Prymas Polski: wszystko odnajduje swój sens w Bogu
„Bóg jest życiem, jest źródłem życia, jest Panem życia. Przez Niego stał się świat i człowiek. W nim wszystko ma istnienie. W Nim wszystko odnajduje swój sens i ostateczny cel” – przypomniał w niedzielę 5 stycznia abp Wojciech Polak.
Prymas Polski przewodniczył Mszy św. i złożył życzenia noworoczne przedstawicielom środowiska akademickiego Gniezna. Doroczne spotkanie na początku nowego roku odbyło się tradycyjnie w Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Gnieźnie.
W homilii Mszy św. celebrowanej w seminaryjnej kaplicy abp Wojciech Polak zwrócił uwagę na znaczenie i rozumienie słowa sens w odniesieniu do przeżytych niedawno świąt Bożego Narodzenia. Obchodzimy je bowiem – tłumaczył – nie tylko po to, aby przybliżyć się duchowo i w liturgii Kościoła przeżyć na nowo to wyjątkowe w dziejach świata i człowieka wydarzenie, ale aby poznać i przyjąć „sens tego, co się wydarzyło dla nas”.
„Dopiero w tajemnicy Słowa Wcielonego wyjaśnia się tajemnica człowieka” – powtórzył za św. Janem Pawłem II Prymas dopowiadając za papieżem Franciszkiem, że „Bóg staje się człowiekiem, aby odpowiedzieć na decydujące pytania dotyczące sensu naszego istnienia: kim jestem? Skąd pochodzę? Dlaczego urodziłem się w tym czasie? Dlaczego kocham? Dlaczego cierpię? Dlaczego umrę?”
Podziel się cytatem
Kontynuując dalej wątek znaczenia i rozumienia „sensu” metropolita gnieźnieński odwołał się do myśli Wolfharta Pannenberga, niemieckiego teologa luterańskiego i filozofa religii, którego refleksja koncentrowała się m.in. na objawieniu Boga w historii. Myśliciel ten – wyjaśnił Prymas – tłumacząc czytaną tego dnia Ewangelię św. Jana zaczynającą się od stwierdzenia: „Na początku było słowo” wyjaśniał, że „logos” (gr. słowo) nie oznacza tu jedynie samego „słowa”, ale raczej „sens”, jaki przez to słowo jest wyrażany.
„Sens jest bowiem głębią rzeczywistości, która stanowi o jego treści” – cytował Pannenberga abp Polak. – „A ponieważ sens każdego jednego wydarzenia wykracza poza to, co widzimy na własne oczy, dlatego też, aby go pragnąć, potrzebujemy słowa. Jeżeli więc teraz powiemy, że: na początku był Sens, to będziemy przez te słowa rozumieli to, że na początku było coś, co dało treść i znaczenie każdemu życiu”.
„Taka jest głębia rzeczywistości, o której się mówi, gdy używa się słowa Bóg. I ten ostateczny sens, który nadaje treść i znaczenie każdemu innemu wydarzeniu, został przekazany światu w wydarzeniu Bożego Narodzenia” – powtórzył za niemieckim filozofem abp Polak dopowiadając, że skoro tak jest, to nadaje ono także treść i sens podejmowanej na uczelniach pracy naukowej i badawczej oraz akademickiej posłudze.
2020-01-05 19:56
Ocena:+10Podziel się:
Reklama
Wybrane dla Ciebie
Prymas Polski: wielu jest w Polsce takich, którzy czekają na śmierć Boga i Kościoła
„W Polsce jest wielu ludzi, którzy czekają na śmierć Boga i Kościoła, na wymazanie Go z historii naszej Ojczyzny. Czy w imię błędnie pojmowanej idei laickości państwa mamy temu przyklaskiwać? – pytał dziś w Gnieźnie Prymas Polski abp Józef Kowalczyk. Hierarcha skomentował także wczorajszą dyskusję nt. sejmowej uchwały w sprawie uczczenia Jana Pawła II w dniu jego kanonizacji.
Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w 20. rocznicę nadania Gnieznu patronatu św. Wojciecha. W homilii powtórzył za Janem Pawłem II, że naród, który odcina się od swoich korzeni, który zapomina o swojej przeszłości, taki naród nie ma przyszłości. A nasza przeszłość – stwierdził abp Kowalczyk – to tysiąc lat historii zbudowanej na chrześcijańskich fundamentach, na świadectwie św. Wojciecha okupionym jego męczeńską śmiercią.
„O tym nie wolno nam zapominać. Można być ateistą, można być agnostykiem, ale ofiarę życia należy uszanować. Trzeba być człowiekiem przewrotnym, aby tego nie pojmować, aby interpretować to jako narzędzie wykorzystywane przez Kościół dla zyskania na popularności. Niestety w Polsce jest wielu ludzi, którzy czekają na śmierć Boga i Kościoła, na zamilknięcie tych wszystkich świadków, którzy swoim życiem dają świadectwo wiary. Czy w imię błędnie pojmowanej idei laickości państwa mamy temu przyklaskiwać? To są dążenia, których żadnym przymiotnikiem nie określę, bo one mówią same za siebie” – stwierdził Prymas.
Wskazał także na o. Maksymiliana Kolbego jako jednego z rzeszy świadków wiary, z którymi wielu chce dzisiaj w Polsce walczyć.
„Na obozowym placu, wśród więźniów z całą pewnością byli ateiści, byli ludzie, którzy chcieli budować świat w oderwaniu od chrześcijańskich wartości. Żaden z nich nie wyszedł z szeregu i nie powiedział: ja pójdę za tego ojca rodziny na śmierć. Poszedł kapłan. Pytam więc: czy tacy ludzie nam szkodzą? Tego mamy się wyrzekać? To mamy wymazywać z naszej historii? W imię czego? W imię sukcesu wyborczego?” – mówił abp Kowalczyk.
Prymas wypowiedział się także stanowczo o wczorajszej dyskusji w sejmie na temat uchwały w sprawie uczczenia papieża bł. Jana Pawła II w dniu jego kanonizacji.
„Wiem, jak to oceniają ludzie z zewnątrz, ze świata: kiwają głowami i mówią, jacy wy jesteście niemądrzy. Ten, który poruszył sumienia świata, który nadał kierunek przemianom w Europie, który wasz kraj podźwignął z kolan i stworzył wam warunki, byście w wolności mogli żyć i wzrastać w człowieczeństwie, ten zostanie ogłoszony świętym i to was razi? To wam przeszkadza? Żeby go uczcić i uhonorować?” – mówił Prymas, dodając, że wielu z tych, którym to przeszkadza ma bardzo krótką pamięć.
Na koniec prosił, aby takich postaw nie naśladować, a ludzi, którzy je prezentują nie potępiać. „Niech naszą odpowiedzią będzie modlitwa i świadectwo wiary” – apelował abp Kowalczyk.
Weryfikujemy, czy rodzice 15-letniego Dominika wiedzieli, że w trakcie obozu harcerskiego ma być poddawany próbie w wodzie – poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak. W czwartek chłopiec utonął w jeziorze Ośno w Wielkopolsce.
Zarzuty w tej sprawie usłyszeli dwaj mężczyźni: 21-letni dowódca drużyny harcerskiej i 19-letni ratownik wodny. Pierwszy z nich wydał Dominikowi polecenie przepłynięcia jeziora, a drugi dopuścił do takiej sytuacji.
Polscy młodzi harcerze podczas powstania warszawskiego
Wojewoda mazowiecki odmówił zgody na cykliczny Marsz Powstania Warszawskiego – poinformował w piątek Robert Bąkiewicz, który reprezentuje stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości. Bąkiewicz zaznaczył, że marsz 1 sierpnia i tak się odbędzie, bo jest zarejestrowany w innym trybie.
Bąkiewicz na portalu społecznościowym X opublikował skan decyzji wojewody mazowieckiego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.