Reklama

Armaty w kościele Wszystkich Świętych

W Wieprzu koło Andrychowa działa parafialne minimuzeum. Ostatnio miejscowe zbiory muzealne zasiliły dwa wiwatowe moździerze. Będzie można je zobaczyć przy okazji nadchodzącego odpustu ku czci św. Anny (26 lipca), która jest patronką tutejszej wspólnoty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W zakamarkach kościoła Wszystkich Świętych we wsi Wieprz, proboszcz - ks. Stefan Klajman, znalazł dwa wiwatowe moździerze. Jeden znajdował się za ołtarzem, a drugi na strychu. Mimo iż już dawno o ich przeznaczeniu zapomniano, to jednak nie pozwolono im leżeć bezużytecznie. Na przykład do jednego z nich wkładano krzyż używany podczas wielkanocnej liturgii.
- Moździerz w roli podstawy pod krzyż nigdy nie spełniał dobrze swojej roli i to w gruncie rzeczy zwróciło na niego moją uwagę. Któregoś dnia zacząłem rozmawiać na ten temat z kościelnym Andrzejem Cinalem i wtedy po raz pierwszy usłyszałem, że ponoć z tego przedmiotu kiedyś strzelano. Kościelny twierdził, że w dzieciństwie opowiedział mu o tym ojciec, ale nie przywiązywał do tej historii większej wagi. Po prostu wziął ją za żart rodzica. Dla mnie to była jednak pewna wskazówka, którą wypadało sprawdzić. I rzeczywiście, gdy poszedłem uważniej pooglądać stojak, zobaczyłem wyraźne miejsce na zapłon. Okazało się wtedy, że w naszej świątyni są prawdziwe armaty - wspomina ks. Klajman.
Odkryte na nowo moździerze nie były zbyt estetyczne. Lata poniewierki i leżakowania w różnych, przypadkowych miejscach, a przy tym brak systematycznego używania zgodnie z przeznaczeniem, zrobiły swoje. Zewnętrzna powłoka była poszarzała oraz poobklejana wapnem i farbą używaną podczas odświeżenia wnętrza kościoła. Tego wszystkiego trzeba się było pozbyć. W tym celu posłużono się tradycyjnymi metodami, nawet z użyciem szczotki drucianej. - Przed zabraniem się do przywrócenia oryginalnego wyglądu naszym moździerzom, zwróciłem się o poradę do fachowców. Informacji udzielili mi pasjonaci z Kieleckiego Bractwa Artyleryjskiego oraz wykonawca replik historycznych dział dla Jasnej Góry, Czesław Kanafek. Od pana Czesława usłyszałem nawet sugestię, że gdybyśmy z jakiś względów nie byli zainteresowani przechowywaniem moździerzy w Wieprzu, to pewnie chętnie wzięliby je do swego muzeum częstochowscy paulini - mówi Ksiądz Proboszcz.
Oprócz odczyszczenia warstwy wierzchniej pod moździerze wykonano także specjalne drewniane wózki. Wszystkie prace odbyły się tzw. metodą domową. Po przeprowadzonej restauracji, stałym miejscem eksponowania moździerzy będzie teraz parafialne minimuzeum, ulokowane w dawnym pomieszczeniu gospodarczym kościoła Wszystkich Świętych. Jak jednak zaznacza Proboszcz, mimo iż będą stanowić jedną z większych atrakcji zgromadzonej kolekcji, nie znaczy to, że będą tam przytwierdzone na trwałe. O ich mobilności przekonali się już absolwenci wieprzańskiego gimnazjum, którzy za przyzwoleniem ks. S. Klajmana wykorzystali je w charakterze rekwizytów w przedstawieniu na motywach „Pana Tadeusza”, wystawionym 19 czerwca na deskach wieprzańskiego Domu Kultury. Wtedy też zresztą po raz pierwszy moździerze można było zobaczyć. Oficjalna ich prezentacja odbędzie się jednak na odpust ku czci św. Anny.
- Choć na początku XX wieku z okazji Zmartwychwstania Pańskiego oddawano z nich salwy, to my jednak ze względów bezpieczeństwa nie będziemy tego czynić. Szczerze trzeba też przyznać, że nie mamy też w tym względzie odpowiedniego doświadczenia. Skupimy się więc na ich funkcji reprezentacyjnej - opowiada ks. S. Klajman.
Jak jednak twierdzi Czesław Kanafek, te ponad 20 kg minidziała o lufie przekraczającej długość 20 cm mogłyby z powodzeniem „dać jeszcze ognia”. - W wypadku tego typu moździerzy trzeba przede wszystkim sprawdzić otwór zapałowy. Przed ewentualnym odpaleniem ładunku, otwór ten należy porządnie wytrzeć i sprawdzić całą lufę, czy aby nie ma na niej pęknięć. Jeżeli wszystko będzie w porządku, to proponuję salwę z małych ładunków. Zamiast jednak strzelać bezpośrednio z panewki lepiej byłoby w tym przypadku założyć długi lont i po jego zapaleniu oddalić się na około 10-15 metrów - twierdzi fachowo specjalista spod Skoczowa.
Chętni, którzy chcieliby zobaczyć odnowione moździerze z Wieprza, a nie będą w stanie dotrzeć tam na czas odpustu, w każdej chwili mogą to nadrobić. Wystarczy zatelefonować pod numer (033) 875-51-80 i umówić się z ks. Klajmanem na indywidualne zwiedzanie parafialnego minimuzeum.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Bp Mering na Jasnej Górze: granice naszego kraju zagrożone tak samo z zachodu jak i wschodu

2025-07-13 07:14

[ TEMATY ]

bp Wiesław Mering

Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja

zrzut ekranu yt

Bp Wiesław Mering

Bp Wiesław Mering

Granice naszego kraju tak samo z zachodu jak i wschodu są zagrożone - mówił bp Wiesław Mering z Włocławka podczas sobotniej wieczornej Mszy św. dla uczestników pielgrzymki Rodziny Radia Maryja.

W homilii bp Mering mówił m.in. o wadze Kościoła jako wspólnoty, w której dokonuje się zbawienie, a także cytował papieża Benedykta XVI, że „jaką przyszłość będzie miał Kościół, taką przyszłość będzie miała cała Europa”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję