Katarzyna Kawa: - W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, zwaną w tradycji ludowej Matki Bożej Zielnej, odbywają się liczne odpusty w sanktuariach naszej diecezji. Jednym z takich miejsc jest Sanktuarium Madonny z Puszczy - patronki leśników w Ostrowach Tuszowskich…
Ks. Sławomir Zych: - Parafia nosi to wezwanie od XVI wieku. Od stuleci rozwijał się tu kult Najświętszej Maryi Panny Madonny z Puszczy. Ludność zamieszkująca Puszczę Sandomierską - lasowiacy są bardzo związani z lasem i przyrodą. Zbieranie owoców i ziół leśnych kierowało uwagę mieszkańców tego terenu na Najświętszą Maryję Pannę - „najwspanialszy owoc ziemi”, dodając Jej miejscowego, leśnego kolorytu. Tak też tutejszy wizerunek postrzegał wybitny poeta ks. Jan Twardowski.
- Lasowiacy to ludność słynąca z pobożności maryjnej. W jaki sposób mieszkańcy dawnej puszczy objawiają swoją cześć do Matki Najświętszej?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Już w czasach staropolskich takim centrum kultu maryjnego była kolbuszowska fara z łaskami słynącym wizerunkiem Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej oraz sanktuarium w Ostrowach Tuszowskich. Znane są również miejscowe przekazy o objawieniach maryjnych w Lipnicy (1848 i 1948), Krzątce k. Nowej Dęby (przed I wojną światową) i Mazurach. Niestety, łaskami słynący obraz Najświętszej Maryi Panny z kolbuszowskiej fary uległ zniszczeniu podczas pożaru w 1852 r. Tymczasem wizerunek Madonny z Puszczy wpisał się na stałe w krajobraz terenów ziemi kolbuszowskiej i okolic. O pobożności maryjnej i identyfikowaniu się lasowiaków z tym dziedzictwem świadczy także fakt, że nawet w herbie powiatu kolbuszowskiego znalazły się odwołania do czci Najświętszej Maryi Panny. Miała to być początkowo dwunastopromienna gwiazda - nawiązanie do cudownego wizerunku. Projekty te nie zostały w pełni zaakceptowane, jednak, według ekspertów, wymowa obecnego herbu może być również odnoszona do miejscowego kultu maryjnego.
- Wspomniał Ksiądz o gwieździe na wizerunku Madonny. Jak przedstawia się historia pochodzenia tego obrazu?
- Łaskami słynący wizerunek Madonny z Puszczy jest kopią cudownego obrazu Matki Bożej Śnieżnej z rzymskiej Bazyliki Santa Maria Maggiore.
Został namalowany w 1630 r. i, według tradycji, jest darem królewskim, związanym z konsekracją świątyni. Przedstawia Matkę Najświętszą z Dzieciątkiem na lewej ręce. Symbolika wpisana w niego to biała chusta w dłoni Matki Bożej - symbol męki Chrystusa oraz księga - znak wiedzy, Słowa i planów Bożych. Wspomniana wcześniej dwunastoramienna gwiazda to symbol Najświętszej Maryi Panny.
- Co sprawiło, że Madonna z Puszczy jest patronką leśników? Czy ten lokalny, leśny koloryt sanktuarium?
- Na pewno tak. Warto m.in. zauważyć, że przed wojną kolatorem tutejszej świątyni był wybitny patriota prof. Jan Zdzisław Włodek, właściciel znacznych kompleksów leśnych, zapalony myśliwy. Jego syn jest profesorem PAN i bardzo żywo interesuje się życiem sanktuarium. Ten fenomen tutejszego sanktuarium przyciągał od dawna leśników z Mielca, Tuszymy i Kolbuszowej. W maju br. odbyło się I Spotkanie Leśników Puszczy Sandomierskiej pod przewodnictwem bp. K. Górnego, które zgromadziło leśników z Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych z Lublina i Krosna.
Reklama
- Jest Ksiądz autorem książki pt. „Zarys dziejów parafii w Ostrowach Tuszowskich”. Ponadto bp Kazimierz Górny powołał Księdza do komisji badającej warunki koronacji obrazu Madonny z Puszczy. Jakie środowiska starają się o koronację?
- Dotychczas napłynęło na ręce Księdza Biskupa wiele próśb nie tylko od parafian, ale również od leśników, myśliwych oraz władz samorządowych powiatu kolbuszowskiego i mieleckiego. Warto zaznaczyć, że szczególne starania o koronację podejmują pracownicy Nadleśnictwa Mielec na czele z nadl. Józefem Prade oraz nadleśniczowie z Tuszymy i Kolbuszowej. Jest to również serdeczne pragnienie dyrektora RDLP w Krośnie Jana Kraczka, diecezjalnego kapelana leśników ks. dr. Jana Cebulaka oraz kustosza ks. Ryszarda Madeja. Nie ukrywam, że również i moje.
- Z pewnością, skoro to właśnie Madonnie z Puszczy z podziękowaniem za opiekę dedykował Ksiądz II wydanie swojej książki. Dziękuję za rozmowę.