Reklama

Wakacje z „Duchem”

Już od dziesięciu lat Centrum Duszpasterstwa Młodzieży, działające przy kościele pw. Ducha Świętego w Lublinie, organizuje obozy dla dzieci i młodzieży. Na letni wypoczynek do Częstoborowic i Zawieprzyc oraz nad jezioro Krasne każdego roku wyjeżdża kilkaset osób.

Niedziela lubelska 34/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniu 5 sierpnia rozpoczął się najliczniejszy turnus, organizowany w tym roku przez Centrum. Dwieście dzieci z rodzin patologicznych, biednych oraz domów dziecka pojechało na dwa tygodnie nad jezioro Krasne. Już pierwszego dnia, który był przeznaczony na zaaklimatyzowanie się, maluchy marzyły tylko o kąpieli w nienajcieplejszej, niestety, wodzie. Najchętniej nie wychodziłyby z niej w ogóle. Kadrze udawało się okiełznać młodych pływaków tylko przez zapewnianie im kolejnych atrakcji. A to nauka pływania na kajaku, a to szukanie najciekawszego miejsca, to znowu występy karaoke, czy bilard.
„Dzieci nie narzekają, bawią się rewelacyjnie, są bardzo grzeczne - nie mogła się nachwalić jedna z wychowawczyń. - To nam, dorosłym, czasami tylko wilgotnieją oczy. Musiałam bardzo powstrzymywać się, żeby nie wybuchnąć płaczem, gdy mała dziewczynka powiedziała mi, że nie wykąpie się, bo wstydzi się rozebrać. Gdy miała roczek, poparzyła się gorącą kawą i teraz ma szpecące blizny. Chrzestny obiecał jej podobno maść, która wygładzi blizny. Myślałam, że chodzi o jakiś drogi specyfik, a okazało się, że kosztuje 30 zł”. Maluchy, które wypoczywają dzięki CDM, wiedzą, co to prawdziwa bieda. Nie chcą jednak o tym mówić obcym. Za wszelką cenę „kryją” rodziców, którzy od wielu lat nie pracują i nadużywają alkoholu. „Nigdy nie byłem nad jeziorem - przyznaje chudy blondynek w granatowych kąpielówkach. - W górach też nie. Ale jeździłem z rodzicami na jagody i grzyby do lasu. Potem sprzedawaliśmy je i mieliśmy dużo pieniędzy. A tak to różnie bywa i rodzice nie mieliby kasy, żeby dać mi na wakacje. Dlatego fajnie, że pojechałem za darmo. A od taty dostałem jeszcze 15 zł kieszonkowego. Jak będziemy chodzić do sklepu, to będę miał na lody i groszki. Superowo, co nie?!”.
Organizacja wakacji to wielkie wyzwanie dla Centrum Duszpasterstwa Młodzieży. Oprócz dzieci „z zewnątrz”, na letnie obozy jeżdżą najmłodsi z lubelskiego Starego Miasta, dla których CDM prowadzi całoroczną świetlicę. Co roku na 3-4 turnusy jeżdżą kandydaci do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Ich wypoczynek jest jednocześnie formą rekolekcji. Zabawa, połączona z nauką, czeka też na obozowiczów będących kandydatami na wolontariuszy. „Oprócz typowo kolonijno-rozrywkowego programu chcemy, by nasze zajęcia rozwijały duchowość i wiarę - mówią wolontariusze CDM. - Na obozach nie zabraknie więc żaglówek, rowerów wodnych, plażowania i pływania żabką, ale będą też warsztaty o idei wolontariatu, czy obszarach pomocy. Podczas obozów zapraszamy też wielu gości. To m.in. nasi wolontariusze, którzy świadczą, jak można prawdziwie żyć, pomagając innym, np. w Afryce”. Podczas obozów jest też czas na codzienną Mszę św. i na rozmowy. A te na początku XXI wieku są chyba najważniejszą częścią wypoczynku. Dzieci i młodzież chcą wiedzieć, że ich domowe problemy nie są czymś wyjątkowym, a małe dramaty przeżywają wszyscy rówieśnicy. Kadra CDM próbuje ich nauczyć, że powinni walczyć o siebie i nie poddawać się młodzieżowym modom, które często niosą spustoszenie moralne. Uczą odnajdywać się w grupie rodzinnej i przyjacielskiej. Pokazują, jak ważny jest indywidualizm, a nie bezmyślne podążanie za wszystkimi. Mówią także, czym jest Kościół i jakie miejsce w niełatwym życiu młodych ludzi powinien zajmować Bóg. „Nie chcemy być jednak zwykłymi nauczycielami, bo ich słowa bardzo często do dzieci i młodzieży w ogóle nie docierają - tłumaczą rozmówcy. - Dlatego staramy się wymyślić jak najciekawszą formę dotarcia do naszych podopiecznych. Dla uczniów szkół podstawowych organizujemy np. obóz pod hasłem «Wehikuł czasu», podczas którego każdy dzień przebiega pod innym hasłem tematycznym. Wśród nich jest: W pracowni Leonarda da Vinci, U króla Artura, Chrzest Polski, Wyprawa do Raju, czy Między nami jaskiniowcami. Uczniów gimnazjalnych zapraszamy zaś do «Wehikułu duszy», w którym staramy się pomóc zagubionym w czasoprzestrzeni dorastania nastolatkom”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Media: amunicja zabójcy Kirka miała napisy o tematyce transpłciowej

2025-09-11 20:18

[ TEMATY ]

Charlie Kirk

zabójca

amunicja

tematyka

transpłciowa

Adobe Stock

Amunicja. Zdjęcie poglądowe

Amunicja. Zdjęcie poglądowe

Amunicja w karabinie zabójcy aktywisty Charliego Kirka zawierała napisy z wyrazami zaczerpniętymi od ruchu antyfaszystowskiego i społeczności transpłciowej - podał dziennik „Wall Street Journal”, powołując się na źródła wtajemniczone w śledztwo. Śledczy znaleźli broń oraz zdobyli dobrej jakości nagranie wideo sprawcy.

Według „WSJ”, informacje o napisach na nabojach użytych przez strzelca pojawiły się również w wewnętrznym systemie informacji FBI. Śledczy mieli odnaleźć je w magazynku karabinu myśliwskiego o kalibrze 7,62 mm - jeden zużyty i trzy niewystrzelone. Wszystkie miały mieć napisy o tematyce transpłciowej i antyfaszystowskiej.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: Polska nie wystraszy się rosyjskich dronów

2025-09-11 11:30

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

naruszenie polskiej przestrzeni

PAP/Jakub Kaczmarczyk

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Polska nie wystraszyła się sowieckiego żołnierza w 1920 r., a teraz, dzięki wspaniałym polskim i sojuszniczym pilotom, nie wystraszy się rosyjskich dronów - powiedział prezydent Karol Nawrocki w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach.

Prezydent złożył wizytę w bazie lotnictwa dzień po tym, jak w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polską przestrzeń powietrzną wielokrotnie naruszyły drony.
CZYTAJ DALEJ

Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent: atak rosyjskich dronów był testem

Atak rosyjskich dronów w nocy z wtorku na środę był testem naszej odporności i naszych zdolności; odnoszę wrażenie, że go zdaliśmy - również dzięki jedności klasy politycznej, prezydenta i rządu - ocenił prezydent Karol Nawrocki na początku posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

W nocy z wtorku na środę w trakcie ataku Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona przez drony. W operacji obronnej uczestniczyły polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledząc kilkanaście obiektów oraz polskie i sojusznicze samoloty. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie zostały zestrzelone. W operacji poza naziemnymi systemami uczestniczyły m.in. samoloty wczesnego ostrzegania AWACS, dwa myśliwce F-35 i dwa F-16, śmigłowce - bojowe Mi-24, a także wielozadaniowe M-17 oraz Black Hawk.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję