Reklama

Kościół

Prymas Polski: Nie mamy uszu i oczu dla Boga

Prymas Polski abp Wojciech Polak przewodniczył we wtorek centralnej Mszy św. w czasie Wielkiego Odpustu ku czci Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kalwarii Pacławskiej koło Przemyśla. – Na pozór wszystko toczy się normalnie, chociaż nie mamy uszu i oczu dla Boga i żyjemy tak, jakby Go nie było – mówił metropolita gnieźnieński, diagnozując współczesne problemy ludzi wierzących.

[ TEMATY ]

prymas Polski

prymas

KEP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Wojciech Polak za papieżem Benedyktem XVI stwierdził, że współczesnych ludzi wierzących dopada swego rodzaju zaburzenie słuchu w stosunku do Boga. – Tak, uznają wprawdzie, że jest Bóg. Powtarzają jakieś gesty religijne, dokonują takich czy innych wyborów, ale często jakby On już nie istniał. Na pozór wszystko toczy się normalnie, chociaż nie mamy uszu i oczu dla Boga i żyjemy tak, jakby Go nie było. Czy jednak rzeczywiście wszystko toczy się normalnie i zwyczajnie? Czy także dzisiaj we wspólnocie Kościoła nie trzeba nam odnowy, jakiegoś zasadniczego zwrotu ku Bogu, ku Słowu Bożemu? Czy nie powinniśmy raz jeszcze przypomnieć sobie i z wiarą usłyszeć: błogosławieni, a więc prawdziwie szczęśliwi ci, którzy słuchają Boga i zachowują Jego słowo – mówił metropolita gnieźnieński.

Prymas Polski wskazywał, że wniebowzięcie Maryi zachęca, „byśmy się nie zniechęcali, nie ustali w drodze, abyśmy z niej nie zawrócili”. – Abyśmy się nie dali uwieść mirażom tego świata, abyśmy się nie dali odwieść czy zastraszyć. Abyśmy nie zbłądzili, nie ulegali naszym ludzkim słabościom, abyśmy z tej Bożej drogi do nieba nie schodzili, bo to jest droga wiary i zawierzenia Bogu – zaznaczył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kaznodzieja podkreślił, że Słowo Boże „nie dzieli, nie stawia nas po stronach takiej czy innej barykady”. – Nie jest narzędziem walki ani oręża przeciw komuś. My jesteśmy rodziną, rodziną Jezusa nie przez więzy krwi, ale przez Jego słowo, które daje nam życie. Ono rodzi w nas światło i uzdalnia do pójścia za Jezusem – mówił.

Abp Polak wskazywał, że Maryja „towarzysząc nam, na nowo daje nam odwagę, ponieważ największym Jej pragnieniem jest doprowadzić nas wszystkich do Ojca”. – Tak więc choć nadal często jesteśmy tak podzieleni, możemy stać się naprawdę jedną rodziną w Jezusie, Jej Synu i naszym Panu, królu miłosierdzia i głowie ciała, którym jest Kościół. Stać się jedno w słuchaniu Boga. Błogosławieni ci, którzy słuchają Jego słowa i żyją nim na co dzień – powiedział.

Wraz z prymasem Polski Mszę św. koncelebrował metropolita przemyski abp Adam Szal, prowincjał krakowskiej prowincji franciszkanów o. Marian Gołąb oraz kilkudziesięciu księży, którzy przybyli do Kalwarii Pacławskiej z pielgrzymami. Trwający od 11 do 15 sierpnia odpust zgromadził kilkadziesiąt tysięcy osób. W tym roku przypada 340. rocznica przybycia cudownego obrazu Matki Bożej do Kalwarii Pacławskiej. Z tej okazji ufundowano dzwon, który upamiętnia zarówno tę rocznicę, jak i 340. rocznicę śmierci założyciela Kalwarii Andrzeja Maksymiliana Fredry. Dzwon na początku Mszy św. poświęcił abp Wojciech Polak. pab /

2019-08-14 07:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski do wychowawców seminaryjnych: człowiek przed instytucją

[ TEMATY ]

seminarium

prymas

Episkopat.pl

Przed fałszywą i zgubną obroną instytucji Kościoła kosztem dobra i życia człowieka przestrzegał dziś w Gnieźnie wychowawców seminaryjnych Prymas Polski abp Wojciech Polak. Takie myślenie – mówił – nie tylko nie ocali Kościoła, ale doprowadzi do jego dewastacji i zniszczenia od środka.

Metropolita gnieźnieński spotkał się w środę rano z uczestnikami V Szkolenia dla Wychowawców Seminaryjnych, które odbywa się w Gnieźnie w dniach 21-24 stycznia. Uczestników gości tradycyjnie Centrum Edukacyjno-Formacyjne, a tematyka zajęć obejmuje szeroko pojętą sferę psychoseksualną człowieka oraz przygotowanie przyszłych księży do bezpiecznej pracy z dziećmi i młodzieżą.
CZYTAJ DALEJ

Rzecz o aniołach

Niedziela łowicka 40/2002

[ TEMATY ]

anioły

UMB-O/pl.fotolia.com

Któż z nas nie zna prostych i pełnych ufności słów modlitwy: "Aniele Boży, stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój..." Dla niektórych była to może pierwsza w życiu modlitwa, szeptana jeszcze na kolanach matki. Ale czy anioły są żywo obecne tylko w świecie dziecięcej wyobraźni? Czy my, dorośli, też możemy wierzyć w anioły?

Jak ktoś kiedyś policzył, anioły są wspomniane w Piśmie Św. Starego i Nowego Testamentu 222 razy! Pismo Święte jest zatem od początku do końca przeplatane wzmiankami o aniołach. Bóg stawia anioły u wrót raju; aniołowie nawiedzają Abrahama; aniołowie wyprowadzają Lota i jego córki z pożaru Sodomy; anioł nie pozwala Abrahamowi zabić jego syna Izaaka. Czasem aniołowie są groźni: Bóg posyła anioła, który zabija pierworodne Egipcjan. Ale to anioł również wyprowadza Izraelitów z niewoli. Anioł zamyka paszcze lwów, żeby nie pożarły Daniela. Także w Nowym Testamencie jest wiele zdarzeń, w których występują aniołowie. Przecież to Archanioł Gabriel zwiastuje Maryi Pannie poczęcie Syna Bożego; aniołowie śpiewają przy Jego narodzinach i sprowadzają pasterzy do stajenki; aniołowie ostrzegają Mędrców ze Wschodu przed Herodem. Anioł objawia św. Józefowi tajemnicę wcielenia i każe uciekać Świętej Rodzinie do Egiptu. Aniołowie służą Jezusowi, przy grobie Jezusowym zapewniają o Jego zmartwychwstaniu, a przy wniebowstąpieniu zapowiadają powtórne przyjście Zbawiciela. Sam Pan Jezus wspomina o aniołach. Mówiąc na przykład o nawróceniu grzeszników, stwierdza: "Tak samo powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca" (Łk 15, 10). Opisując sąd ostateczny zaznacza, że to aniołowie zwołaja ludzi na ten sąd, a On, jako Sędzia, zjawi się tam otoczony aniołami.
CZYTAJ DALEJ

Kapłaństwo jak jutrzejsza gazeta [Felieton]

2025-10-02 23:00

Obraz wygenerowany przez AI

Czytałem wczoraj, że ma powstać nowy religijny kanał TV. Zainteresowany temat zacząłem sprawdzać, jaką linię ma koncern go prowadzący. Przeglądając programy TV emitowane przez tego wydawcę natknąłem się na serial, który uwielbiałem w późnym dzieciństwie - “Zdarzyło się jutro”. Było w nim coś niezwykłego. Gary Hobson, zwyczajny facet z Chicago, codziennie rano dostawał gazetę z przyszłości. Nie był superbohaterem w pelerynie, nie miał broni ani pieniędzy, ale miał tylko poczucie misji i odpowiedzialności. Wiedział co się może wydarzyć i miał świadomość, że brak reakcji może doprowadzić do tragedii.

Przypominając sobie niektóre wątki przyszła mi myśl, że główny bohater dzień po dniu walczy o nadzieję. Wielu bohaterów, którym pomaga Gary to ludzie będący na skraju życia, przejawiający brak nadziei. A on swoją postawą i słowem namawiał, że jeszcze nie wszystko stracone, że można się podnieść, że jeszcze jest czas, że można inaczej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję