Reklama

Koniec pamięci i przyszłości?

Miała być piękna opowieść o powojennej historii Ziem Zachodnich; o przesiedleniach i trudnych spotkaniach ludzi i narodów, o pojednaniu polsko-niemieckim, o fenomenie odbudowy kultury i przezwyciężaniu podziału Europy. Tymczasem zamiast pouczającej lekcji historii mamy tragikomedię - po półrocznych przepychankach minister Zdrojewski (PO), mimo 88% poparcia społecznego dla tego typu działań, wypowiedział umowę o współprowadzeniu wrocławskiego Ośrodka Pamięć i Przyszłość, instytucji, która chciała opowiadać o unikatowej w skali kontynentu historii tych ziem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeszcze do grudnia 2007 r. wszystko jest w najlepszym porządku. Posiadający gwarancje otrzymania ponad 21 mln euro unijnych dotacji projekt powstającego na bazie Ośrodka Muzeum wspiera miasto, asygnując pół miliona zł corocznych dotacji i oddając budynek przy ul. Witolda. Wydaje się więc, że Wrocław będzie miał nowoczesną historyczno-edukacyjną placówkę na miarę Muzeum Powstania Warszawskiego. Krytyka pojawia się nieoczekiwanie w grudniu 2007 r. Od tej pory były prezydent Wrocławia równie ostrym, co zmiennym głosem recenzuje pomysł swojego ministerialnego poprzednika, Kazimierza Ujazdowskiego. W grudniu 2007 r. niespodziewanie ogłasza, że idea Muzeum jest najgorszym projektem kulturalnym posiadającym, niestety, wstępnie przyznane unijne fundusze. Po wytoczeniu ciężkich armat, minister łagodzi stanowisko twierdząc, że placówka tego rodzaju może jednak powstać ale w ramach np. Muzeum Miejskiego Wrocławia.
Początek nowego roku przynosi kolejne rozdanie. Nie wiadomo bowiem, czy uda się utrzymać Muzeum na liście projektów kluczowych, a więc posiadających zagwarantowane wcześniej dotacje z UE. Medialnym spekulacjom towarzyszy agresywna krytyka ministra, iż projekt, poza Wrocławiem budzi politowanie i grozę, kompromituje miasto, a na dodatek jest fatalnie przygotowany i ma złą lokalizację. Wyraźna niechęć do pomysłu udziela się też partyjnym kolegom, którzy podobnie jak Zdrojewski, są „za, a nawet przeciw”. Z jednej strony idea Muzeum jest bowiem wartościowa, o ile przyjmie postać kilku oddziałów rozmieszczonych w dotychczasowych placówkach muzealnych Legnicy, Jeleniej Góry i Wałbrzycha, a także o ile kontrolę nad nią przejmie, nie tylko jak dotychczas prezydent Wrocławia i Ministerstwo, ale również marszałek województwa dolnośląskiego (kontrolowanego przez PO). No i, oczywiście, zmieni nazwę, która jako Muzeum Ziem Zachodnich ma komunistyczny wydźwięk. Na nic zdają się apele radnych, rozmowy z Rafałem Dutkiewiczem, Kazimierzem Ujazdowskim czy nawet sondaże, jednoznacznie wskazujące, co o Muzeum myśli społeczeństwo. Projekt zostaje usunięty z listy, czemu towarzyszy „życzliwa” sugestia, aby starać się w o środki unijne w konkursie otwartym.
W międzyczasie Ośrodek Pamięć i Przyszłość (instytucja na bazie której miało powstać Muzeum), po decyzji wojewody dolnośląskiego (również z PO), musi opuścić nieruchomość przy ul. Jaworowej. Ważniejsza jest bowiem dla Urzędu Wojewódzkiego lokalizacja, w prestiżowej dzielnicy Wrocławia, dyspozytorni telefonów alarmowych niż placówki promującej kulturę naszego miasta i Dolnego Śląska.
Ostatnią decyzją Bogdana Zdrojewskiego w sprawie Muzeum jest wypowiedzenie miastu umowy dotyczącej współprowadzenia Ośrodka Pamięć i Przyszłość. W rezultacie po 6-miesięcznym okresie wypowiedzenia, Ośrodek stanie się instytucją prowadzoną wyłącznie przez ministerstwo kultury. Co to oznacza w kontekście dotychczasowych działań Bogdana Zdrojewskiego, można się tylko, z dużą pewnością, domyślać.

Ps. Według najnowszych ustaleń (z 6 lipca) między Prezydentem Wrocławia i ministrem kultury Ośrodek Pamięć i Przyszłość w obecnej formie będzie funkcjonował jedynie do końca tego roku. Potem przekształci się w instytut historyczny, przygotowujący projekt muzeum lub wystawy o powojennych losach Ziem Zachodnich. Instytucja będzie miała jednego właściciela - miasto Wrocław albo też Ministerstwo Kultury.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pogrzeb kard. Duki: świadek wiary aż do końca

2025-11-15 13:24

[ TEMATY ]

pogrzeb

Praga

kard Duka

Vatican News

Pasterz odważny i niezłomny w wierze, człowiek walczący z fałszywymi oskarżeniami, obrońca fundamentów cywilizacji chrześcijańskiej, gotowy do dialogu nawet z tymi, którymi inni pogardzali. Tak wspominał dziś kard. Dukę podczas jego pogrzebu w praskiej katedrze abp Graubner. „Wzruszające było widzieć mężczyzn, którzy choć twierdzili, że są niewierzący, to prosili go o błogosławieństwo” – wspominał aktualny Prymas Czech.

Mszę pogrzebową w katedrze św. Wita odprawił prymas Czech, praski arcybiskup Jan Graubner, natomiast ostatnie obrzędy poprowadził abp Jude Thaddeus Okolo, nuncjusz apostolski w Czechach. Podczas liturgii zabrzmiało Requiem b-moll, op. 89 Antoniego Dvořáka. Dary do ołtarza przyniósł jeden ze współwięźniów kard. Dominika Duki. Nad jego trumną zabrzmiała też modlitwa w języku ormiańskim, a po hebrajsku odśpiewano Psalm XVI. Był to wymowny wyraz sympatii, jaką cieszył się zmarły purpurat wśród Ormian i Żydów.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV nie zamierza znieść ograniczeń nałożonych na sprawowanie Mszy trydenckiej

2025-11-14 17:33

[ TEMATY ]

Msza trydencka

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV nie zamierza znieść ograniczeń papieża Franciszka dotyczących odprawiania tradycyjnej Mszy łacińskiej (tzw. trydenckiej), ale udzieli dwuletnich dyspens biskupom, którzy o to poproszą - poinformował biskupów tego kraju 13 listopada nuncjusz apostolski w Wielkiej Brytanii, abp Miguel Maury Buendía.

Dyspensa nie jest niczym nowym, poinformował 14 listopada przedstawiciel Stolicy Apostolskiej agencję Catholic News Service. „Jest to jedynie powtórzenie praktyki Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów od momentu wejścia w życie motu proprio [„Traditionis custodes”]” - powiedział ks. Enda Murphy, urzędnik dykasterii.
CZYTAJ DALEJ

Caritas rusza z kampanią na rzecz osób w kryzysie bezdomności

2025-11-15 19:45

[ TEMATY ]

Caritas

Caritas Archidiecezji Częstochowskiej

Caritas Polska

Caritas Polska

Caritas Polska

Caritas Polska

Prawie 2 miliony Polaków żyje w skrajnej biedzie, a na ulicach miast „mieszka” przynajmniej 53 tys. ludzi. Nikt tego nie planuje. Nikt nie chce tak żyć. W Światowym Dniu Ubogich Caritas rusza z kampanią, której celem jest przypomnienie, że to nie anonimowa statystyka, tylko ludzkie historie, które warto usłyszeć. U pana Łukasza zaczęło się od tego, że ojciec faworyzował jego brata, a on wpadł w złe towarzystwo, jak twierdzi, na złość ojcu. Tak minęło mu kilkadziesiąt lat. Ania zakochała się w mężczyźnie, który stosował przemoc, uciekła. Później miesiące spała w samochodzie, krążąc gdzieś pomiędzy Wejherowem a Sopotem. Zbyszek całe życie pływał po świecie, nigdy nie założył rodziny - dziś zdrowie już nie pozwala wsiąść na statek, a on nie ma dokąd wracać. Czy masz pewność, że podobne sytuacje nie staną się kiedyś Twoją historią? A co, gdybyś Ty nie miał dokąd pójść?

- W Polsce jest ponad 53 tys. bezdomnych, jednak mówi się o niedoszacowaniu statystyk.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję