Reklama

Miłość zwycięży wszystko

Ks. Władysław Bącal przez niemal dziewięć lat był proboszczem w naszej parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Żulicach. Urodził się 8 września w 1946 r. w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, chrzest przyjął 15 września we wspomnienie Matki Bożej Bolesnej, imieniny obchodził 27 czerwca w święto Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Matka Boża wciąż towarzyszyła Jego życiu kapłańskiemu, wskazywała drogę, ochraniała płaszczem swej opieki. Także w dniu poświęconym Matce Bożej, w sobotę, 13 lutego, w Jego rodzinnej parafii w Gościeradowie, dane nam było pożegnać Go po raz ostatni. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył Pasterz naszej diecezji bp Wacław Depo, a modlitwom na cmentarzu przewodniczył kolega kursowy Księdza Władysława, bp Mieczysław Cisło z Lublina.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Władysław był wyjątkowym kapłanem, dlatego my, Jego byli parafianie, czujemy ogromną potrzebę podziękowania Panu Bogu za Jego posługę.
Kiedy przyszedł do naszej parafii od początku urzekła nas Jego otwartość, życzliwość, skromność, a nade wszystko pobożność. Cała Jego postawa wyrażała słowa Chrystusa: „Nie przyszedłem, by mi służono, ale żeby służyć”.
Bóg obdarzył Go wyjątkowym charyzmatem pracy z młodzieżą. Często wyjeżdżał z nią na wycieczki szkolne i pielgrzymki. Tradycją stała się pielgrzymka młodzieży na Jasną Górę jako duchowe przygotowanie do sakramentu bierzmowania oraz pielgrzymka dziękczynna dzieci pierwszokomunijnych do Pani Roztocza do Krasnobrodu. Bardzo Mu zależało na tym, by podczas Mszy św. zgromadzić jak najwięcej młodzieży wokół ołtarza. 12-osobowa gromadka ministrantów rosła z roku na rok, by w ostatnich latach Jego pracy, powiększyć się do grupy niemal 70-osobowej. Także dziewczęta, poprzez śpiew, włączały się w piękno liturgii, zarówno w kościele parafialnym, jak i w kaplicy w Telatynie. Najstarsi ministranci, rokrocznie podczas liturgii Wielkiego Czwartku przyjmowali święcenia lektorskie, a ceremonia była zawsze bardzo uroczysta, sprawowana przez zaproszonych przez Proboszcza kapłanów. Każdego roku nasi ministranci i schola brali udział w Diecezjalnej Pielgrzymce Ministrantów do Sanktuarium w Krasnobrodzie, gdzie stanowili jedną z najliczniejszych grup, uczestniczyli również w Ogólnopolskich Pielgrzymkach Ministrantów i Lektorów w Częstochowie oraz w Licheniu, a niewątpliwym zaszczytem było reprezentowanie naszej diecezji w ostatnim roku pontyfikatu Jana Pawła II w Ministranckiej Pielgrzymce do Rzymu, która stanowiła zwieńczenie ogólnopolskiej akcji „Polscy ministranci Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II”. Kilku ministrantów co roku 2 sierpnia wyruszało wraz z Pielgrzymką Zamojsko-Lubaczowską na Jasną Górę. Ks. Proboszcz uważał za swój obowiązek odwiedzenie ich na półmetku trasy w Staszowie. Jeden z takich przyjazdów chłopcy zapamiętają do końca życia. Okazało się, że jeden z nich zbyt dosłownie potraktował wskazówkę, by na pielgrzymkę zabrać dwie pary dobrze rozchodzonych butów, niestety wybrał takie, które nie wytrzymały trudów pielgrzymowania. Jakież było zdumienie chłopców, kiedy ks. Bącal bez zastanowienia zdjął z nóg własne sandały i podał je pielgrzymowi. Pasowały jak ulał, chłopiec jeszcze przez kilka lat wchodził w nich na Jasną Górę. W piątki odbywały się spotkania służby liturgicznej, a w soboty spotkania oazowe, ponieważ Ksiądz Władysław był jednocześnie moderatorem Ruchu Światło-Życie. Wszystkim starał się wszczepić miłość do Boga i do Ojczyzny. Jakże się cieszył, gdy w Gimnazjum w Telatynie powstała drużyna harcerska, jak zachęcał ją do włączenia się w życie parafii, jakże doceniał jej rolę, a jaki był szczęśliwy, kiedy podczas uroczystości stawali obok pocztów sztandarowych AK i Straży Pożarnej. Wszyscy zastanawialiśmy się nad tym, jak On to robi, że potrafi przyciągnąć do służby Bogu zarówno dzieci, jak i młodzież. Każde z nich znał po imieniu, do każdego zwracał się indywidualnie. Drzwi plebanii stały dla nich szeroko otwarte. Miał zawsze dla nich dobre słowo, ciepły uśmiech, częstował słodyczami, a tych, którzy byli w potrzebie, wspierał jak mógł. Był dla nich prawie jak ojciec, dlatego też stawiał im i wymagania, zwłaszcza, gdy chodziło o sprawy wiary. Dzieci przygotowujące się do I Komunii św. i młodzież gimnazjalna, przygotowująca się do sakramentu bierzmowania, musieli przez cały rok bezwarunkowo uczestniczyć w comiesięcznych spotkaniach. Zwłaszcza tych, u których zauważał uchybienia w postawie religijnej, czekał ciężki egzamin, czasami zaliczali go dopiero za kolejnym podejściem. Dzieci po przyjęciu I Komunii św. otrzymywały natomiast książeczki pierwszopiątkowe. Dla Proboszcza było sprawą ogromnej wagi, by żadne z nich nie przerwało nowenny, wciąż przypominał o tym, zarówno dzieciom jak i rodzicom. Starał się jak tylko mógł, by umożliwić młodzieży wypoczynek z Bogiem podczas wakacji i ferii. Nasi najmłodsi parafianie uczestniczyli w rekolekcjach oazowych, ministranckich, organizowanych przez KSM, Caritas i in. To sam Proboszcz najczęściej zawoził ich na rekolekcje, tym najbiedniejszym nie tylko załatwiał dofinansowanie z Caritasu, ale i nie szczędził własnych pieniędzy. Twierdził, że „więcej radości jest w dawaniu niż w braniu”.
Wiele wysiłku włożył Ksiądz Władysław w remont naszej świątyni parafialnej, plebanii, budowy ołtarza polowego. To, co Go szczególnie cieszyło, to wzniesienie pomnika sługi Bożego Jana Pawła II na placu przy kościele parafialnym, obok trzech dębów upamiętniających Jego pontyfikat, oraz figury św. Anny w Telatynie, ale pamiątek Jego pracy jest znacznie więcej. Bardzo cieszyliśmy się, gdy założył stronę internetową naszej parafii. Jak znajdował jeszcze czas na to, by wciąż na bieżąco ją uaktualniać i jak znajdował czas na przygotowanie sobotniej katechezy w Radiu Zamość, nie wiedzieliśmy. Jednak ci, którzy przejeżdżali opodal plebanii, widzieli, że do późna w nocy pali się światło w Jego kancelarii. Nam wyjaśniał tylko czasami z uśmiechem, że „to Bóg daje te siły”. Podczas jednej z katechez mówił, że „uczeń Chrystusa tak stara się upodobnić do swego Mistrza, aby iść przez życie dobrze czyniąc” i rzeczywiście tak żył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: bł. Carlo Acutis jest wiarygodnym wzorem do naśladowania dla młodych ludzi

2025-07-23 13:04

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

Agata Kowalska

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Na kilka tygodni przed kanonizacją bł. Carlo Acutisa, Watykan opublikował teologiczny tekst , który przedstawia młodego Włocha jako wiarygodny wzór do naśladowania dla nowego pokolenia wierzących. W komentarzu opublikowanym przez portal Vatican News, jezuita ks. Arturo Elberti, teolog i konsultant Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, wspomina o głębokim związku między jego zainteresowaniem technologiami, życiem codziennym i duchowością chrześcijańską. „Nie jest doktorem Kościoła, ale wiarygodnym świadkiem” - powiedział jezuita. Poprzez jego kanonizację Kościół nie chce uhonorować teologa, ale raczej pokazać, „że młodzi ludzie dzisiaj również mogą poważnie traktować przesłanie Ewangelii i konsekwentnie nią żyć”.

Ks. Elberti spotkał Carlo raz osobiście - w 2006 r. w jezuickim Kolegium Leona XIII w Mediolanie, gdzie ówczesny 15-latek został mu przedstawiony przez księdza jako „duchowo zaangażowany chłopak o pogodnym usposobieniu”. Wkrótce potem, w październiku tego samego roku, zmarł z powodu agresywnego nowotworu.
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Fatima: rozpoczęły się letnie ferie dla dzieci niepełnosprawnych oraz ich rodziców

2025-07-25 19:12

[ TEMATY ]

Fatima

wakacje

niepełnosprawność

Ks. dr Krzysztof Czapla

Kilkadziesiąt osób przybyło do Fatimy na rozpoczęte w Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej ferie letnie dla niepełnosprawnych dzieci oraz ich rodziców. Jak przekazały władze tego miejsca kultu maryjnego, w ramach tygodniowych turnusów organizowanych do września odpocząć będzie mogło w Fatimie kilkaset osób.

W ramach akcji odbywającej się na terenie portugalskiego sanktuarium pod nazwą „Wyjdź na środek!” każdy z przyjezdnych może liczyć na bezpłatne wyżywienie i zakwaterowanie. Jest ono pokrywane przez sanktuarium fatimskie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję