Reklama

Sesja naukowa w X rocznicę śmierci ks. prał. Aleksandra Zienkiewicza

Jego światło wciąż świeci (Mt, 5,15)

Ks. prał. Aleksander Zienkiewicz zmarł dziesięć lat temu, ale zainteresowanie jego osobą nie tylko nie słabnie, ale zatacza coraz szersze kręgi. Nowi ludzie chcą słuchać o tym, jaki był i czego nauczał. Świętość jego osoby przyciąga i fascynuje. 19 i 20 listopada ponad trzysta osób wysłuchało wykładów i wspomnień. Spotkanie odbyło się w auli MWSD we Wrocławiu i w kościele pw. Świętych Piotra i Pawła. Szczególnym gościem była pani Teresa, siostra ks. Zienkiewicza.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Wujek” by się cieszył

Zanim rozpoczęły się prelekcje i wspomnienia, wszyscy spotkali się na uroczystej Mszy św. w katedrze wrocławskiej. Koncelebrze przewodniczył abp Marian Gołębiewski. Homilię wygłosił ks. prał. Mirosław Drzewiecki, słynny „czwórkowy” Emir, wieloletni współpracownik ks. Zienkiewicza. „Wujek” by się cieszył - Eucharystię kochał, była jego życiem, a wielu z tych, którzy w tym dniu zgromadzili się wokół Pańskiego Stołu, darzył prawdziwą przyjaźnią i całym sercem miłował.

Spotkanie po latach

Kard. Henryk Gulbinowicz, bp Ignacy Dec, bp Adam Dyczkowski, ks. inf. Stanisław Turkowski, ks. prał. Mirosław Drzewiecki, ks. prał. Andrzej Dziełak, ks. dr Włodzimierz Wołyniec, rektor MWSD ks. Marian Biskup zasiedli w pierwszych rzędach auli, witani przez rektora PWT, ks. prof. Józefa Patera. Oczekiwali na czas wygłaszania wykładu, ale też nie kryli wzruszenia ze spotkania wokół osoby „Wujka”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biskupi o „Wujku”

Reklama

Rozpoczął bp Ignacy Dec wykładem o miłości w nauczaniu „Wujka”. Rzeczowy i starannie przygotowany wykład, systematycznie odsłaniał główną myśl zawartą w patrzeniu ks. Zienkiewicza na zagadnienie miłości i uczuciowości. „Wujek” był mistrzem w mówieniu i rozumieniu miłości, ale do tej pory nikt chyba nie przygotował studium tak pełnego i szczegółowego. Analiza Wujkowych katechez, homilii, artykułów, pozwoliły bp. Decowi na umiejscowienie nauczania ks. Zienkiewicza w otoczeniu współczesnych filozofów, pedagogów i psychologów zajmujących się tematem miłości. Ksiądz Biskup ukazał też, w jaki sposób „Wujek” korzystał z osiągnięć tych nauk i jak wykorzystywał je w pracy formacji duchowej: najpierw alumnów, potem studentów a wreszcie w ogóle słuchających go wiernych. „Ks. prał. Zienkiewicz mówił, by kochać, bo miłość zawsze prowadzi ku dobru. Mówił też, że miłości trzeba się ciągle uczyć, a w tę naukę musimy się angażować przez całe życie, każdego szarego dnia” - przypominał Ksiądz Biskup.

Bp Adam Dyczkowski, legendarny „Harnaś”, współpracował z „Wujkiem” przez 22 lata. „Zasmucony jest Harnaś po śmierci Janosika” - mówił w powitaniu ks. prof. Pater. I choć nawiązywał zapewne do osoby zmarłego Marka Perepeczki, a nie do ks. Zienkiewicza, to mogło przyjść do głowy i takie porównanie. Rzeczywiście, głos Biskupa drżał, zawieszał się, cichł. Trudno mówić, gdy było się tak blisko. Wspominał „Wujka”, który był nękany ubeckimi przesłuchaniami, który stawił czoła niejednemu naciskowi, próbie inwigilacji. „Wujka”, który mimo wszystko w każdym widział człowieka. „Jestem przekonany - mówił bp Dyczkowski - że jeśli udało mi się coś osiągnąć w moim kapłaństwie, to tylko dzięki kochanej osobie „Wujka”.

Wrocławscy profesorowie

Reklama

Prof. Pater ukazał „Wujka” widzianego oczami historyka. Przytaczając fragmenty z Przewodnika do nieba, odsłaniał krok po kroku tego, który był świadomy swej kapłańskiej godności. Ks. dr Marian Biskup podkreślał, że bycie w tej chwili w budynku Seminarium, gdzie ks. Zienkiewicz był rektorem, to szczególny sposób na spotkanie z nim. „Tu każdy kąt był mu szczególnie bliski, zwłaszcza kaplice”. I nie trzeba nic dodawać do tego, co Ksiądz Rektor wyznał, kończąc wykład: „Z radością dopiszę na tablicy seminaryjnej sługa Boży, a potem błogosławiony, wreszcie święty ks. Aleksander Zienkiewicz, rektor MWSD w latach 1953 -58.”
Prof. Swastek wyszedł niejako naprzeciw tym pragnieniom, gdyż w wykładzie, który był nakreśleniem poczetu świętych i błogosławionych Dolnego Śląska tłumaczył, że najważniejsza do uznania świętości osoby jest famma sanctitatis, czyli opinia świętości, a niewątpliwie taką ks. prał. Zienkiewicz się szczyci. „Sprawa procesu nie jest trudna. Wystarczy, po wydaniu materiałów z tego Sympozjum powołać komisję historyczną.”

