Reklama

Ścinawa

Gimnazjaliści o Janie Pawle II

„Dać świadectwo prawdzie” - pod takim hasłem w Gimnazjum w Ścinawie odbył się konkurs literacki, upamiętniający postać Jana Pawła II. Konkurs zorganizowała nauczycielka Stanisława Trawka. Poniżej prezentujemy najlepsze prace - listy, które napisali młodzi gimnazjaliści.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Kochany Ojcze Święty!!!
Chciałabym Cię poprosić o wstawiennictwo za wszystkie dzieci żyjące na świecie.
Przez 14 lat mojego życia byłeś dla mnie ojcem, który zawsze potrafił nakłonić człowieka do wiary w Boga. Sam zaś nie miałeś łatwego życia. Twoja mama zmarła, gdy Ty byłeś jeszcze w szkole podstawowej, a trzy lata później zmarł Twój brat. A ja nie zawsze jestem posłuszna moim rodzicom i nie zawsze im pomagam, ale Ty udowodniłeś mi, że trzeba szanować ludzi, a zwłaszcza tych bliskich, bo nigdy nie wiemy jak długo będą oni żyć... Został Ci tylko tato, a Ty - dobry uczeń i ministrant byłeś jego dumą. Nigdy się nie wywyższałeś i wszystkich stawiałeś na równi z sobą. Przyszło Ci żyć w trudnych czasach - II wojna światowa była dla Ciebie „chwilą” zwątpienia w Boga. Widziałeś cierpienie i krzywdę wyrządzoną przez Niemców innym ludziom, lecz nigdy nie chciałeś wobec nich używać siły. Wiedziałeś, że oni chcą zniszczyć naszą kulturę, a Ty ze swoimi przyjaciółmi chroniłeś i zachowywałeś ją. Przedkładałeś słowo nad walkę zbrojną. Udowodniłeś, że słowa „żyją” w ludzkich sercach. I tylko miłość może przemieniać świat. Młodzież zawsze była dla Ciebie nadzieją na lepszy świat. Gdy byłeś księdzem nazywali Cię „Wujkiem”, który dodawał im otuchy w trudnych czasach komunizmu. Podobnie było, gdy zostałeś Papieżem. Młodzi mogli na Ciebie liczyć.
Zawsze potrafiłeś wybaczać. Po zamachu nigdy nie wróciłeś do pełni zdrowia, lecz wierzyłeś, że poprzez wstawiennictwo Matki Boskiej dane Ci było przeżyć. Turecki zamachowiec poprosił o przebaczenie, a Ty znów przebaczyłeś. Ja chyba bym nie potrafiła tak uczynić. Ty swoją postawą nauczyłeś mnie, że warto przebaczać innym.
Byłeś również bardzo tolerancyjny. Spotykałeś się z przedstawicielami innych wyznań, a także z ateistami. Ucałowałeś Koran, modliłeś się pod Ścianą Płaczu i jako pierwszy papież przekroczyłeś próg rzymskiej synagogi. Podczas pielgrzymki, gdy odprawiałeś Mszę św. zawsze pozdrawiałeś wiernych w ich ojczystym języku. Na pewno musiałeś włożyć w to wiele starań, a przecież władałeś już biegle 8 językami. Gdy się urodziłam, miałeś już chorobę Parkinsona, ale zawsze będę Cię pamiętać jako uśmiechniętego Ojca w białej sutannie.
Minęła już pierwsza rocznica Twojej śmierci, ale ja wciąż pamiętam o Tobie i wciąż jesteś w moim sercu jako Wielki Człowiek, który był Ojcem całego naszego narodu, który mimo swojej choroby cieszył się życiem. Ja do końca Twojego życia wierzyłam, może się łudziłam, że jednak będziesz jeszcze żyć... i żyjesz jeszcze w wielu z nas.

Monika Samborska kl. IIe

Drogi Janie Pawle II
Nie ma już Ciebie na tym świecie, a ja mimo to piszę ten list z nadzieją, że mnie wysłuchasz i spełnisz moją prośbę. Pamiętam jeszcze te smutne dni. Pierwszy i drugi kwietnia 2005 roku były jednymi z najgorszych, nie tylko w moim życiu. Wielu ludzi, tak jak i ja teraz modliło się za Ciebie. Jednak te czasy szybko minęły. To już rok, a ja nadal czuję pewną pustkę w sercu. Katolicy na całym świecie modlą się teraz do Jana Pawła II, a nie za Jana Pawła II. Temu właśnie chciałbym poświęcić ten list, czyli modlitwie i prośbom. Pragnę, abyś jak najszybciej został ogłoszony świętym. Zasłużyłeś na to jak nikt inny. Byłeś wielkim człowiekiem, między innymi dlatego, że wiele podróżowałeś, aby spotkać się z wiernymi na całym świecie. Nie przeszkadzała Ci w tym ani choroba, ani wielki ból i cierpienie, które nieodłącznie Ci towarzyszyły. Mało kto potrafi tak dzielnie znosić wszelkie przeciwności. Tym zasłużyłeś sobie na uznanie milionów ludzi, nie tylko katolików, ale także ludzi innych wyznań. Nawet oni w obliczu Twej śmierci modlili się za Ciebie. Było w Tobie coś niezwykłego, coś co pozwoliło ludziom pokochać Cię. Miałeś jeszcze jedną, rzadko spotykaną w dzisiejszych czasach, cechę. To Twoja wielka miłość do człowieka. Udzielała się ona innym i w dniu Twej śmierci dotąd wrogowie godzili się i razem podążali do kościoła modlić się. Posiadałeś jeszcze setki innych pięknych cech, ale nie będę ich wymieniał, gdyż zajęłoby mi to najmniej kilka godzin. Teraz jesteś już w Domu Pana i osobiście możesz wstawić się za nami. Bardzo Cię o to proszę, nie tylko w swoim imieniu, ale także w imieniu swojej rodziny, mieszkańców mojego miasteczka, parafian, a także innych ludzi. Jeszcze raz proszę Cię o wstawiennictwo w obliczu naszego Pana. Modlę się o jak najszybszą beatyfikację Papieża Polaka.

Radek Jadach kl. IIe

Kochany Ojcze Święty!
Mija rok, odkąd od nas odszedłeś, a ja coraz bardziej zaczynam odczuwać Twój brak. To dziwne, ale kiedy byłeś wśród nas, nigdy nie interesowałem się tym, co robisz, co mówisz, czego ode mnie oczekujesz, kiedy przemawiałeś, ja nie słyszałem, kiedy na mnie patrzyłeś, ja odwracałem wzrok, kiedy transmitowali Msze św. na żywo z Watykanu, ironicznie zmieniałem kanał. Ja po prostu czułem, że jesteś i nie zdawałem sobie sprawy, że kiedyś nas opuścisz. Tłumaczyłem sobie, że jeszcze tyle okazji będzie, aby wyjść Ci naprzeciw. A teraz? Ciebie już nie ma, a w moim sercu pozostała wielka pustka, której nie da się niczym zapełnić. Gdybyś wiedział, jak strasznie żałuję, gdybym mógł tylko cofnąć czas, lecz niestety. Pociesza mnie myśl, że nie wszystko stracone. Choć już nie mówisz, wiem, co chciałeś przekazać, choć już nie działasz, to pokazałeś mi drogę, którą mam się kierować oraz cele, które powinny mi towarzyszyć w mojej wędrówce przez życie. Okrutnie się czuję z myślą, że kiedy Ty mnie szukałeś, wręcz krzyczałeś, ja byłem głuchy na Twoje wołanie. Dopiero, kiedy zrozumiałem, że odchodzisz, dotarło do mnie, jak mocno musiałeś krzyczeć, żebym w końcu Cię usłyszał. Obiecuję Ci, że Twoje wołanie nie pójdzie na marne. Twoje cierpienie oplatać będzie moja miłość do bliźniego, przez to cierpienie zrozumiałem, na czym polega wiara i z każdym dniem będę ją pogłębiać. Obiecuję, że będę szczęśliwym człowiekiem, pełnym radości, miłości i dobroci. Żal i smutek ukryję głęboko w sercu i będę się cieszyć, że Pan powołał do siebie najznakomitszego człowieka XX w., który przyszedł na świat z pewną misją i zszedł z niego dumny, bo misja została wypełniona, choćby przez to, że ja zaczynam rozumieć.

Dustin Draczvński

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Episkopat powoła radę ekonomów diecezjalnych

2025-09-15 17:27

[ TEMATY ]

KEP

Episkopat News

Rada ekonomów diecezjalnych ma powstać przy Biurze Ekonoma Konferencji Episkopatu Polski. To jeden z efektów spotkania ekonomów, które odbyło się w poniedziałek w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski. - Tak jak wspólnoty zakonne musimy działać razem. Możemy tworzyć grupy zakupowe czy instytucje, które mają siłę nabywczą i stają się podmiotem negocjacji z dostawcami. Siła jest w jedności i do tej jedności dążymy - powiedział KAI ks. dr Marcin Kokoszka, ekonom Konferencji Episkopatu Polski.

Spotkanie, jak poinformował ekonom KEP, zostało zainicjowane przez samych ekonomów diecezjalnych. - Chcemy wspólnie pracować i przekazywać sobie to, co jest przedmiotem naszej codziennej troski - powiedział KAI ks. dr Marcin Kokoszka.
CZYTAJ DALEJ

Młodzieńcze, tobie mówię, wstań!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażynak Kołek

Rozważania do Ewangelii Łk 7, 11-17

Wtorek, 16 września. Wspomnienie świętych męczenników Korneliusza, papieża, i Cypriana, biskupa.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV: po urodzinach obchodzi imieniny

2025-09-16 10:44

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

W kilka dni po 70. urodzinach papież Leon XIV w najbliższą środę 17 września, będzie obchodził swoje imieniny: tego dnia przypada wspomnienie św. Roberta Bellarmina (Roberto Francesco Romolo Bellarmina). W przeciwieństwie do papieskich urodzin, dla pracowników Watykanu będzie to dzień wolny od pracy. Sam Papież w dniu swoich imienin ma ważny termin służbowy: o godz. 10.00 na Placu św. Piotra rozpocznie się audiencja ogólna.

Leon XIV, który urodził się 14 września 1955 w Chicago jako Robert Francis Prevost, ukończył w minioną niedzielę 70 lat. Podobnie jak obecny papież, również jego patron, który zmarł w 1621 r., był zakonnikiem i przyrodnikiem: słynny jezuita studiował między innymi astronomię. Robert Prevost, który ma doktorat z prawa kanonicznego, jest augustianinem i studiował matematykę. Bellarmin jako Wielki Inkwizytor przesłuchiwał Giordana Bruno, straconego w Rzymie w 1600 roku za herezję. Kardynał został kanonizowany przez papieża Piusa XI w 1923 roku, a rok później podniesiony do godności Doktora Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję