Reklama

Pielgrzymia korona

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego korona? Bo to ostatnia pielgrzymka wakacyjnego pieszego pielgrzymowania na Jasną Górę i, jak przystało na koronę, najpiękniejsza, jak zauważył abp Stanisław Nowak - Piesza Pielgrzymka Świata Osób Słabych. Tym razem odbywała się pod hasłem „Bądźmy uczniami Chrystusa na wzór św. Pawła”, a wzięło w niej udział ok. 450 osób. 30 sierpnia pielgrzymi - osoby niepełnosprawne fizycznie i intelektualnie, ich opiekunowie, przyjaciele i wolontariusze - wyruszyli z Olsztyna, by po pokonaniu 20 km pokłonić się u stóp Matki Bożej. Swój trud - obok własnych trosk i podziękowań - ofiarowali w intencji pokoju na świecie i poszkodowanych w sierpniowych nawałnicach.
To pozornie niewielki odcinek jak na pielgrzymkę, jednak nie dla uczestników tej, organizowanej od 13 lat przez Międzynarodowy Katolicki Ruch Dobroczynny „Betel”. Mimo swoich słabości idą, by „naładować akumulatory, zaczerpnąć siły, żeby przeżyć kolejny rok, żeby nadal pomagać innym” - jak mówi Małgosia z Olsztyna, która pielgrzymuje na wózku zabierając w sercu tych wszystkich, którym modlitwa jest potrzebna. A jej pielgrzymowanie jest w tym roku wyjątkowe, bo obejmujące dwie ważne dla niej rocznice - to jej piąta pielgrzymka i 5-lecie przyjęcia szkaplerza karmelitańskiego. Wśród niepełnosprawnych pielgrzymów byli przedstawiciele Częstochowy, Wielunia, Mokrska, Ostrówka, Olewina, Poraja, Zabrza, Działoszyna czy Radomska.
To niepełnosprawni. A ich opiekunowie, którzy stanowili połowę grupy? Jak to najprościej ujęła jedna z wolontariuszek - idą dla swoich podopiecznych, dla tych, których kochają, z którymi przyjaźnią się, którym w efekcie często oddają życie. Ks. Mariusz Sztaba - kapelan „Betel” i razem z ks. Jackiem Marcińcem duchowy przewodnik pielgrzymki - przekonuje, że „warto wyruszyć na pielgrzymi szlak, by żyć mądrzej, by nauczyć się cieszyć małymi rzeczami, zobaczyć, że najważniejszy jest człowiek obok mnie, ale też by dać świadectwo wierze i potwierdzenie Matce Bożej, że ufamy Jej wstawiennictwu i o nie prosimy”. Dla pana Tadeusza ze Wspólnoty Dzieci Bożych, działającej w ramach Stowarzyszenia „Betel”, która w tym roku obchodzi 20-lecie istnienia, na pielgrzymce jest ważna tak modlitwa, jak i integracja środowisk, wymiana zdań, poglądów i informacji dotyczących osób niepełnosprawnych i ich problemów. Matylda przekonuje z kolei, że towarzyszenie osobom niepełnosprawnym, a więc i droga z nimi do tronu Maryi, uczy jej otwartości na drugiego człowieka, pomaga we wszystkich dostrzegać Chrystusa.
Na pielgrzymce każdy człowiek niepełnosprawny wie, że jest tu zapraszany, że on jest tu najważniejszy, a osoby sprawne są dla niego, by służyć, by trwać z nim w drodze na Jasną Górę. Przekonuje o tym Adam, dla którego pielgrzymowanie równa się nauce miłości, pochylania się nad drugim człowiekiem i troski o jego dobro. Wśród wolontariuszy byli księża, diakon, klerycy i siostry zakonne, a także 40 podopiecznych ośrodków dla uzależnionych - częstochowskiego i mstowskiego, którzy podążali, by doświadczywszy słabości, dzielić się swoją siłą - pchali wózki czy nieśli nagłośnienie.
Zwieńczeniem pielgrzymki była Eucharystia w jasnogórskiej bazylice, której przewodniczył ojciec wspólnoty „Betel” abp Stanisław Nowak. Zwracając uwagę na wyjątkowy dzień - wspomnienie Matki Bożej Pocieszenia - powiedział: „Jesteśmy u Matki Bożej - Jej oczy są zakochane w swoich dzieciach. Maryja widzi ludzkie braki, patrzy oczami serca, wyprasza u Syna cuda z miłości do człowieka, staje się wielką radością i pocieszeniem”.
Kolejne pielgrzymowanie środowiska osób niepełnosprawnych za rok. Pójdą, by - jak podsumowuje Andrzej Kalinowski, założyciel Stowarzyszenia „Betel” - „pokłonić się Matce Bożej, złożyć u Jej stóp radości i troski, z którymi na co dzień borykają się i którymi się ubogacają”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV do egzorcystów o posłudze „uwolnienia i pocieszenia”

2025-09-23 15:56

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

We włoskim Sacrofano odbył się XV Światowy Kongres Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów, z udziałem około 300 kapłanów ze wszystkich kontynentów. W przesłanym z tej okazji pozdrowieniu i błogosławieństwie, Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę i zachęcił, by sprawowali ją jako posługę „zarówno uwolnienia, jak i pocieszenia”.

Podsumowując obrady, które odbywały się na przedmieściach Rzymu od 15 do 20 września, Międzynarodowe Stowarzyszenie Egzorcystów, przywołuje słowa Ojca Świętego, które zostały odczytane na początku spotkania i towarzyszyły jego uczestnikom. Leon XIV w przesłanym pozdrowieniu docenił kapłanów, podejmujących tę „delikatną i bardziej niż kiedykolwiek potrzebną posługę egzorcysty”.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny: Musimy nauczyć się komunikować trudne sprawy i być transparentni wobec świata

2025-09-24 16:54

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP Episkopatu

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Zjazd Polskiego Stowarzyszenia Pastoralistów zgromadził we Wrocławiu duchownych, duszpasterzy i świeckich zaangażowanych w życie Kościoła. Spotkanie obfitowało w refleksje dotyczące kondycji współczesnego człowieka, wyzwań pastoralnych oraz konieczności odbudowy relacji - w rodzinie, w Kościele i w społeczeństwie. Wystąpili m.in. biskup sosnowiecki Artur Ważny oraz kapelan polskiego parlamentu ks. Andrzej Sikorski.

Podziel się cytatem Jednym z głównych prelegentów był Krzysztof Pilarz, który podkreślił nierozerwalny związek między przebaczeniem a pojednaniem, oparty na prawdziwej antropologii. W centrum refleksji znalazło się małżeństwo - jako przestrzeń, gdzie te dwa wymiary duchowe mają największe znaczenie. Jak zaznaczył prelegent, małżonkowie nie powinni szukać winy u drugiego, lecz odnaleźć siłę i uzdrowienie w osobie Chrystusa. To On staje się fundamentem pojednania, bez którego trudno budować trwałą więź.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję