Reklama

Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnich kilkunastu latach, gdy cieszymy się wolnością, smucimy się jednocześnie samotnością. Ludzie w gonitwie za pieniędzmi izolują się od innych. Zabarykadowali się w swoich mieszkaniach i domach, a na problemy bliźnich spoglądają biernie, tylko ze swoich okien. Boją się otworzyć drzwi swoich domostw, by czasem ktoś nie chciał pogadać, poradzić się, a może nawet coś pożyczyć.
Gdy jeżdżę po wsiach naszej archidiecezji, widzę, że ponownie ludzie wracają do swoich świetlic, odnawiają je i tam toczy się znów towarzysko-religijne życie.
„Przekonałam się, że samotne ślęczenie przed telewizorem czy Internetem, nic nie daje - stwierdza młoda mężatka - trzeba koniecznie wyjść do ludzi, których obecności nic nie zastąpi, nawet najnowsze urządzenia radiowo-telewizyjno-komputerowe”. Bo świat wirtualny jest nieprawdziwy, oszukujący widzów, odrzucający normalne życie składające się z radości i smutków.
Coraz częściej włączają się parafie w uaktywnienie swoich wiernych, tworząc rozmaite: kluby, kursy, chóry, pielgrzymki, a nawet zabawy sylwestrowe. Wszystko po to, by nikt nie narzekał na samotność. W czasie mszalnego „znaku pokoju” czujemy się wszyscy jedną wielką rodziną w danej świątyni, ale gdy wracamy do swoich mieszkań i domów, to znów ogarnia nas pustka.
Chrystus powiedział do Apostołów: „Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który mnie posłał” (Mt 10, 40). Zatem otwórzmy szeroko drzwi Chrystusowi - jak do tego zachęcał sługa Boży Jan Paweł II - a zapraszając do siebie bliźnich, otwieramy drzwi samemu Bogu, bo Stwórca działa także poprzez ludzi, wysyłając ich do innych w różnych misjach. A kto gości samego Boga, nie może narzekać na samotność, nostalgię, opuszczenie czy jakąkolwiek inną biedę.
Ludzie bardzo się cieszą nawet z wizyt niezapowiedzianych. Niedawno w podgoleniowskiej wsi odwiedziłam przypadkowo sędziwe małżeństwo zamieszkałe przy swej rodzinie. Wprawdzie syn i synowa byli zajęci pracami w gospodarstwie, ale pionierska para bardzo życzliwie mnie przyjęła; cieszyli się, że ktoś z zewnątrz pokłonił się im, powiedział im „dziękuję” za ponadpółwieczną wierność w sakramentalnym małżeństwie. Ze łzami wzruszenia odprowadzali mnie do samochodu.
Nie wolno odcinać się od ludzi, bo w ten sposób odrzucamy miłość samego Boga. Staropolskie powiedzenie „Gość w dom, Bóg w dom” jest słownym dowodem polskiej gościnności, co zupełnie jest obcym zjawiskiem w zachodniej, zlaicyzowanej Europie. Oby ono było sprawdzianem naszej miłości do człowieka, tego znanego i nieznanego. Oby było więcej samotnych kochających ludzi niż psów, bo przecież nic nie jest w stanie zastąpić miłości człowieka do człowieka. Bez niej trudno przeżyć nawet minutę swego życia.
Wyjście do człowieka wymaga od nas pewnego wysiłku psychicznego, fizycznego, intelektualnego, uczuciowego, ale dzięki takim kontaktom obie strony stają się lepsze i podbudowane Chrystusową dobrocią. Przecież nasz Zbawiciel także w Mateuszowej Ewangelii zachęca nas do bycia razem w innymi, bo „gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 20).
Czy mamy zatem powód do narzekania na samotność, skoro sam Chrystus jest z nami we wspólnocie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy belgijski „biskup trapista” przechodzi na emeryturę. Jego nominacja była małą sensacją

2025-07-02 12:47

[ TEMATY ]

nominacja

Belgia

emerytura

biskup trapista

Adobe Stock

Zakon Trapistów

Zakon Trapistów

Biskup Gandawy Lode Van Hecke przechodzi na emeryturę. Papież Leon XIV przyjął jego rezygnację 30 czerwca. 75-letni Van Hecke był pierwszym w historii Kościoła Belgii mnichem trapistą, który został mianowany biskupem. Jego nominacja była małą sensacją. Kierował diecezją Gandawy od początku 2020 roku.

Van Hecke urodził się w Roeselare w zachodniej Belgii. Studiował filozofię i teologię na Katolickim Uniwersytecie w Lovanium. Do trapistów wstąpił w 1976 roku, święcenia kapłańskie otrzymał w 1995 roku. W latach 2002-2004 pełnił funkcję sekretarza opata generalnego cystersów w Rzymie. W 2007 roku trapiści z Orval wybrali go na swojego przełożonego.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ambongo: nie tylko Afrykańczycy przeciwni są błogosławieniu związków homoseksualnych

2025-07-02 10:48

[ TEMATY ]

błogosławieństwo

kardynał Fridolin Ambongo Besungu OFM Cap

związki homoseksualne

PAP/EPA

Papież Leon XIV i kard.Fridolin Ambongo Besungu OFM Cap

Papież Leon XIV i kard.Fridolin Ambongo Besungu OFM Cap

Nie tylko katolicy afrykańscy sprzeciwiali się deklaracji Watykanu z 2023 r. zezwalającej na udzielanie błogosławieństw parom tej samej płci - powiedział 1 lipca w wywiadzie dla EWTN News kardynał Fridolin Ambongo Besungu OFM Cap. Dodał, że ich stanowisko w tej kwestii było również stanowiskiem wielu biskupów w Europie. Jego zdaniem homoseksualizm jest zasadniczo „problemem doktrynalnym i teologicznym”, a nauczanie moralne Kościoła w tej kwestii nie uległo zmianie.

Kard. Ambongo jest arcybiskupem Kinszasy w Demokratycznej Republice Konga i przewodniczącym Sympozjum Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru (SECAM). Po opublikowaniu przez Dykasterię Nauki Wiary dokumentu Fiducia supplicans 18 grudnia 2023 r. poleciał on do Rzymu, gdzie spotkał się z papieżem Franciszkiem, aby przekazać mu zaniepokojenie biskupów afrykańskich wywołane deklaracją zezwalającą na udzielanie poza liturgią błogosławieństw parom tej samej płci. Współpracował on z prefektem Dykasterii, kardynałem Víctor Manuelem Fernándezem, oraz z papieżem Franciszkiem nad przygotowaniem oświadczenia z 4 stycznia 2024 r., że doktryna o małżeństwie nie zmienia się, w gestii biskupów leży rozeznanie zastosowania tego, co zawarte w deklaracji, w zależności od kontekstu, a błogosławieństwa duszpasterskie nie są porównywalne z błogosławieństwami liturgicznymi i rytualnymi.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież przyjął premier Włoch. O czym rozmawiali?

2025-07-02 14:50

[ TEMATY ]

Premier Włoch

Papież Leon XIV

bezpieczeństwo żywnościowe

PAP/EPA

Papież Leon XIV i włoska premier Giorgia Meloni

Papież Leon XIV i włoska premier Giorgia Meloni

Temat szczytu poświęconego bezpieczeństwu żywnościowemu, który odbędzie się pod koniec lipca w Etiopii to jedna z kwestii poruszonych podczas papieskiej audiencji dla włoskiej premier Giorgii Meloni.

Jak informuje agencja ANSA włoska premier podarowała Ojcu Świętemu grafikę z 1600 roku przedstawiającą Angelicum, uczelnię, na której studiował papież Leon XIV. Premier poruszyła między innymi temat szczytu poświęconego bezpieczeństwu żywnościowemu, który odbędzie się pod koniec lipca w Etiopii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję