Reklama

Życie wiejskie płaszczyzną spotkania Boga i człowieka

„Bądźmy uczniami Chrystusa” - te słowa stały się programem duszpasterskim, który będzie realizowany w Kościele w nowym roku. Jednak warto już teraz zastanowić się nad hasłem i jego wdrożeniem w życie przez mieszkańców wsi,osad i małych miasteczek, którzy stanowią ponad połowę wiernych Kościoła Lubelskiego.

Niedziela lubelska 46/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sprawdzona forma katolickiej edukacji wiejskiej, jaką stanowią Wszechnice Ludowe, nadal trwające w strukturach Konferencji Episkopatu Polski, zmieniła formę oddziaływania. Wiąże się to z innym postrzeganiem życia wiejskiego. Radykalnie zmienił się obraz polskiej wsi, zwłaszcza po wejściu w struktury Unii Europejskiej. Wiele programów pomocowych, które niegdyś prowadziły Katolickie Wszechnice Ludowe, przejęły agencje państwowe oraz inne, powstałe jako wymóg UE. Te instytucje, dysponujące środkami materialnymi oraz dobrze przygotowanymi specjalistami, chętnie korzystają z pomocy Wszechnic. Zdają sobie sprawę z tego, że nie można budować nowej rzeczywistości bez uwzględnienia tych wartości, które od wieków kształtowały polską wieś. Uroczystości i święta roku kościelnego zawsze posiadały swoje wyraźne odniesienie do wydarzeń życia wiejskiego. Dlatego dzisiaj, kiedy tworzy się nowa jakość życia rolniczego, skażona elementami obcymi, często dalekimi od polskiej tradycji, należy się zastanowić nad tym, jak być uczniem Chrystusa.
Życie wiejskie wypełnione ciężką pracą jest płaszczyzną, na której spotykają się Bóg i człowiek. Potwierdzają to słowa prezentacji darów ofiarnych, którymi modli się kapłan sprawujący liturgię Mszy św.: „Błogosławiony jesteś Panie Boże Wszechświata, bo dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy chleb, owoc ziemi oraz pracy rąk ludzkich. Tobie go przynosimy, aby stał się dla nas chlebem życia”. Praca, wpisana w życie mieszkańców wsi, chociaż jest usprawniona przez maszyny, nadal wymaga wielkiego wysiłku oraz zrozumienia dla tych, którzy nadal tradycyjnie wytwarzają produkty rolne. Nowa rzeczywistość związana jest z wdrażaniem nowych programów, trudnych do wykonania, bo zapominających o wielowiekowej tradycji, która pracę na roli uważała za służbę całemu narodowi. Tak rozumiał przemiany kard. Stefan Wyszyński: „Nie zawsze potrafimy zrozumieć wartość pracy. Często zadajemy sobie pytanie, czy praca jest przekleństwem, czy też błogosławieństwem. Tymczasem w komunizmie, gdy mówimy o ludzkim wysiłku, to na czoło wysuwa się dobro państwa, a w kapitalizmie - dobro przedsiębiorcy. Tu i tam pracownik, czy jak kto woli - robotnik, jest tylko siłą, czynnikiem produkcji. I komunizm i kapitalizm oceniają stanowisko pracującego jako czynnik drugorzędny. I tu, i tam wysuwa się na czoło mistyka maksymalnej produkcji. Dostrzegamy zatem, że w każdym znanym nam systemie potrzebna jest wspólna praca nad pracą”- mówił Prymas Tysiąclecia.
Docenienie pracy uczciwej i sprawiedliwej jako elementu ubogacającego człowieka może dokonać się w każdej rzeczywistości. „Pamiętajmy, że jesteśmy na terenie własnej ziemi, własnej Ojczyzny, we własnym Narodzie, kraju i państwie - mówił kard. Wyszyński. - Od nas więcej zależy, aniżeli od zamiarów i planów ludzi może dla nas nieżyczliwych i nieprzyjaznych. Największym dobrem, łaską jest to, że jesteśmy u siebie, mówimy mową ojczystą, możemy modlić się w świątyniach, wołać do Boga. Możemy pracować nie jako niewolnicy, ale jako wolni we własnej Ojczyźnie”. Takie pojmowanie pracy oraz postrzeganie dobra wspólnego jest próbą życia wg zasad wypływających z Ewangelii. W ten sposób kultura chrześcijańska zdaje się przenikać naszą codzienność i staje się stylem życia uczniów Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najważniejszy jest człowiek, który ma usłyszeć Dobrą Nowinę o Jezusie

2025-01-13 11:19

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 6, 7-13.

Czwartek, 6 lutego. Wspomnienie świętych męczenników Pawła Miki i Towarzyszy
CZYTAJ DALEJ

Mistyczka zaprzyjaźniona ze św. o. Pio będzie błogosławioną?

2025-02-06 21:00

[ TEMATY ]

beatyfikacja

św. Ojciec Pio

Passionisti Itri Channel YT/zrzut ekranu

Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych oznajmiła 27 stycznia, iż Ojciec Święty Franciszek upoważnił ten urząd kurialny do ogłoszenia sześciu dekretów dotyczących tyluż sług Bożych. Jedną z nich jest uznanie heroiczności cnót włoskiej mistyczki Luiginy Sinapi (1918-78). Według Dykasterii ta świecka wierna, „kierując się głęboką miłością do Jezusa od najmłodszych lat miała wizje Maryi, Jezusa i aniołów”. Poznała też osobiście i utrzymywała bliską znajomość ze św. o. Pio z Pietrelciny i z papieżem Piusem XII, który wielokrotnie przyjmował ją w Watykanie.

Luigina Sinapi urodziła się 8 września 1916 roku w Itri (w regionie Lacjum w środkowych Włoszech), a w osiem dni później została ochrzczona. W wieku 15 lat poczuła powołanie do życia zakonnego i wstąpiła do Instytutu Pobożnego Towarzystwa Córek św. Pawła w Rzymie, który jednak musiała opuścić z powodu poważnych problemów zdrowotnych.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo 10-letniego, poparzonego chłopca: "Bez względu na to, co się stanie, nie poddawajcie się!"

2025-02-06 21:15

[ TEMATY ]

świadectwo

Ukraina

Vatican Media

10-letni Roman Oleksiv

10-letni Roman Oleksiv

Rosyjski pocisk zabił mu mamę. W tym samym ataku rakietowym 8-letni wówczas Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała. Dziś dzieciom na całym świecie chce powiedzieć: „Bez względu na to, co się wydarzy, nie poddawajcie się”. Młody Ukrainiec mówi Radiu Watykańskiemu, że wszystkiego uczy się od swego taty, który jest dla niego najlepszym przykładem. Tata Jarosław wyznaje: „Marzę, aby ta dobroć, ta energia, którą ma teraz, trwała przez całe jego życie”.

Chłopiec został poważnie ranny, gdy rosyjskie rakiety uderzyły w centrum Winnicy w lipcu 2022 roku. Zginęło wówczas 28 osób, a ponad dwieście zostało rannych. W wyniku odniesionych obrażeń zmarła mama Romana, a on sam doznał rozległych i głębokich oparzeń. Rozpoczęła się walka o życie i zdrowie chłopca, która oznaczała wiele operacji i zabiegów prowadzonych zarówno na Ukrainie, jak i w specjalistycznych szpitalach w Niemczech. Rok po tej tragedii chłopiec spotkał się z Franciszkiem. Potem były kolejne spotkania. Do historii przeszło zdjęcie, jak ubrany w niebieską maskę i ochronne rękawiczki wtula się w papieża. Przy okazji Międzynarodowego Szczytu nt. Praw Dzieci, który ostatnio odbył się w Watykanie po raz czwarty, spotkał się z Ojcem Świętym. Tym razem nie miał już na sobie maski nadającej mu wygląd superbohatera, która niwelowała ból i pomagała w leczeniu blizn. Z jego twarzy emanował spokój, a świadectwo, którym po spotkaniu z papieżem podzielił się w studiu Radia Watykańskiego, poruszyło najtwardsze nawet serca.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję