26.08.19 prof. dr hab. Aleksander Nalaskowski, opublikował w tygodniku „Sieci” felieton pt. „Wędrowni gwałciciele” , w którym w jednoznaczny sposób apeluje o przeciwstawianie się ideologii LGBT krytykując metody i sposoby działania zwolenników tej ideologii.
Na podstawie decyzji rektora UMK przez trzy miesiące prof. Nalaskowski nie może kształcić studentów, ani prowadzić zajęć na uczelni. Nałożono na niego również zakaz nadzorowania opracowywanych przez studentów prac naukowych pod kątem merytorycznym i metodycznym. Nie może też prowadzić badań naukowych i prac rozwojowych. Władze uczelni zabroniły profesorowi uczestniczenia w pracach organizacyjnych uczelni oraz kształcenia kadry naukowej. Nie może także wykonywać innych obowiązków związanych z pełnieniem funkcji kierownika Katedry Edukacji Dziecka na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W ocenie CMWP SDP wyrok ten narusza fundamentalną dla ustroju demokratycznego zasadę wolności słowa. Publikując na łamach prasy felietony naukowiec, jak każdy publicysta, ma prawo przedstawiać - nawet w dosadny i kontrowersyjny sposób – swój osobisty punkt widzenia. Zastosowane w tym przypadku przez władze uczelni środki są nieadekwatne do popełnionego czynu, jakim jest publikacja felietonu . Szczególnie bulwersujący jest przy tym fakt, iż władze UMK starają się usunąć z przestrzeni publicznej publikacje wyrażające ważne i dla wielu Polaków fundamentalne treści w momencie ostrego sporu ideologicznego, jaki obecnie toczy się w Polsce w związku z promocją ideologii LGBT prowadzoną nieskrępowanie w różnych środkach masowego komunikowania. Uniemożliwianie przeciwnikom ideologii LGBT publicznego wyrażania jej krytyki oczywisty sposób narusza polską Konstytucję oraz polskie prawo prasowe.
CMWP SDP zwraca także uwagę, iż karanie autora za publikowane przez niego treści, jak ma to miejsce w przypadku prof. Aleksandra Nalaskowskiego, prowadzi do uruchomienia i upowszechnienia w komunikowaniu masowym mechanizmu autocenzury, czyli samoograniczania się także innych publicystów i nie podejmowania przez nich trudnych i kontrowersyjnych tematów społecznych. W oczywisty sposób niszczy to zasadę wolności słowa i prowadzi do ograniczenia swobód obywatelskich. Jest to tzw. efekt mrożący (ang. chilling effect) , wielokrotnie opisywany zarówno na gruncie prawa polskiego, jak i innych krajów jako działanie przeciwko wolności słowa i wypowiedzi.
Reklama
W związku z powyższym należy przypomnieć, że wolność słowa i prasy podlega ochronie zarówno na gruncie krajowego, jak i międzynarodowego porządku prawnego. W szczególności art. 14 Konstytucji RP stanowi, iż Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu. Zgodnie z art. 10 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, każdy ma prawo do swobody wypowiedzi, które obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe. Jak wielokrotnie podkreślał Europejski Trybunał Praw Człowieka, swoboda wypowiedzi jest jednym z filarów demokratycznego społeczeństwa. Bez wolnej prasy społeczeństwo demokratyczne nie istnieje.
Prof. Andrzej Nalaskowski jest profesorem zwyczajnym pedagogiki na UMK w Toruniu. Przez dwie kadencje był dziekanem Wydziału Nauk Pedagogicznych na tej uczelni. Jest twórcą toruńskiej Szkoły Laboratorium oraz autorem ponad 20 książek o edukacji. Wypromował 16 doktorów. Jest członkiem Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP Andrzeju Dudzie oraz Rady Programowej Narodowego Kongresu Nauki.
CMWP SDP apeluje do władz Uniwersytetu i. Mikołaja Kopernika o unieważnienie zarzutów wobec prof. Aleksandra Nalaskowskiego i o odstąpienie od wymierzania mu kary.