Duszpasterz na każde zawołanie

„Są wśród nas osoby, które doświadczyły prowadzenia „Wujka” w takich okresach, w których było bardzo ciemno... On wtedy był blisko” - mówiła red. Joanna Lubieniecka w ostatnim z wykładów. Analizując wypowiedzi ks. Zienkiewicza i papieża Jana Pawła II dowiodła, że „Wujek” wprowadził pokolenie swoich wychowanków w rozumienie papieskiego nauczania i papieskiego odchodzenia do domu Ojca. „«Wujek» żył tak, jak nas nauczał, żył tak, jak nas wychowywał. Nawet gdyby przez całe życie nie powiedział ani słowa i tak wiedzielibyśmy to wszystko, bo żył tylko tak, jak mówił” - powiedziała red. Lubieniecka.

U Sióstr Marianek

Reklama

W przerwie wykładów organizatorzy zaprosili wszystkich na obiad do domu zakonnego Sióstr Marianek. Gwar i w pośpiechu wypijana kawa nie przeszkodziły w snuciu wspomnień takich, jak to: „W 1938 r. on nas w Nowogródku, w gimnazjum uczył religii. Potem wojna wybuchła i wszystko się skończyło. Spotkaliśmy się dopiero we Wrocławiu. W czasie wojny był tam cały czas. Gdy go poszukiwali - znikał, chował się. Po zamordowaniu Sióstr musiał się ukrywać. Każdy transport wywożonych do Polski odprowadzał do Nowojelni, bo w Nowogródku nie było szerokiej kolei, a sam wyjechał stamtąd dopiero ostatnim transportem. W 1948 r. spotkałam go w Liceum, w Jedynce. Tam uczył mnie religii. Z tego okresu mam zdjęcie, które traktuję jak relikwię” - mówiła jedna z nowogródczanek, repatriantka, pani Czesława Zwierko-Piotrowska.
Oklaskami przywitano bp. Dyczkowskiego, który w otoczeniu dawno niewidzianych znajomych dotarł do klasztoru. „Basiu!”, „Staszku!”, „Marysiu!” - wykrzykiwał Ksiądz Biskup. W zmienionych przez czas twarzach co rusz rozpoznawał te znajome, bliskie, nieco tylko starsze, ale równie drogie. Wyjątkowym spotkaniem było to z siostrą ks. Zienkiewicza, panią Teresą. Podobieństwo rysów jej twarzy do Księdza „Wujka” budziło szczególne wzruszenie.

„Błogosławiony człowiek, co się tak sprawuje”

Koncert ku czci ks. Zienkiewicza w kościele Świętego Krzyża zakończył pierwszy dzień Sesji. Chór Kameralny PWr „Wrocławscy Madrygaliści” pod batutą Małgorzaty Malcher wykonał jedenaście utworów - psalmów i pieśni, a Barbara Pielka odczytała fragmenty z dzieł Księdza. „Śpiewamy teraz Wujkowi pod oknami” - mówiła red. Lubieniecka. Na zakończenie dnia ci, którzy mieli ochotę na gorącą herbatę i prywatne wspomnienia, poszli pod „Czwórkę”, tam, gdzie „Wujek” zawsze na każdego czekał.

Dzień drugi

Msza św. pod przewodnictwem ks. inf. Stanisława Turkowskiego w kościele pw. Świętych Piotra i Pawła rozpoczęła spotkanie w niedzielę. Zgromadzeni wysłuchali wykładów i wspomnień kilkunastu osób. Ks. Wenancjusz Róg ukazał sylwetkę ks. Zienkiewicza, porównując go do samego Mistrza-Chrystusa. Inni wygłaszali świadectwa przynagleni wewnętrznym głosem. Sesja zakończyła się, ale światło, którym osoba „Wujka” świeci, pewnie każe się spotkać znowu. My, którzy idziemy w ciemności, potrzebujemy jego ciepła i blasku.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy Jork: 5000 wiernych w procesji eucharystycznej

2025-10-16 16:25

[ TEMATY ]

Nowy Jork

procesja eucharystyczna

Adufilms/pixabay.com

Doroczna procesja eucharystyczna zorganizowana przez Napa Institute - katolicką organizację z Kalifornii, która dąży do ”odnowy Kościoła katolickiego i przemiany kultury”- miała miejsce 14 października w centrum Nowego Jorku. Organizatorzy “dziękowali Bogu" za to, że w czasie wydarzenia powstrzymał deszcz - sztorm `Nor’easter`, który zalał Nową Anglię poprzedniego dnia i pozwolił, aby procesja mogła spokojnie przejść przez Times Square podczas popołudniowego szczytu komunikacyjnego.

Przed wyruszeniem procesji około 5 tysięcy osób zgromadziło się w katedrze św. Patryka na godzinę świętą i Mszę św.
CZYTAJ DALEJ

Patron Matek oczekujących potomstwa

Niedziela Ogólnopolska 2/2005

Archiwum parafii pw. Najświętszego Odkupiciela w Szczecinie

Św. Gerard Majella

Św. Gerard Majella
To postać tajemnicza. Urodził się w małej włoskiej wiosce blisko 300 lat temu, jednak ludzie mówią o nim tak, jakby wciąż żył tuż obok. Był bratem redemptorystą, który zmarł w wieku 29 lat. Jego obecność i modlitwa odczuwane są w domach i szpitalach od Londynu do Los Angeles, od Monachium do Melbourne. Gdziekolwiek znajduje się niemowlę w niebezpieczeństwie, matka w potrzebie, chore dziecko, opuszczona i cierpiąca rodzina, tam można usłyszeć modlitwę do św. Gerarda. Dlaczego Bóg wybrał Gerarda Majellę i przeznaczył do trudnego zadania, jakim jest troska o najbardziej zranione spośród Bożych dzieci?
CZYTAJ DALEJ

Różaniec w trudnych sprawach ze świętą Ritą

2025-10-16 20:58

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Bożena Sztajner/Niedziela

Można powiedzieć, że w tych rozważaniach św. Rita nie jest obecna przez przywoływanie jej myśli lub szczegółów życia, ale ona po prostu do nich była zapraszana. I przychodziła. Przychodziła do ludzi, którzy modlili się o rozwiązanie swoich beznadziejnych spraw. Dawała zrozumienie, dotykała indywidualnie serc.

Tajemnica I - Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu Bóg kocha cię i zadba o to, by nie brakowało ci niczego, co ci naprawdę jest potrzebne. Pamiętaj jednak, że tym, czego najbardziej potrzebujesz, jest POKORA. Ona przyjdzie do ciebie, gdy ZAAKCEPTUJESZ, że nie CZUJESZ SIĘ akceptowany, odwiedzany, zauważony, nie ciebie się pytają o zdanie; inni są wybierani, chwaleni, utalentowani, przebojowi, ładniejsi, z nimi rozmawiają, nie z tobą; jesteś odrzucany, niechciany– siostra lub ktoś inny z rodziny jest lepiej traktowany. Nie chcę ci powiedzieć, że jesteś niechciany, odrzucany, brzydki, masz być popychadłem, chłopcem do bicia itd., ale chcę cię zachęcić do pokory, która polega na akceptacji twoich odczuć i pragnieniu, by inni byli lepsi i bardziej obdarowani od ciebie, o ile tylko ty będziesz taki, jaki być powinieneś. Pokora przyjdzie na ciebie przez szereg rozczarowań i porażek. Pokora to stanięcie w prawdzie i wybranie tego, co wybrał Jezus – kielicha męki. Wtedy będziesz mógł powiedzieć: „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie” (por. Ps 23,1). Przyjmij tę obietnicę z psalmu jako prawdę, uchwyć się jej jak kotwicy podczas sztormu: „Szukającemu Boga żadnego dobra nie zabraknie”. Jeśli pragniesz przezwyciężyć kłótnie rodzinne, to czy jednocześnie pragniesz pokory, która pomaga przezwyciężać spory? Jeśli pragniesz być pokornym jak Jezus, to czy jednocześnie pragniesz środków, które do głębokiej pokory prowadzą? Na skale pokory zbudujesz duchowe drapacze chmur sięgające nieba. Pokorą przebijesz najwyższe niebiosa; pokorą zdobędziesz Serce Boga; pokorą pokonasz wrogów, odbudujesz swoją rodzinę; dzięki pokorze pokonasz lęk, osiągniesz szczęście, wolność i nadprzyrodzoną radość. Dzięki pokorze staniesz się spokojniejszy, bardziej cierpliwy, mniej będziesz krzyczał, a więcej swoich grzechów będziesz wyznawał na spowiedzi, bo zobaczysz swoją nędzę. Dlaczego mamy tak mało świętych? Bo mało kto chce być głęboko pokornym. Niech Chrystus pomoże ci wpatrywać się w Niego – w Tego, który stracił wszystko, byś zyskał wszystko; w Tego, który tak bardzo się uniżył, by ciebie wywyższyć. Błogosławię cię, byś patrzył na świat nie przez pryzmat własnych odczuć, lecz w Bożej perspektywie. Popatrz na świat w kontekście wielkiej Twojej potrzeby – potrzeby stania się pokornym. Niech Jezus nauczy cię patrzeć dalej i nie skupiać się wyłącznie na tym, czego ci według twojej oceny najbardziej brakuje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję