Reklama

Ludzie listy piszą...

O tym, czy przesyłanie kartek ze świątecznymi życzeniami to już przeżytek z Ewą Rogozińską, zastępcą Dyrektora ds. Sprzedaży Centrum Sieci Pocztowej we Wrocławiu, rozmawia Joanna Mielniczuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Joanna Mielniczuk: - Czy SMS-y i e-maile wyparły tradycyjny przekaz życzeń świątecznych?

Ewa Rogozińska: - Zdecydowanie nie. Obroty Poczty Polskiej w okresach przedświątecznych wzrastają wielokrotnie. Listonosze mają do doręczenia z roku na rok coraz więcej korespondencji świątecznej. Czas świąt to dla naszej firmy czas nieopisanie pracowity. W tym okresie zatrudniamy dodatkowych pracowników, uruchamiamy dodatkowy transport. Życzenia wysyłane są z reguły jako korespondencja zwykła (nie są to więc tzw. przesyłki rejestrowane - jak np. listy polecone) i trudno je odróżnić od pozostałej - również dlatego, że coraz częściej kartki świąteczne są wysyłane w kopertach. O Poczcie mówi się, że jest barometrem gospodarki. Im lepiej ma się ta ostatnia, tym większy przychód ze sprzedaży ma Poczta, bo wzrasta ilość korespondencji i innego rodzaju przesyłek. Należy się więc cieszyć… i - może nieco przekornie wykorzystując powyższą teorię - stwierdzić, że im więcej kartek wyślemy, tym lepiej będzie nam się powodziło.

- Jak przedstawia się sytuacja na Dolnym Śląsku w ostatnich latach?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Do wrocławskiego Węzła Ekspedycyjno-Rozdzielczego ze skrzynek pocztowych z roku na rok przywożonych jest coraz więcej „życzeń”. Ponieważ suche liczby niewiele mogą Czytelnikowi powiedzieć, przedstawię to bardziej obrazowo. Otóż, dwa lata temu było ich o pół tony więcej niż w roku 2005, a w 2007 r. ponad półtorej tony więcej niż w 2006 r. Wygląda więc na to, że życzenia pisać lubimy i - korzystając z usług Poczty Polskiej - składamy je najbliższym coraz częściej. Wiele wskazuje na to, że rok 2008 także będzie bił rekordy poprzedników. W sprzedaży kartek w urzędach pocztowych na Dolnym Śląsku również notujemy wzrost w porównaniu z rokiem 2006; dodajmy - wzrost ilościowy i wartościowy. W 2007 r. przychody z tytułu tej sprzedaży były o kilkanaście procent wyższe. Zdecydowanie więcej życzeń niż w 2005 r. wysyłają wałbrzyszanie, legniczanie i wrocławianie. Tu muszę dodać, że w latach ubiegłych tendencja była odwrotna - może więc okres zachłyśnięcia się elektronicznymi życzeniami mamy już za sobą? Coraz większym powodzeniem cieszą się kartki droższe, z wypisanymi życzeniami, sprzedawane łącznie z kopertą tzw. karnety.

- Skąd wziął się zwyczaj przesyłania kartek z życzeniami?

- To piękna, wręcz bajkowa historia i warto o niej wspomnieć, choć dotyczy świąt Bożego Narodzenia, a nie Wielkiej Nocy. Pierwszy dyrektor Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie, Sir Henry Cole (1808-1882), miał bardzo wielu znajomych. Wypisywanie listów ze świątecznymi życzeniami zajmowało mu w każdym roku wiele czasu, a był osobą wielce zapracowaną. W 1843 r., przed Bożym Narodzeniem, spacerując ulicami Londynu, przechodząc obok sklepu z książkami zobaczył na wystawie „Opowieść Wigilijną” Karola Dickensa, która została wydana pierwszy raz właśnie przed Bożym Narodzeniem w tym roku. I wtedy wpadł na świetny pomysł. Zamówił u znajomego malarza rysunek z wypisanymi życzeniami, a następnie powielił go w drukarni i rozesłał do znajomych. Rysunek przedstawia trzypokoleniową rodzinę, siedzącą wokół odświętnie zastawionego stołu i wznoszącą szklanki w stronę nieobecnego adresata. I tak artysta malarz z Londynu, John Calcott Horsley (1817-1903), stał się wykonawcą świątecznej kartki pocztowej, która w kolejnych latach, aż po dzień dzisiejszy robi zawrotną karierę, a w XXI wieku również w formie wirtualnej e-kartki.

