Reklama

Rok Jubileuszowy na Górze Chełmskiej

Niedziela lubelska 36/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tadeusz Boniecki: Jak dotychczas przebiegały uroczystości Jubileuszowe w chełmskim sanktuarium?

Ks. prał. Kazimierz Bownik: Inauguracja uroczystości nastąpiła w dniu Bożego Narodzenia, kiedy to z polecenia Księdza Arcybiskupa Metropolity lubelskiego przybył bp Ryszard Karpiński i rozpoczął Rok Jubileuszowy w naszym sanktuarium. Wtedy mimo zimy urządziliśmy procesję z Wysokiej Górki od tzw. krzyża III tysiąclecia do głównych drzwi bazyliki. Było stosowne kazanie i modlitwy. Nasi parafianie z wielkim przeżyciem uczestniczyli w tej inauguracji. Następnym bardzo poważnym etapem, było przybycie do nas 25 stycznia J. E. Ks. Abp Metropolity Józefa Życińskiego który spotkał się z kapłanami regionu chełmskiego. Był to taki swoisty dzień skupienia duchowieństwa trzech dekanatów. Natomiast zewnętrznym znakiem Jubileuszu było wówczas przeniesienie figurki Dzieciątka Jezus z szopki bożonarodzeniowej i umieszczenie jej przy logo Jubileuszowym. Tak na dobre, uroczystości Jubileuszowe w bazylice rozpoczęły się jednak dopiero po Wielkiej Nocy. Pielgrzymowały poszczególne parafie z naszego regionu. Do tronu Chełmskiej Pani przybywały dzieci perwszokomunijne, młodzież klas ósmych i gimnazjalnych. Były również stanowe pielgrzymki mężczyzn i ojców, kobiet i matek, emerytów i rencistów, osób chorych i niepełnosprawnych Na odpust przybędą do sanktuarium także rolnicy a później jeszcze do końca roku żołnierze, kółka różańcowe i pracownicy służby zdrowia. Możemy spokojnie powiedzieć, że bazylika będąca kościołem Jubileuszowym spełnia swoje zadania.

Jakich spodziewałby się Ksiądz Prałat owoców będących wynikiem nawiedzenia przez wiernych tego kościoła Jubileuszowego?

Chcielibyśmy, aby przybywający tutaj na Górę Chełmską uświadomili sobie, że już 2000 lat Chrystus żyjący w Kościele ewangelizuje, naucza, ofiaruje się w mistyczny i sakramentalny sposób w każdej Mszy św. za każdego człowieka. My tutejsi duszpasterze chcielibyśmy również, aby pielgrzymi w jakiś taki osobisty, wewnętrzny sposób przeżyli swoją wiarę i spotkali się z Chrystusem najpierw na modlitwie, później w sakramencie pojednania i eucharystii. To spotkanie powinno trwać i owocować w codziennym życiu.

Otoczenie sanktuarium coraz bardziej pięknieje. Proszę powiedzieć Księże Prałacie jakie są obecnie prowadzone prace renowacyjne.

Główne prace renowacyjne trwają przy klasztorze bazylianów. To obok bramy Uściłuskiej jest najstarsza część naszego kompleksu budynków zabytkowych. Zniszczenia są tam bardzo wielkie. Dlatego też trzeba wymienić praktycznie wszystko: stropy, dach, ściany, nadproża, okna. Jest to więc ogromna praca, która jak widać szczęśliwie posuwa się do przodu. Chcemy, aby te zasadnicze prace, przynajmniej na zewnątrz budynku, zostały już zakończone na czas odpustu. Ciągle trwają jeszcze nie dokończone prace wewnątrz pałacu biskupiego. Ten front robót jest więc wielki. Na pewno fakt wielkiego Jubileuszu mobilizuje nas bardziej, ale są to zadania dla mnie i moich następców na trzecie tysiąclecie.

Korzystając z okazji chciałbym bardzo gorąco i serdecznie zaprosić jak co roku wszystkich pielgrzymów, na wrześniowe uroczystości odpustowe do sanktuarium na Górze Chełmskiej. Obok pięknych celebr i nabożeństw oraz kazań na pielgrzymów będzie czekała również gorąca herbata, smaczne i bezpłatne kanapki przygotowane w naszym Domu Pielgrzyma przez panie z kółek różańcowych. Każdy zmęczony, bądź też potrzebujący odpoczynku, znajdzie tam odpowiednie miejsce do regeneracji swoich sił.

Dziękuję za rozmowę.

Program uroczystości odpustowej w sanktuarium Matki Bożej Chełmskiej

7 września(czwartek)

16.00-17.30 Przybycie i powitanie pieszych pielgrzymek

17.30 Nabożeństwo maryjne

18.00 Ingres Księży Biskupów: Msza św. z kazaniem Księdza Biskupa, modlitwy prywatne, czuwanie młodzieży.

21.00 Apel Jasnogórski

21.30 Droga Krzyżowa po Kalwarii Chełmskiej

22.30 Czuwanie przy krzyżu III tysiąclecia

24.00 Pasterka maryjna - koncelebrują księża duszpasterze młodzieży - kazanie Ksiądz Biskup

8 września(piątek)

1.30 Różaniec Fatimski (3 części) z procesją

5.30 Godzinki

6.00 Prymaria

7.00 Msza Święta z homilią

8.00 Msza Święta z homilią

9.00 Msza Święta dla rodzin z błogosławieństwem małych dzieci przez Księży Biskupów

10.30 Program słowno-muzyczny

11.30 Suma pontyfikalna z kazaniem Księdza Biskupa. Poświęcenie wieńców dożynkowych i procesja eucharystyczna

16.00 Msza św. dla dzieci szkolnych- celebruje i kazanie głosi Ksiądz Biskup. Poświęcenie tornistrów i przyborów szkolnych

17.00 Program słowno-muzyczny

18.00 Msza święta z kazaniem Księdza Biskupa kończąca Uroczystość

Celebracjom przewodniczy i kazania głosi bp Antoni Długosz z Częstochowy oraz bp Ryszard Karpiński z Lublina.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki Piątek zostawia nas nagle samych na środku drogi... Zapada cisza

Agnieszka Bugała

Te godziny, które dzieliły świat od śmierci do zmartwychwstania musiały być czasem niepojętego napięcia...

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy. Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła. Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy? Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Liturgia Męki Pańskiej. Na krzyżu zajaśniała potęga miłości Chrystusa

2025-04-18 22:23

Paweł Wysoki

W Wielki Piątek Liturgii Męki Pańskiej w archikatedrze lubelskiej przewodniczył bp Adam Bab. W homilii podkreślił, że Chrystus, wywyższony na krzyżu, zdobywa serca ogromem swojej miłości.

Przywołując fragment z Ewangelii wg św. Jana: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16) powiedział, że mimo ludzkiej niewierności, Bóg pozostał wierny swojej pierwotnej miłości. – Z tej miłości powstał świat i z tej miłości został stworzony człowiek, a Chrystus przyniósł grzesznemu światu dobrą nowinę: miłość Boga nie ustała. Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia. Chociaż przeszedł przez świat dobrze czyniąc, został ukrzyżowany. Pozwolił dać się zabić, ale nie pozwolił się uśmiercić; uczynił ze swojej śmierci ofiarę, aby ci, którzy mu śmierć zadają, zostali ocaleni ze swojego grzechu – nauczał. – Na krzyżu zajaśniała potęga miłości Chrystusa – podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję