Reklama

„Mamy możliwość ciągłego powrotu do Boga”

Niedziela podlaska 7/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tadeusz Szereszewski: - Proszę o przedstawienie Czytelnikom „Niedzieli Podlaskiej” swojej drogi życiowej.

O. Jan Nowacki: - Po ukończeniu liceum krótko pracowałem w zakładach „Toruńskiej Elany”. Następnie ukończyłem nowicjat i filozofię u Ojców Oblatów. W 1975 r. wstąpiłem do Zakonu Dominikanów w Krakowie. Tam, po ponownym odbyciu nowicjatu, studiowałem teologię. W 1980 r., po czteroletnim okresie studiów, przyjąłem święcenia kapłańskie. Pierwszą moją placówką była parafia na Służewcu w Warszawie, gdzie prowadziłem katechizację dzieci i młodzieży. Stąd zostałem przeniesiony do Prudnika. Duszpasterzowałem także w Tarnobrzegu, Lublinie i Szczecinie. Powróciłem do Warszawy, gdzie od siedmiu lat w kościele pw. św. Jacka pełnię funkcję dyrektora ośrodka kaznodziejskiego. Zajmuję się także koordynacją naszych misji i rekolekcji w warszawskiej prowincji. Przy kościele, w którym pracuję, nie ma parafii. Istnieje u nas największe duszpasterstwo akademickie Do naszej swiątyni w niedzielę przychodzi 1,5 tys. studentów. Prowadzimy duszpasterstwo młodzieży, rodzin, dzieci, małżeństw, małżeństw niesakramentalnych. Prowadzę duszpasterstwo lekarzy weterynarii. W naszej prowincji jest 24 ojców i dwóch braci.

- Jaka jest historia Zakonu Dominikanów w Polsce?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Zakon Dominikanów założony został w 1216 r. we Francji przez hiszpańskiego kaznodzieję Dominika Guzmana. W 1222 r., dzięki zabiegom i staraniom ówczesnego biskupa krakowskiego Iwona Odrowąża, powstała pierwsza wspólnota w Krakowie. Bezpośrednim założycielem polskiej prowincji Dominikanów jest św. Jacek Odrowąż (1176 -1257), który swój habit zakonny przyjął z rąk św. Ojca Dominika. W 1227 r. powstał klasztor w Gdańsku. Temu klasztorowi zawdzięczamy, ustanowiony bullą papieża Aleksandra IV w 1260 r., Jarmark Dominikański. Odbywa się on na początku sierpnia. Od 1996 r. jego formuła nawiązuje do średniowiecznych tradycji, czyli handlu i dobrej zabawy. Biorą w nim udział rzemieślnicy, artyści i kolekcjonerzy. Jarmarkowi towarzyszy program kulturalno-rozrywkowy. Głównym organizatorem Jarmarku św. Dominika są Międzynarodowe Targi Gdańskie.

- Proszę określić regułę zakonu?

- Św. Dominik powołał do istnienia zakon, który łączył kontemplację, studium Pisma Świętego połączone z apostolstwem. Dominujący jest czynnik apostolski. W średniowieczu posługę słowa pełnili biskupi. Duchowieństwo diecezjalne miało charakter administracyjny. Regułę, według której żyją bracia, św. Dominik zaczerpnął od św. Augustyna. Zatwierdził ją 21 stycznia 1217 r. w Rzymie papież Honoriusz III. Zakonników obowiązują śluby składane na ręce przełożonych, poprzez które poświęcamy się Bogu i zakonowi, a są to: posłuszeństwo, ubóstwo i czystość. Dominikanie pierwsi po biskupach zaczęli zajmować się głoszeniem Dobrej Nowiny. Stąd jesteśmy zakonem kaznodziejskim. W ciągu wieków zakon wydał wielu wielkich i znanych świętych, m.in.: św. Alberta Wielkiego, św. Tomasza z Akwinu, św. Jacka, św. Katarzynę ze Sieny, papieża Piusa V, bł. Czesława i bł. Michała Czartoryskiego.

- Jaki był przewodni motyw adwentowych rekolekcji?

Reklama

- W rozważaniach poruszyłem temat grzechu, miłosierdzia Bożego i miłości. Te uniwersalne zagadnienia wiążą się zarówno z Adwentem, jak i z Wielkim Postem.
Kiedy mówiłem o grzechu, uświadomiłem jego powszechność. Podkreśliłem, że grzesznika kocha Bóg, który ofiarował nam swoją zbawczą miłość. Na Jego miłość my, uczniowie Chrystusa, mamy odpowiedzieć naszą miłością. Odwołałem się do objawień fatimskich, których przyczynę odnajdujemy także w naszej rzeczywistości. Dziś nie przestała istnieć przyczyna, dla której przyszła na ziemię Matka Boża. Tak jak w 1917 r. odrzuca się i dziś Boga. To odrzucanie może mieć tragiczne konsekwencje, większe niż w przeszłości, którymi były II wojna światowa i komunizm. Ratunkiem dla nas jest powrót do Boga i czerpanie ze źródła Jego łask.
Grzech jest zawsze zdradą miłości Boga. Jego konsekwencją są cierpienia, kara. Bóg zawsze na nas czeka i jeśli tego pragniemy, wyciąga nas z mroków grzechu. Od nas zależy, czy do Niego powrócimy poprzez sakrament pokuty. Biblijny raj poza zewnętrzną harmonią pierwszych rodziców z przyrodą polegał na harmonii i bliskości z Bogiem. W sakramencie pokuty powracamy do raju. Bóg, przebaczając nam, przywraca miłość, czystość, świętość i pokój. Ten duchowy raj jest najbardziej radosną perspektywą daną grzesznikom. Jest powrotem do Boga.

- Z jednej strony jest grzech, a z drugiej - łaska uświęcająca. Pomiędzy tymi rzeczywistościami jest miejsce na przemianę.

- Grzech ciężki, choć niszczy naszą wewnętrzną relację ze Stwórcą, nie zamyka przed nami możliwości powrotu do Ojca. Bo tam, gdzie jest grzech, tam jeszcze obficiej wylewa się łaska. Stąd konieczna jest metanoia, przemiana. Bardzo zróżnicowana, niejednokrotnie niezauważalna, spontaniczna. To osobisty powrót do życia w łasce. Zanim ktoś przystąpi do sakramentu Bożej miłości, wewnętrzny impuls ukierunkowuje go na miłość Boga. Tajemniczy proces powrotu, nieraz po dłuższym czasie negacji czy buntu, poprzez akty strzeliste, modlitwę otwiera drogę do konfesjonału. Niekiedy przemiana człowieka dokonuje się dopiero na łożu śmierci.

- Wydaje się, że współczesny człowiek nie potrafi czekać na Boga?

Reklama

- Pasywne oczekiwanie na Boga jest infantylne. Także to rozreklamowane śpiewem kolęd już w listopadzie. Ma być ono twórcze. Aby doświadczyć tajemnicy Wcielenia, przyjścia Syna Bożego i tajemnicy Zmartwychwstania, potrzebny jest czas rekolekcji, lektury i modlitwy. Po to są też nasze wyrzeczenia, aby gdy przyjdzie okres próby, pójść trochę dalej i wyżej. Przeżyliśmy kolejny Adwent. Ostatni będzie u kresu naszego ziemskiego życia. Jednym z największych zaniedbań jest odejście od modlitwy i lekceważenie Eucharystii. One prowadzą do prawdziwej miłości Boga, do której zostaliśmy stworzeni. Idźmy więc prostą drogą. Chrześcijanie, odchodząc od Boga, pozostają ludźmi z tego świata.

- Proszę przybliżyć historię kościoła pw. św. Jacka w Warszawie

- Historia kościoła jest niezwykle bogata. Wskażę tylko najważniejsze jej fakty. Otóż w lipcu 1603 r. o. Abraham Bzowski, dominikanin, zakupił od braci Wincentego i Szymona Oczków posiadłość na przedmieściu Warszawy celem wybudowania kościoła i klasztoru św. Jacka. Wzniósł drewnianą kapliczkę i mały klasztor. Wykonał fundamenty pod prezbiterium kościoła i w października 1608 r. odprawił pierwszą Mszę św. W 1627 r. Jadwiga Mińska wybudowała kaplicę Świętego Krzyża, zwaną Ciemną, a w 1651 r. muzycy królewscy wybudowali kaplicę Matki Bożej, zwanej Śnieżną. W 1665 r. Szwedzi, ograbiając kościoły i klasztory warszawskie, nie oszczędzili kościoła pw. św. Jacka. Zrabowali srebrne krzyże i kandelabry, a chorego Ojca Ludwika przywiązali do koni i wlekli po ulicach miasta. Ojciec zmarł z wyznaniem wiary na ustach. Po remoncie kościoła i klasztoru konsekracji kościoła w 1661 r. dokonał biskup poznański Albert Tołobowski. Po wkroczeniu w 1806 r. wojsk napoleońskich do Warszawy w klasztorze urządzono szpital wojskowy i kwaterowano w nim żołnierzy. W 1867 r. rząd carski skonfiskował klasztor, a ojców wywiózł do Gidel. Podczas powstania warszawskiego w kościele znajdował się szpital. Na skutek zbombardowania go zginęło tam przeszło 1000 ludzi. Kościół nazywany jest pomnikiem męczenników powstania.
W 1947 r. Dominikanie przystąpili do odbudowy kościoła i klasztoru. Po jej zakończeniu w 1962 r. poświęcił go Prymas kard. Stefan Wyszyński. W kościele trzynawowym jest kilka kaplic z ołtarzami. Uwagę zwiedzających przyciągają liczne tabliczki z tekstami łacińskimi i polskimi, tablice nagrobkowe, obrazy, w tym św. Dominika i św. Jacka - twórcy prowincji polskiej Dominikanów.
Na jednej z tablic jest napis: „Pamięci żołnierzy 14. Pułku Ułanów Jałowieckich”, inna przypomina gen. bryg. Karola Jana Ziemskiego, ps. „Wachnowski”, dowódcę obrony Starówki. Jest też tablica pamiątkowa komendanta Armii Krajowej - gen. Grota-Roweckiego i gen. Aleksandra Krzyżanowskiego „Wilka” - komendanta okręgu wileńskiego 1939-44, tablica gen. Leopolda Okulickiego - ostatniego komendanta Armii Krajowej oraz tablica gen. dyw. Michała Tokarzewskiego - pierwszego organizatora Polski Podziemnej.
Zakończę na tablicy z napisem: „Bór-Komorowski - Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych; Swojemu Dowódcy żołnierze i powstańcy Armii Krajowej 1943-1944” i tablicy poświęconej „Pamięci żołnierzy Pułku Szwoleżerów 1918-1945”.

- Dziękuję serdecznie Ojcu za rozmowę i życzę wielu łask Bożych.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Tagle: Bolesne słyszeć o zakonnicach, które są traktowane „prawie jak niewolnice"

2025-09-08 17:11

[ TEMATY ]

kard. Luis Antonio Tagle

Ks. Paweł Kłys

Kard. Luis Antonio Tagle

Kard. Luis Antonio Tagle

Kardynał Luis Antonio Tagle wezwał około osiemdziesięciu nowo mianowanych biskupów z całego świata, aby traktowali swoją posługę jako służbę, a nie panowanie. „To Duch Święty nas mianuje. Nie wolno nam o tym zapominać” - powiedział w weekend w Rzymie pro-prefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji. Kościół jest `Bożą trzodą`, a biskupi są jedynie `strażnikami`, a nie panami. "Ich powołaniem jest prowadzenie trzody zgodnie z wolą i pragnieniem” Boga - powiedział kard. Tagle. Szczególnie skrytykował również sposób, w jaki w niektórych diecezjach traktuje się zakonnice.

Biskupi uczestniczą obecnie w organizowanym przez Dykasterię ds. Ewangelizacji (Sekcja ds. Pierwszej Ewangelizacji i Nowych Kościołów Patrykularnych) , który tradycyjnie odbywa się we wrześniu i od 1994 r. stanowi stały element programu Kurii Rzymskiej. Ma on na celu umożliwienie biskupom zmierzenie się z wieloma wyzwaniami związanymi z pełnieniem ich funkcji.
CZYTAJ DALEJ

Przejrzyj się w Obliczu Maryi

2025-09-08 18:30

Marzena Cyfert

31. rocznica koronacji obrazu Matki Bożej Łaskawej

31. rocznica koronacji obrazu Matki Bożej Łaskawej

31. rocznicę koronacji Obrazu Matki Bożej Łaskawej przeżywali wierni franciszkańskiej parafii św. Karola Boromeusza we Wrocławiu. Uroczystej Eucharystii przewodniczył i słowo Boże wygłosił o. Marian Michasiów, sekretarz prowincji wrocławskiej.

Kapłan mówił o Maryi jako Matce i najlepszej uczennicy Chrystusa. Na początku homilii zadał pytanie, czy Maryja potrzebuje tego, by Jej wizerunek przyozdabiać koronami. – Pewną pomoc w zrozumieniu istoty tego, co wydarzyło się 31 lat temu, może nam przynieść obraz znany z codzienności. Wiele matek dostaje laurki od swoich dzieci. Choć obiektywnie patrząc, mogą one pozostawiać wiele do życzenia, ale sprawiają radość. Matka cieszy się z tej niedoskonałej laurki bardziej niż z drogocennych prezentów, bo to zrobiło jej dziecko. Ta laurka jest wyrazem miłości – mówił o. Michasiów, podkreślając, że dziecko pokazuje przez to, że matka jest dla niego ważna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję