Po Jerzym Szczakielu i Tomaszu Gollobie Bartosz Zmarzlik jest trzecim Polakiem, który sięgnął po złoto indywidualnych mistrzostw świata na żużlu. Triumf zapewnił sobie w półfinale Grand Prix w Toruniu, ostatnich zawodów w sezonie. Srebro wywalczył Duńczyk Leon Madsen, a brąz Rosjanin Emil Sajfutdinow
Duńczyk był w Toruniu zdecydowanie najlepszy – wygrał zawody z kompletem 21 punktów. Drugi był Sajfutdinow, a trzeci Niels Kristian Iversen.
Po fazie zasadniczej toruńskiego turnieju Zmarzlik miał w klasyfikacji generalnej pięć punktów przewagi nad Madsenem i nie był jeszcze pewny złotego medalu. Wszystko wyjaśniło się w drugim półfinale, kiedy na pierwszym łuku Polak zamknął przy krawężniku Sajfutdinowa i nie oddał prowadzenia do mety.
– Półfinał tak się dłużył, jakbym jechał 10 biegów naraz. Mówiłem wtedy: „Jedź motorku”, a do siebie: „Nie rób głupich błędów”, bo widziałem na telebimie, że chłopaki [Sajfutdinow, Woffinden i Lindgren – M.O.] jadą za mną – przyznał Bartosz Zmarzlik.
Polak nie krył wzruszenia przed kamerami. – Dziękuję rodzicom i dziadkom. Przede wszystkim im zawdzięczam to zwycięstwo. Zrobiłem to dla kibiców i dla Polski – powiedział nowy mistrz świata.
Bartosz Zmarzlik po raz piąty został indywidualnym mistrzem świata na żużlu. Tytuł zapewnił sobie zajmując drugie miejsce w przedostatnim turnieju Grand Prix w duńskim Vojens. Przed ostatnimi zawodami w Toruniu ma wystarczającą przewagę nad rywalami, by być pewnym złotego medalu.
Wcześniej Zmarzlik był najlepszy w latach 2019-20 oraz 2022-23 i brakuje mu już tylko jednego tytułu, by dorównać rekordzistom pod tym względem - Nowozelandczykowi Ivanowi Maugerowi i Szwedowi Tony'emu Rickardssonowi. Polak jest za to najlepszy po raz trzeci z rzędu, a wcześniej taka sztuka udała się tylko Maugerowi.
W środę Sąd Najwyższy pozostawił bez rozpoznania kasację krakowskiej farmaceutki od orzeczenia sądu aptekarzy. Orzeczenie uznające za przewinienie dyscyplinarne odmowę z powodów światopoglądowych sprzedaży pigułki "dzień po" klientce z receptą jest ostateczne.
"SN uznał, że wniesiona w tej sprawie kasacja jest niedopuszczalna z mocy ustawy, co obligowało sąd do pozostawienia jej bez rozpoznania" - powiedział sędzia SN Marek Siwek.
“Dziś czujemy się duchowo związani z ofiarami ludobójstwa Katynia i z ofiarami katastrofy lotniczej spod Smoleńska. To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości” - mówił abp Adrian Galbas, który przewodniczył Mszy o pokój, w rocznicę zbrodni katyńskiej i 15 rocznicę katastrofy smoleńskiej. W liturgii udział wziął prezydent Andrzej Duda z małżonką.
- Dziś czujemy się duchowo związani z ofiarami ludobójstwa Katynia i z ofiarami katastrofy lotniczej spod Smoleńska. To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości. „W cierpieniu jesteśmy najbardziej sobą, pisał ks. Józef Tischner. Tam się kończy polityka, a zaczyna człowiek.” Byłem parę lat temu na cmentarzu w Katyniu, a potem pojechałem na miejsce lotniczej katastrofy. To było jedno z tych zdarzeń, które wbiły się w moje serce i w moją pamięć w sposób głęboki i niezatarty. Nie chcą stamtąd wyjść - mówił w kazaniu abp Galbas.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.