Ks. Aleksander Radecki:

Zwyczaj pisania życzeń wyniosłem z rodzinnego domu. Zawsze wysyłaliśmy i otrzymywaliśmy ich wiele, a od momentu poznania sztuki pisania i czytania, to właśnie my, dzieci, przejęliśmy tę świąteczną korespondencję (oczywiście pod okiem rodziców). I od początku wiedziałem, że nie mogły to być banały, ale słowa, które coś znaczą, coś wnoszą i mają moc błogosławieństwa. Ta łączność obejmowała właściwie wszystkich członków rodziny, a rodzice dbali, byśmy posiadali ich aktualne adresy.
Zwyczaj przesyłania świątecznych życzeń jest ważny, bo oznacza pamięć, życzliwość, wzajemną modlitwę, budowanie więzi. Ożywia łączność z ludźmi, rozwija duchowość piszącego; pozwala dokonać swoistego „remanentu” serca, który pokazuje, na ile liczy się we własnym życiu Bóg, wiara, religia, tradycja, drugi człowiek. Pięknie napisane życzenia (list) na odpowiednio dobranej kartce lub papierze listowym mają szansę wzbudzić u odbiorców wielką radość, wzruszenie, skierowanie myśli ku niebu.
Myślę, że trzeba przypominać i zachęcać ludzi do kultywowania tej tradycji, gdyż nie tylko lenistwo stoi na przeszkodzie, ale też jakaś wewnętrzna jałowość, która stawia ludzi wobec pytania: „co mam napisać?” W dobie sms-ów istnieje ryzyko, że „hurtowo” prześle się wszystkim z książki adresowej jedno, krótkie zdanie (często banalne i naiwne) - a to oznacza wielkie zubożenie duchowe. Oczywiście, przypominając o zwyczaju, uzasadniając go religijnie, tradycyjnie - potrzebne jest podawanie pozytywnych wzorów i źródeł poszukiwania natchnień do owych życzeń. Takimi źródłami mogą być: Biblia, poezja, literatura piękna, teksty liturgiczne czy pieśni religijne.

Wysłuchała jwm

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Wpływ Maryi, Matki Kościoła, na powołania kościelne” – wyniki badań

2025-07-18 08:47

[ TEMATY ]

maryjność

Karol Porwich/Niedziela

Odmawianie różańca to najczęściej praktykowane nabożeństwo maryjne wśród osób rozeznających swe powołanie zakonne lub kapłańskie. Jest to jeden z wniosków płynących z ogłoszonego w czerwcu 2025 przez Centrum Badań Stosowanych w Apostolstwie (CARA) Uniwersytetu Georgetown w Waszyngtonie raportu pt. „Wpływ Maryi, Matki Kościoła, na powołania kościelne”. Raport ten omówiła 17 lipca katolicka agencja CNA. Badanie przeprowadzono we współpracy z diecezją Saginaw w stanie Michigan w okresie od marca do maja 2025 roku.

W badaniach stosowanych (mających za zadanie dążenie do wykorzystania ich w praktyce) wzięło udział 1091 respondentów z USA. 65 proc. z nich stanowili duchowni diecezjalni, w tym biskupi (9), księża diecezjalni (40), diakoni stali (10) i dyrektorzy diakonatu (7). Pozostałych 35 proc. to osoby konsekrowane: księża zakonni (6 proc.), przełożeni męskich wspólnot zakonnych (8) i przełożone zgromadzeń żeńskich (21). 95 proc. odpowiadających stanowili katolicy obrządku łacińskiego, a 5 proc. - katolicy różnych obrządków wschodnich.
CZYTAJ DALEJ

Papież do premiera Izraela: najwyższą cenę płacą w tej wojnie dzieci, osoby starsze i chore

2025-07-18 15:04

[ TEMATY ]

Izrael

Papież Leon XIV

Vatican Media

Benjamin Netanyahu zadzwonił dziś rano do Leona XIV, dzień po izraelskim ataku na parafię Świętej Rodziny w Gazie. Papież ponownie wyraził swoją troskę w związku z „dramatyczną sytuacją humanitarną” w Strefie Gazy, a także podkreślił pilną potrzebę ochrony miejsc kultu oraz wszystkich mieszkańców Palestyny i Izraela.

Rano Ojciec Święty Leon XIV odebrał w swojej rezydencji w Castel Gandolfo telefon od Benjamina Netanjahu, premiera Izraela, po wczorajszym ataku zbrojnym armii izraelskiej, który uderzył w kościół Świętej Rodziny w Gazie, zabijając trzy osoby i raniąc kilka innych, w tym niektóre ciężko.
CZYTAJ DALEJ

Wołczyn: Zakończyło się 31. Spotkanie Młodych

2025-07-18 19:13

[ TEMATY ]

młodzi

Wołczyn

Adobe Stock

W Wołczynie zakończyło się 31. Spotkanie Młodych - pięciodniowy, młodzieżowy katolicki festiwal organizowany przez Zakon Braci Mniejszych Kapucynów Prowincji Krakowskiej. Przez kilka dni młodzież będzie wspólnie się modliła, słuchała konferencji i uczestniczyła w warsztatach. "Wszystko po to, żeby móc wspólnie doświadczyć dobra od drugiego człowieka, a nade wszystko od Boga" - zaznaczają organizatorzy. To jedno z licznych wydarzeń duszpasterskich organizowanych w okresie wakacji przez Kościół w Polsce. Ubiegłoroczne zgromadziły około 250 tysięcy uczestników.

W środę, 16 lipca, Mszy św. przewodniczył biskup kaliski Damian Bryl, a dzień później - biskup sosnowiecki Artur Ważny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję