Reklama

Świętować czy pracować?

Niedziela małopolska 1/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy Mędrców było trzech? Czy naprawdę byli królami? Skąd znamy ich imiona? I dlaczego w dniu ich wspomnienia powinniśmy mieć wolne? - to tylko kilka spośród pytań, jakie mogą nam się nasuwać w związku ze świętem Trzech Króli. Przypada ono 6 stycznia - kiedy po sylwestrowych szaleństwach wracamy do codzienności. Mamy wrażenie, że czas Bożego Narodzenia jest już poza nami i Święto Objawienia Pańskiego traktujemy jako jedną z tych uroczystości, w które „trzeba iść do kościoła”. Ale czy tylko o to chodzi?... Królowie?
O pokłonie Mędrców ze Wschodu dowiadujemy się z Ewangelii św. Mateusza (por. Mt 2,1-12). Nigdzie tam nie odnajdziemy jednak informacji, że było ich trzech i że mieli na imię Kacper, Melchior i Baltazar. Niektóre komentarze biblijne i publikacje poświęcone temu tematowi wspominają, że ich spotkanie z Jezusem miało miejsce dopiero w rok po Jego narodzeniu. Wiara w to, że Mędrców było trzech, rozpowszechniła się dopiero w IV wieku. Dlaczego nazywani są królami? Prawdopodobienie „ukoronował” ich Cezary z Arles, pod wpływem Psalmu 72: „Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę. I oddadzą mu pokłon wszyscy królowie, wszystkie narody będą mu służyły” (por. w. 10-11).

Nasze polskie jasełka

Reklama

Polskie szopki bożonarodzeniowe umieszczają Mędrców razem z pasterzami, aniołami i bydłem w stajence. Te „szopkowe” obrazy mocno wpływają na nasze pojmowanie pokłonu Trzech Mędrców. Podświadomie zamykamy je w Betlejem, wśród pięknych opowiadań o Bożym Narodzeniu. To sprawia, że nie wszyscy zdajemy sobie sprawę z powagi tego święta. I że może zbyt mocno koncentrujemy się na osobach Mędrców, a nie na tym co dokonało się podczas tego spotkania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co na to Katechizm?

Katechizm Kościoła Katolickiego mówiąc o Objawieniu Pańskim (Epifanii), zwraca uwagę na głęboką symbolikę tego spotkania. Mędrcy ze Wschodu oznaczają pogan, a także wyznawców wszystkich religii świata, którzy powołani są do spotkania z Jezusem Chrystusem. Istotnym symbolem są także przyniesione przez Mędrców dary: złoto, kadzidło i mirra. Międzynarodowy Komentarz Biblijny stwierdza, że ewangelista Mateusz widzi w przybyciu Mędrców początek wypełniania się proroctw Starego Testamentu. Bogate dary - złoto, kadzidło i mirra potwierdzały królewskie pochodzenie Jezusa Chrystusa i były także zapowiedzią Jego późniejszych cierpień. Mirrę podawano Panu Jezusowi na krzyżu - jako środek mający ulżyć w Jego cierpieniu. Pan Jezus nie przyjął tego napoju na znak dobrowolności cierpienia za swój lud.

Narodził się dla wszystkich

Reklama

Świętowanie Objawienia się Pana Jezusa Mędrcom ze Wschodu było tak naprawdę pierwszym świętem prawdziwie chrześcijańskim. Nie ma ono korzeni w tradycji judaistycznej. Radujemy się, ponieważ Jezus Chrystus przyszedł na świat nie tylko dla małej grupy żydów czy chrześcijan, ale do wszystkich narodów świata. Obchodząc święto Epifanii, nie powinniśmy się skupiać jedynie na poświęceniu kadzidła i kredy w kościele, ale stawać się żywymi misjonarzami, głoszącymi tę radosną nowinę wszystkim ludziom, z którymi się spotykamy, z którymi pracujemy. Współczesny świat wymaga ewangelizacji - nie tylkom słowem, ale przykładem życia, w którego centrum jest Jezus, nasz Pan i Zbawiciel.

Na świadectwo

Ponieważ wciąż słychać spory, czy 6 stycznia mamy iść do pracy, czy jednak powinniśmy świętować, zapytaliśmy kilka osób o to w jaki sposób świętują pamiątkę Objawienia się Boga poganom. Myślę, że każdy z naszych respondentów dał świadectwo tego, że świeto Trzech Króli nie sprowadza się jedynie do wypisania inicjałów Trzech Mędrców na drzwiach domu, ale stanowi głęboką treść, która urzeczywistnia się w ich życiu, każdego dnia...

Królewska godność

Ten dzień zawsze był dla mnie ważny i uroczysty, bo to moje urodziny. Gdy przyszłam na świat ponoć moja śp. Babcia powiedziała, że „urodziła się jej królewna”, bo mnie „przynieśli Trzej Królowie”. Odkąd zaczęłam bardziej świadomie podchodzić do wiary, odkryłam w sobie... właśnie „godność królewską”, godność „córki Króla” i to nie maga ze Wschodu, ale Króla królów i staram się iść do Niego drogą wskazywaną przez Jego Światło. Tą godnością jest obdarzone każde dziecko Boże, niezależnie od daty urodzenia!
Kalina

Ze wszystkich stron świata

Uroczystość Trzech Króli uważam za bardzo ważne święto. Czasem przykro, że rząd nie popiera uczczenia tego dnia czasem wolnym. Tu nie chodzi o to, by dawać Polakom jeszcze jeden dzień wolnego w roku, „bo by się przydało”, ale ustanowienie dnia wolnego w to święto podniosłoby jeszcze rangę i prestiż tego dnia nie tylko dla Polaków, ale dla całej Unii Europejskiej chociaż widząc, jak wygląda sprawa krzyży w szkołach, może z tą Unią to raczej tylko marzenie...
Uważam, że byłoby wskazane czcić ten dzień mocniej. Świętujemy dzień, w którym trzech ludzi z różnych stron świata pokłoniło się Chrystusowi. To pokazuje, że Pan Jezus przyszedł nie tylko do Żydów, ale do całego świata i świat o tym powinien pamiętać. To święto wszystkich chrześcijan, bez względu na to, gdzie mieszkają, skąd pochodzą. Dla mnie ten dzień to przypomnienie, że wiele osób takich jak ja, rozrzuconych po całym ziemskim globie, klęka przed Chrystusem, oddając Mu cześć. Ten dzień to przypomnienie o tym. A na Mszy św. tego dnia dziękuję Bogu, że mimo różnych miejsc zamieszkania, wszyscy zbieramy się przy Chrystusie, by oddać Mu cześć.
Darek

Wsłuchanie się w Słowo

Uroczystość Trzech Króli ma dla mnie raczej wymiar duchowy. Niestety, w naszej polskiej rzeczywistości to dzień jak co dzień, dlatego nie daje poczucia wielkiego święta. 6 stycznia, dzień Objawienia Pańskiego dla mnie to przede wszystkim Eucharystia, a na niej wsłuchanie się w Słowo Boże i uświadomienie sobie, że Bóg objawił się nam jako człowiek, nam zwykłym ludziom, przyszedł do nas na ziemię w osobie małego Jezusa. To czas podziękowania za to, że przyszedł, że jest między nami. I każdego roku narodzić się może na nowo w każdym ludzkim sercu, trzeba tylko chcieć zaprosić Go do siebie.
Bardziej namacalnym rytuałem tego święta jest poświęcenie złota, kredy i kadzidła, a potem oznaczenie drzwi mieszkania inicjałami imion Kacpra, Melchiora i Baltazara na znak Bożej opieki i błogosławieństwa na kolejny rok. Jezus narodził się, aby zbawić wierzących w Niego zarówno wśród Żydów, jak i wśród pogan, objawił sie tak pasterzom żydowskim, jak i magom. Oni jako pierwsi z pogańskich ludów uwierzyli w Niego. I z powodu tego objawienia święcimy właśnie dzień Objawienia Pańskiego. Dla mnie Trzej Królowie są uosobieniem całej ludzkości, bez podziałów, co z drugiej strony dowodem też na to, że Bóg jest Bogiem wszystkich narodów. A dlaczego spotkanie z trzema królami jest uznane za wielkie święto? Teologicznego i naukowego uzasadnienia nie znam, natomiast jedno co nasuwa mi się jako odpowiedź to fakt, że było to pierwsze symboliczne spotkanie wszystkich narodów z Bogiem Wcielonym, naznaczone głęboką wiarą tych, którzy szli ufając, że idą na spotkanie z Bogiem, z wiarą w znak, w Boże natchnienie dane im we śnie. Wydaje mi się, że jest to wystarczający powód do świętowania, upamiętnienia tego spotkania - to tak jak w życiu codziennym świętujemy i upamiętniamy pierwszy krok małego dziecka, pierwszą Komunię św., pierwszą Mszę św. kapłana - choć są to wydarzenia nieporównywalne z tym wyjątkowym spotkaniem Boga z człowiekiem.
Teresa

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: w procesach o stwierdzenie nieważności małżeństwa miłosierdzie i sprawiedliwość niech się uzupełniają

2025-11-21 16:19

[ TEMATY ]

nieważność małżeństwa

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Papież Leon XIV podczas audiencji dla uczestników Międzynarodowego kursu zorganizowanego przez Trybunał Roty Rzymskiej.

Papież Leon XIV podczas audiencji dla uczestników Międzynarodowego kursu zorganizowanego przez Trybunał Roty Rzymskiej.

Procesów o stwierdzenie nieważności małżeństwa nie można traktować jako dziedziny czysto technicznej, interesującej wyłącznie specjalistów, ani jako środków, które mają jedynie uzyskać stan wolny osób. Obejmują one bowiem wymiar prawny, eklezjologiczny i pastoralny, wzajemnie ze sobą powiązane - zaznaczył Papież Leon XIV podczas audiencji dla uczestników Międzynarodowego kursu zorganizowanego przez Trybunał Roty Rzymskiej: „Dziesięć lat po reformie procesu kanonicznego dotyczącego małżeństwa”.

W swoim przemówieniu Papież zaprasza do refleksji najpierw nad dwoma założeniami eklezjologicznymi procesów sądowych w Kościele: „świętą władzą” - „uczestnictwem” we władzy „Chrystusa”, która jest wykonywana w służbie prawdzie, jako drodze ku poznaniu i przyjęciu ostatecznej Prawdy, którą jest sam Chrystus”, oraz „misterium przymierza małżeńskiego.
CZYTAJ DALEJ

Ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny

[ TEMATY ]

wspomnienia

Wikimedia Commons

Prezentacja Marii w świątyni obraz Tycjana. By Titian [Public domain], via Wikimedia Commons

Prezentacja Marii w świątyni obraz Tycjana. By Titian [Public domain], via Wikimedia Commons

21 listopada w tradycji katolickiej przypada święto, na temat którego większość wiernych nie wie zbyt wiele. Inne święta i uroczystości związane z Matką Bożą są nawet przeciętnie zorientowanym dość dobrze znane – przeważnie wiemy bowiem, czym było Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny, Jej Wniebowzięcie, Niepokalane Poczęcie czy Zwiastowanie Pańskie, ale gdy słyszymy o ofiarowaniu, niejeden spośród wiernych ma problem ze zdefiniowaniem istoty tego święta. Przypomnijmy więc czym ono jest.

Zgodnie ze starotestamentowym zwyczajem Żydzi, zanim ich dziecko ukończyło piąty rok życia, zabierali swe dziecko do jerozolimskiej świątyni i oddawali kapłanowi, by ofiarował je Panu. Był to rytuał podobny w swej ziemskiej wymowie do ustawionego oczywiście później – już wśród chrześcijan – chrztu. Podobnie jak to przez wieki w późniejszej tradycji katolickiej, tak i wśród żydów niektóre matki, w związku ze szczególnymi dla siebie wydarzeniami, niektóre spośród swoich dzieci decydowały się, tuż po urodzeniu, oddać na służbę Bogu. To także odbywało się podczas obrzędu ofiarowania.
CZYTAJ DALEJ

Śpiew ku nadziei. Schola Cantantes Mariae pielgrzymuje do Rzymu

2025-11-21 17:59

[ TEMATY ]

muzyka

Watykan

Ewangelia

ks. Marek Weresa /@Vatican Media

Schola Gregoriańska Cantantes Mariae

Schola Gregoriańska Cantantes Mariae

Liturgia, piękno i nadzieja – to trzy słowa, które najczęściej padały w rozmowie z członkami Scholi Gregoriańskiej Cantantes Mariae. Zespół prowadzony przez s. Benignę Tkocz AM nie tylko śpiewa, ale niesie przesłanie wiary i pokoju – również podczas jubileuszowej pielgrzymki do Rzymu.

Schola „Cantantes Mariae” działa przy Studium Organistowskim Archidiecezji Katowickiej i gromadzi osoby pasjonujące się śpiewem liturgicznym. Jej dyrygentka, s. Benigna Tkocz AM podkreśla, że ta działalność nie jest zwykłym hobby, lecz głębokim duchowym doświadczeniem. „Powiem za Benedyktem XVI: muzyka liturgiczna jest głoszeniem Ewangelii - mówi s. Benigna i dodaje - Dla wierzących to kerygmat. Dla wrażliwych na piękno może być drogą do Boga”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję