz wszystkim uczestnikom za pomoc w zorganizowaniu Rajdu.
Ks. Władysław Sowa, wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach, w imieniu nieobecnego współorganizatora Rajdu rektora ks. Jerzego Ostrowskiego, również podziękował wszystkim za uczestnictwo oraz modlitewne spotkanie.
Na zakończenie Mszy św. bp A. Dzięga zaprosił wszystkich do uczestniczenia w Rajdzie w roku przyszłym, kiedy przypada jubileusz tysiąclecia klasztoru. „Przybywajcie tutaj, kiedy tylko możecie - apelował. - Drzewo Krzyża Świętego, gdy się je uczci, jest źródłem łaski”.
Na zakończenie Eucharystii Biskup Radomski pobłogosławił uczestników relikwiami Krzyża Świętego.
Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym
Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju
Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N.
- O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych.
O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej.
Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
Polskie siatkarki w walce o finał Ligi Narodów w łódzkiej Atlas Arenie w sobotę o godz. 16 zmierzą się z mistrzyniami olimpijskimi z Paryża - Włoszkami. Rywalki, triumfatorki rozgrywek w poprzednim roku, nie przegrały z rzędu 27 ostatnich oficjalnych spotkań.
W sobotę poprzeczka zostanie zawieszona jednak znacznie wyżej, bowiem po drugiej stronie siatki staną mistrzynie olimpijskie z Paryżu, które wygrały ostatnie 27 oficjalnych spotkań. Doświadczony argentyński trener Julio Velasco stworzył prawdziwą maszynę do wygrywania, a wartość włoskich siatkarek zna ich rodak, szkoleniowiec reprezentacji Polski Stefano Lavarini.
Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.
Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.