Reklama

Aktualności

Papież w drodze do Rzymu: w katechizmie znajdzie się potępienie użycia i posiadania broni nuklearnej

„Używanie broni nuklearnej jest niemoralne, a zatem jej potępienie musi wejść do Katechizmu Kościoła Katolickiego, i to nie tylko użycie, ale także posiadanie, ponieważ awaria lub szaleństwo jakiegoś władcy, szaleństwo jednego może zniszczyć ludzkość” - powiedział Ojciec Święty rozmawiając z dziennikarzami na pokładzie samolotu z Tokio do Rzymu. Franciszek wyraził też wątpliwości odnośnie do korzystania z elektrowni atomowych, zaapelował o walkę z karą śmierci, odpowiedział na pytania dotyczące nauczania Kościoła o wojnie sprawiedliwej i niestosowania przemocy, kwestii finansów watykańskich, a także zaburzeń społecznych w Hongkongu i wielu krajach Ameryki Łacińskiej.

[ TEMATY ]

Franciszek

Franciszek w Japonii

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku spotkania papież podziękował towarzyszącym mu dziennikarzom za bardzo intensywną pracę w minionych dniach. Następnie przeszedł do odpowiedzi na pytania. Pierwsze zadał mu ks. Makoto Yamamoto z „Catholic Shimbum” o to, czego społeczeństwa zachodnie mogą się nauczyć od Kościoła na Wschodzie. Zapytał też o wrażenia Franciszka z pobytu w Nagasaki i Hiroszimie. Ojciec Święty odpowiedział, że społeczeństwa zachodnie, nazbyt często żyjące w pośpiechu, powinny nauczyć się od narodów Wschodu ducha kontemplacji, poezji, wykraczania poza to, co jest bezpośrednio uchwytne, immanentne. Natomiast mówiąc o Hiroszimie i Nagasaki przypomniał, że choć obydwa miasta łączy tragedia jako ofiar bomby atomowej, to w Nagasaki mógł też przypomnieć o męczeństwie chrześcijan.

Reklama

„Sekretarz Nuncjatury podarował mi kopię listu gończego z tamtych czasów: szukano chrześcijan! Jeśli znajdziesz jednego – donieś na niego, a w zamian otrzymasz nagrodę, jeśli znajdziesz kapłana – donieś na niego, a otrzymasz taką to a taką zapłatę. To budzi wrażenie, to były wieki prześladowań. Jest to zjawisko chrześcijańskie, które w jakiś sposób «relatywizuje», w dobrym tego słowa znaczeniu, bombę atomową. Natomiast wyjazd do Hiroszimy miał jedynie na celu upamiętnienie bomby atomowej, ponieważ nie jest to miasto chrześcijańskie, jak Nagasaki. Dlatego chciałem pojechać do obydwu, w obydwu miała miejsce katastrofa atomowa” – powiedział papież.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec Święty określił pobyt w Hiroszimie mianem katechezy na temat ludzkiego okrucieństwa. „Podkreśliłem tam, że użycie broni nuklearnej jest niemoralne, dlatego musi ono wejść do Katechizmu Kościoła Katolickiego, i to nie tylko wykorzystanie, ale także posiadanie, ponieważ awaria lub szaleństwo jakiegoś władcy, szaleństwo jednego może zniszczyć ludzkość. Pomyślcie o powiedzeniu Einsteina: «Czwarta wojna światowa będzie na kije i kamienie»” – stwierdził Franciszek.

Następne pytanie zadał Shinichi Kawarada z „Asahi Shimbum”: „Jak słusznie wskazał Wasza Świątobliwość, trwały pokój nie zostanie osiągnięty bez rozbrojenia. Japonia jest krajem, który cieszy się amerykańską ochroną jądrową, a także jest producentem energii jądrowej, co wiąże się z dużym ryzykiem, jak to miało miejsce w Fukushimie. W jaki sposób Japonia może przyczynić się do pokoju na świecie? Czy elektrownie jądrowe powinny być wyłączone?” – zapytał japoński dziennikarz.

Reklama

Papież zauważył, że jeśli idzie o użycie energii atomowej, to nie udało się jeszcze osiągnąć całkowitego bezpieczeństwa, chociaż jest to jego opinia osobista. Jednocześnie przypomniał katastrofalne skutki awarii elektrowni atomowych dla środowiska; w pierwszym rzędzie dla człowieka, ale także dla innych istot żywych, świata roślinnego i przyrody nieożywionej, jak to miało miejsce w Czarnobylu na Ukrainie w 1986 r. W tym kontekście zaapelował o prowadzenie badań nad zwiększeniem bezpieczeństwa elektrowni atomowych i dodał, że budując je, trzeba pamiętać o bezpieczeństwie i ochronie środowiska naturalnego człowieka.

Z kolei Elisabetta Zunica z Kyoto News zapytała Ojca Świętego o niesłusznie skazanego na karę śmierci 83-letniego Iwao Hakamadę, który uczestniczył w papieskiej Mszy św. w Tokio, oraz kwestię jej stosowania w Japonii, a także czy sprawę tę omawiał Franciszek podczas spotkania z premierem Japonii Shinzō Abe. Papież wyznał, że dowiedział się o obecności tej osoby dopiero po Mszy św. Natomiast z premierem rozmawiał o wielu problemach.

„Mówiłem o problemach ogólnych, które istnieją również w innych krajach: przeludnionych więzieniach, ludziach oczekujących na osądzenie w areszcie prewencyjnym bez domniemania niewinności. Piętnaście dni temu wygłosiłem przemówienie do uczestników międzynarodowej konferencji na temat prawa karnego i poważnie mówiłem na ten temat. Nie można stosować kary śmierci, jest niemoralna. To musi być łączone z rozwijającym się sumieniem. Na przykład niektóre kraje nie mogą jej znieść z powodu problemów politycznych, ale zawieszają ją, co jest sposobem na stosowanie dożywocia bez jej orzekania. Ale wyrok skazujący musi zawsze służyć reintegracji, skazanie bez perspektyw jest nieludzkie” – powiedział papież.

Reklama

Jean-Marie Guénois, z paryskiego „Le Figaro” zapytał: „Wasza Świątobliwość powiedział, że prawdziwy pokój może być jedynie rozbrojony, ale co stanie się z obroną konieczną, gdy jeden kraj zostanie zaatakowany przez inny? Czy nadal istnieje możliwość wojny sprawiedliwej? Czy wciąż planowana jest encyklika o niestosowaniu przemocy?”.

„Jest to projekt, który zrealizuje następny papież... Istnieją projekty, które leżą w szufladzie. Jeden z nich, na temat pokoju, jest właśnie tam, dojrzewa. Czuję, że kiedy nadejdzie czas, uczynię to. Na przykład problem nękania jest problemem przemocy, mówiłem o tym młodym Japończykom. Próbujemy go rozwiązać za pomocą licznych programów edukacyjnych. Jest to problem przemocy. Jeśli idzie o encyklikę na temat niestosowaniu przemocy - wciąż nie czuję, by dojrzała, muszę się dużo modlić i szukać drogi” – wyznał Franciszek. Dodał, że być może większą rolę w budowaniu pokoju w świecie powinna odegrać ONZ i postulował, by w Radzie Bezpieczeństwa ograniczyć czy też zlikwidować prawo weta ze strony mocarstw.

Reklama

Jednocześnie Ojciec Święty potępił obłudę państw deklarujących się jako chrześcijańskie i żyjących z handlu bronią. „Pokój dzisiaj jest bardzo słaby, ale nie możemy się zniechęcać. Hipoteza obrony koniecznej nadal pozostaje, także w teologii moralnej należy ją rozważyć, ale jako środek ostateczny. Środek ostateczny z użyciem broni. Obrona konieczna musi odbywać się na drodze dyplomacji i mediacji. Środek ostateczny: obrona konieczna z użyciem broni. Ale podkreślam: środek ostateczny! Idziemy naprzód w postępie etycznym, który mi się podoba, kwestionując wszystkie te rzeczy. Jest to piękne, ponieważ mówi, że ludzkość idzie naprzód także w dobrym, a nie tylko w złym” – wyznał Franciszek.

Kolejne dwa pytania Cristiany Caricato z TV 2000 oraz Philipa Pullelli z agencji Reuters dotyczyły kwestii finansów watykańskich i niedawnych skandali dotyczących inwestycji w nieruchomości w Londynie, a także problemów z transparencją. Ojciec Święty podkreślił, że także pieniądze, które napływają ze świętopietrza powinny być rozsądnie inwestowane. Natomiast śledztwo w sprawie pięciu osób zawieszonych w funkcjach na początku października jeszcze trwa, a cała sprawa była wynikiem zafunkcjonowania systemów wewnętrznych Państwa Watykańskiego, które zawdzięczamy Benedyktowi XVI. Przypomniał o zasadzie domniemania niewinności wobec osób zawieszonych w obowiązkach, ale także coraz sprawniej działającemu systemowi kontroli w Watykanie.

Roland Juchem z niemieckiej agencji CIC zapytał: „Ojcze Święty podczas lotu z Bangkoku do Tokio wysłałeś telegram do Carrie Lam z Hongkongu. Co sądzisz o tamtejszej sytuacji z demonstracjami i wyborami samorządowymi? I kiedy będziemy mogli Ci towarzyszyć do Pekinu?”.

Reklama

Papież przypomniał, że telegramy są wysyłane do wszystkich głów państw, jest to automatyczne powitanie, a także uprzejmy sposób proszenia o zezwolenie na przelot nad ich terytorium. Następnie zauważył, że zamieszki mają miejsce nie tylko w Hongkongu. „Pomyślmy o Chile, o demokratycznej Francji: o roku żółtych kamizelek. Pomyślmy o Nikaragui, pomyślmy o innych krajach Ameryki Łacińskiej, które mają tego rodzaju problemy, a nawet o niektórych krajach europejskich. To coś ogólnego. Co z tym robi Stolica Apostolska? Wzywa do dialogu, do pokoju. Ale to nie tylko Hongkong, istnieją różne sytuacje z problemami, których nie jestem w stanie obecnie ocenić. Szanuję pokój i proszę o pokój dla wszystkich tych krajów, przeżywających problemy, w tym także w Hiszpanii. Warto zrelatywizować rzeczy i wzywać do dialogu, pokoju, aby rozwiązano problemy. I na koniec: chętnie pojechałbym do Pekinu, kocham Chiny” – powiedział Franciszek.

Meksykanka Valentina Alazraki z Televisa zapytała Ojca Świętego o napiętą sytuację w wielu krajach Ameryki Łacińskiej. Papież przyznał, że nie jest w stanie dokonać dogłębnej analizy, chociaż dostrzega szereg oświadczeń, w których nie ma nic z pokoju. „To, co dzieje się w Chile mnie przeraża, ponieważ Chile wychodzi z problemu wykorzystywania, który spowodował tak wiele cierpienia, a teraz ma problem takiego rodzaju, którego dobrze nie rozumiemy. Ale jest w płomieniach, jak pani mówi, i należy szukać dialogu, a także analiz. Nie znalazłem jeszcze dobrze przeprowadzonej analizy sytuacji w Ameryce Łacińskiej. A są też słabe, bardzo słabe rządy, którym nie udało się zaprowadzić porządku i pokoju - i dlatego dochodzimy do tej sytuacji” – powiedział Franciszek. Dodał, że niektóre z tych krajów szukają mediacji międzynarodowej, w tym watykańskiej. Widzi zalety tych starań, chociaż o sytuacji politycznej nie chce się wypowiadać i nie czuje się kompetentny w tej dziedzinie.

Na zakończenie Ojciec Święty zauważył, że dziennikarze nie zadawali pytań o jego pobyt w Tajlandii. W związku z tym przypomniał o problemie wyzysku kobiet, a także dwóch książkach dziennikarek towarzyszących mu w podróży: właśnie Valentiny Alazraki o wyzysku kobiet oraz Franki Giansoldati o problemie ochrony środowiska naturalnego człowieka. „Widać, że kobiety pracują więcej od mężczyzn i są zdolne” – skomentował papież. Podziękował też dziennikarzom za bezpośrednie pytania oraz poprosił ich o modlitwę w swojej intencji.

2019-11-26 19:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Japonia: Franciszek odleciał do Rzymu

We wtorek 26 listopada około godziny 11.35 czasu miejscowego Franciszek i towarzyszące mu osoby po krótkiej ceremonii pożegnania m.in. przez miejscowych biskupów, opuścili Tokio na pokładzie samolotu Japońskich Linii Lotniczych, udając się w drogę powrotną do Rzymu.

W ten sposób dobiegła końca 32. podróż zagraniczna Ojca Świętego, rozpoczęta 19 bm. w Tajlandii, a zakończona w Kraju Wschodzącego Słońca. Lot na trasie długości 10516 km będzie trwał 13,5 godziny a na rzymskim lotnisku Fiumicino samolot jest spodziewany tuż po godz. 17 czasu środkowoeuropejskiego.
CZYTAJ DALEJ

Święty Anastazy I, papież - patron dnia

[ TEMATY ]

wspomnienie

pl.wikipedia.org

Św. Anastazy I

Św. Anastazy I

Anastazy pochodził z Rzymu, był synem kapłana Maksymusa (w tamtym okresie duchowieństwa nie obowiązywał jeszcze ściśle celibat).

Na stolicę Piotrową Anastazy został wybrany w 399 r. Szczególną troską otoczył Kościół afrykański. Nawoływał biskupów afrykańskich zebranych na synodzie w Kartaginie w 401 r. do walki przeciwko donatyzmowi.
CZYTAJ DALEJ

Czy pragnę dziś do końca otworzyć swe serce dla Boga?

2024-12-18 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Starzy Elżbieta i Zachariasz zostają obdarowani dzieckiem. Czy nie często w życiu myślimy: „Jest już za późno; zmarnowałem już wszystkie swoje szanse. Kiedyś, gdybym był młodszy, możliwe byłoby jeszcze jakieś pozytywne rozwiązanie, ale już nie dziś”? Bóg dziś pokazuje, że jest zupełnie inaczej, że logika Jego działania jest inna.

Bóg zadziałał w cudowny sposób w życiu Zachariasza, nie tylko mimo jego wieku, lecz także mimo Jego niedowiarstwu. Zachariasz został niemy, bo nie uwierzył. Aż w końcu przemówi, kiedy jego synowi zostanie nadane imię Jan, które znaczy „Bóg jest łaskawy” lub „Jahwe się zmiłował”. Łaska i zmiłowanie Boga zawsze są potężniejsze niż nasze ludzkie słabości i ograniczenia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję