Reklama

Myślimy o nich z wdzięcznością

W zielonogórskim kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej 1 czerwca odprawiona została Msza św. w intencji uczestników wydarzeń zielonogórskich. Po niej miała miejsce prezentacja filmu dokumentalnego o tamtych zdarzeniach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszego czerwca obchodziliśmy pierwszy raz w Polsce Dzień Dziękczynienia Opatrzności. Nawiązując do tego dnia, bp Adam Dyczkowski powiedział, że my - zielonogórzanie - mamy szczególny powód do wdzięczności. Te słowa padły podczas Mszy św. odprawianej w koncelebrze z ks. Eugeniuszem Jankiewiczem w intencji zmarłych i żyjących mieszkańców miasta, którzy 48 lat temu przeciwstawili się władzy komunistycznej, broniąc domu katolickiego. To oni w okresie nasilonych prześladowań Kościoła postanowili się temu przeciwstawić i ponieśli konsekwencje: więzienie, prześladowania, utrata pracy. Wspominając ich, Ksiądz Biskup powiedział, że choć wiek XXI szczyci się tolerancją, to według statystyk z powodu prześladowań cierpi ok. 200 mln chrześcijan, m.in. w: Sudanie, Korei Płn., Laosie, Nigerii, Chinach. Wiek poprzedni nie był pod tym względem spokojniejszy. Zginęło wówczas za wiarę więcej chrześcijan niż przez całe 2000 lat istnienia Kościoła. - Kościół jest jednak siłą niematerialną i duchową. Zniszczyć się go nie da. Jego siłą jest Duch Święty. On daje Kościołowi jedność, świętość i jest źródłem jego dynamizmu. To On spowodował przemianę Apostołów z tchórzliwych ludzi na głosicieli prawdy o Jezusie Zmartwychwstałym. Dziś nie wymaga się od nas przelania krwi, ale świadectwa wiary. Obyśmy takie świadectwo dawali - mówił bp Dyczkowski.
Po Mszy św. złożono kwiaty i wieńce pod tablicą na pl. Powstańców Wielkopolskich upamiętniającą wydarzenia z 1960 r. Hymn państwowy odegrała Orkiestra Zespołu Szkół Budowlanych. Następnie do sali Filharmonii Zielonogórskiej zaprosił wszystkich poseł PiS Jerzy Materna, który był inicjatorem uczczenia rocznicy wydarzeń zielonogórskich.
Podczas spotkania dr Wilhelm Korotczuk - historyk przekonywał, że pora zacząć mówić głośno i wyraźnie o tym, co się stało w 1960 r. Ks. Dariusz Śmierzchalski-Wachocz - historyk dziejów Kościoła na naszym terenie zaznaczył, że prześladowanie Kościoła nie zaczęło się od odebrania domu katolickiego, ale od zamachu na seminarium. Aresztowano wtedy pracujących w nim dwóch księży.
Mecenas Walerian Piotrowski - obrońca uczestników wydarzeń zielonogórskich powiedział, że były one walką o podstawowe prawa, do których należy wolność wyznawania swej wiary. Tablica i coroczna Msza św. w intencji ks. Kazimierza Michalskiego to za mało, aby uczcić pamięć jego i uczestników wydarzeń. - Już to, co zrobił dla miasta, zakładając pierwszą parafię katolicką po wojnie, ochraniając przed dewastacją kościoły i inne budynki służące kultowi, wystarczy, aby nazwać go człowiekiem dla Zielonej Góry opatrznościowym. Tymczasem nie ma nawet ulicy sobie poświęconej! Jest naszym obowiązkiem obywatelskim utrwalić pamięć o nim - podkreślał.
Małgorzata Ajszpur, której ojciec brał udział w obronie domu katolickiego i która aż 4 lata walczyła o kasację wyroku wydanego na jej ojca, zachęcała uczestników wydarzeń zielonogórskich, aby się starali o taką kasację.
Zaplanowany film o wydarzeniach zielonogórskich z powodów technicznych nie został wyświetlony w całości. Rekompensatą była książka autorstwa poznańskiego IPN-u i pracowników Uniwersytetu Zielonogórskiego, którą otrzymali uczestnicy uroczystości. Zawiera ona całą dokumentację wydarzeń zielonogórskich i zapoznaje z ich przebiegiem i skutkami dla mieszkańców Zielonej Góry.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych!

2025-09-04 12:43

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Problemem nie jest uwolnienie się od krzyża, ale wierne pójście za Tym, który go niósł i zwyciężył dla nas. Ludzie nam w tym nie pomogą. Nawet nasi rodzice, rodzeństwo, przyjaciele czy znajomi. Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych. Wyznam Jezusowi szczerze moje obawy wobec Jego wymagań.

Wielkie tłumy szły z Jezusem. On odwrócił się i rzekł do nich: «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby położył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”. Albo jaki król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem».
CZYTAJ DALEJ

„Wybrali Chrystusa” – mama bł. Karola Acutisa o wspólnej kanonizacji z bł. Frassatim

„Obaj byli młodzi, chcieli bardziej ‘być’ niż ‘mieć’” - mówi Antonia Acutis o zbliżającej się kanonizacji jej syna Karola i bł. Piotra Jerzego Frassatiego. Uroczystość odbędzie się 7 września 2025 roku na Placu św. Piotra w Watykanie.

Antonia Acutis, mama bł. Karola Acutisa, z radością przyjęła wiadomość, że jej syn zostanie ogłoszony świętym razem z bł. Piotrem Jerzym (Pier Giorgiem) Frassatim. W rozmowie z National Catholic Register podkreśliła, jak wiele łączyło obu przyszłych świętych. „Cieszę się, ponieważ Piotr Jerzy Frassati był młody, tak jak Karol” – powiedziała. Dodała, że obaj byli głęboko oddani Eucharystii i pochodzili z dobrze sytuowanych rodzin, a mimo to wybrali życie z Chrystusem, rezygnując z pogoni za dobrami materialnymi. „Dobrze jest dziś przypominać młodym o tych dwóch młodzieńcach, którzy bardziej troszczyli się o ‘być’, niż ‘mieć’, by odnaleźć prawdziwe bezpieczeństwo” – zaznaczyła.
CZYTAJ DALEJ

Irlandia Północna: katolicy szykanowani z powodu swej wiary, musieli uciekać z domów

2025-09-06 14:11

[ TEMATY ]

katolicy

Irlandia Północna

szykanowani

ucieczka z domu

Adobe Stock

Rodziny w Irlandii musiały uciekać z domów w obawie przed prześladowaniem

Rodziny w Irlandii musiały uciekać z domów w obawie przed prześladowaniem

Rzecznik diecezji Down i Connor, ks. Eddie McGee, zdecydowanie potępił zastraszanie i ataki na rodziny katolickie w Belfaście w Irlandii Północnej, które spowodowały, że wszystkie rodziny z wyjątkiem jednej uciekły ze swoich domów. Rodziny te mieszkały w osiedlu graniczącym z dzielnicą zamieszkaną głównie przez lojalistów w północnej części miasta.

„Ciągłe ataki i zastraszanie, których doświadczają mieszkańcy Annalee i Alloa Street w Belfaście, są tchórzliwymi i groźnymi aktami dyskryminacji na tle religijnym” - powiedział ks. McGee dla agencji CNA. „To obrzydliwe, że rodziny w Irlandii Północnej nadal muszą opuszczać bezpieczne domy w społeczeństwie, które jest mocno zaangażowane w proces pokoju i pojednania”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję