Reklama

Greckie starożytności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Diecezjalna pielgrzymka do Grecji została pomyślana jako kontynuacja zeszłorocznej i prowadziła śladami św. Pawła. Ale z racji miejsca, w którym się odbywała, można było w niej wyróżnić trzy przecinające się kierunki: drogi św. Pawła, ważne miejsca Kościoła prawosławnego i szlaki starożytnych zabytków, gdzie mitologia przeplata się z historią Grecji.

Na Olimpie głosimy Chrystusa

Zaczęliśmy od mitologicznej siedziby greckich bogów. Masyw Olimpu wznosi się na wysokość ok. 3 tys. m npm. To tam wg wierzeń dawnych Greków mieszkali bogowie. Najwyższy szczyt Olimpu - Mytikas (2818 m npm) nazywany był tronem Zeusa Stamtąd władca bogów ciskał na ziemię pioruny, a na pozostałych szczytach swoje pałace mieli inni bogowie. Góry często otaczają chmury, kryjąc szczyty i nikt w starożytności nie śmiał się na nią wspiąć w obawie przed gniewem bogów. Dzisiaj autobus dojeżdża z turystami aż 900 m w górę. U dołu mamy miasto Litohoro leżące u podnóża góry, a poprzez chmury widać najwyższy szczyt masywu Olimpu - Mytikas. Właśnie na Olimpie odprawiliśmy pierwszą pielgrzymkową Mszę św., świadcząc o tym, że jedynym prawdziwym Bogiem jest Jezus Chrystus, który zmartwychwstał, żyje i jest naszym Zbawicielem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Filip i Aleksander

Reklama

Kolejne starożytne miejsca na naszym pielgrzymkowym szlaku wiążą się z historycznymi postaciami królów macedońskich - Filipa II i jego syna Aleksandra Wielkiego (IV w. przed Chrystusem). W Werginie w latach 70. zostały odkryte grobowce królewskie: króla Filipa i jego żony Kleopatry oraz mniejszy grób syna Aleksandra Wielkiego - księcia Aleksandra IV. Wewnątrz grobowców archeologowie znaleźli m.in. elementy uzbrojenia króla - pancerz, tarczę, nagolenniki, złote diademy władców, które zachwycają precyzją i delikatnością wykonania, na jednym z nich wśród liści widać złotą pszczołę. Jednym z najcenniejszych odkryć była szkatuła, do której zostały włożone kości króla Filipa. Na jej wieczku widnieje 16-ramienna gwiazda - symbol dynastii macedońskiej.
Filippi to nie tylko pierwsza gmina chrześcijańska w Europie. To starożytne miasto założył wspomniany już król Filip, bo w pobliżu znajdowały się kopalnie złota. Przez miasto prowadził szlak z Rzymu do Bizancjum - Via Egnatia. W Filippi mieli także swoje rezydencje weterani wojenni. Do naszych czasów zachował się teatr starożytny, ruiny forum rzymskiego i chrześcijańskich bazylik. Mogliśmy także zobaczyć miejsce, gdzie prawdopodobnie był więziony św. Paweł, dziś to nieduże kamienne pomieszczenie zasłonięte kratą.

Przechodniu, powiedz Sparcie …

Wąwóz Termopile znany jest z literatury i historii. Wódz Spartan (Lacedemończynków) Leonidas i 300 żołnierzy w V w. przed Chrystusem polegli w walce z armią perską, ale dzięki takiemu zatrzymaniu nieprzyjaciela pozostałe wojska greckie mogły się przegrupować i umocnić na innych pozycjach. Termopile to symbol bohaterstwa, poświęcenia i walki za ojczyznę, nawet jeśli trzeba oddać za nią życie. To wydarzenie upamiętnia kurhan, gdzie pochowani są spartańscy żołnierze, a na nim napis: „Przechodniu, powiedz Lacedemończykom, że tu spoczywamy wierni ich prawom”. Obok tablicy współcześni postawili pomnik Leonidasowi ze słowami „Przyjdź i weź”, tak odpowiedział grecki wódz królowi perskiemu Kserksesowi, który żądał, żeby Leonidas oddał ziemię grecką bez walki.

U Pytii wieszczącej

Reklama

Myślę, że każdy słyszał o wieszczce Pytii, która w Delfach w przedsionku świątyni Apollina odkrywała przed pytającymi przyszłość i rozwiązywała trudne problemy. Przed nami nic nie odkryła, bo po wspaniałej budowli zostało zaledwie 5 kolumn i kamienie obrazujące jej kształt. Ale wyobraźnia pozwalała zobaczyć tłum starożytnych Greków rozprawiających na delfickiej agorze (gdzie znajdowały się sklepy, urzędy, sądy, posągi bóstw itp.), a potem wędrujących do Apollina po wyrocznię. Po rytualnej kąpieli, złożeniu stosownej ofiary i zadaniu pytania oczekiwali na słowa wieszczki Pytii, które przekazywała przez kapłanów.
Po wygranych wojnach Grecy składali zdobyte łupy w skarbcach, które służyły też jako swoisty depozyt do przechowywania wielkich dóbr. W Delfach w najlepszym stanie zachował się skarbiec Ateńczyków - budynek postawiony dla uczczenia bitwy pod Maratonem. Ze skarbców innych miast greckich pozostały jedynie fundamenty. W dobrym stanie jest delficki teatr, skąd widzowie mieli widok na rozciągające się przed nimi malownicze góry Parnasu. W ruinach Delf zobaczyliśmy także pewien cokół. Co na nim stało? Wężowa kolumna, którą cesarz Konstantyn zabrał do nowej stolicy cesarstwa i która stoi dziś niedaleko błękitnego meczetu w Istambule. Jednak to, co najbardziej urzeka w krajobrazie Delf, to droga do tego miasteczka. Wije się w górę i w dół serpentynami wśród gór Parnasu pokrytych olbrzymimi połaciami oliwnych gajów.

Daruję wam drzewko pokoju

Reklama

Mało kto wie, że w czasach prehistorycznych istniała w Grecji osada założona przez legendarnego króla Kekropsa. Z mitologii dowiadujemy się, że bogini mądrości Atena i Posejdon, bóg mórz toczyli o nią zaciekły spór. Rozstrzygnięcie, kto z nich ma się opiekować miastem, pozostawiono mieszkańcom. Każdy z bogów przygotował więc jakiś dar. Posejdon uderzył w skałę i dał ludziom wodę. Atena ofiarowała drzewko, które mogło rosnąć wszędzie, nawet na skale, a jego gałązki miały zostać symbolem pokoju. Mieszkańcy wybrali drzewko oliwne, a Atena została opiekunką miasta, które od niej wzięło swoją nazwę - Ateny.
Bogini mądrości poświęcona jest wzniesiona na Akropolu największa budowla, perła architektury - Partenon. Cała z marmuru, zachwyca od 2, 5 tys. lat. Przechowywano w niej posąg bogini Ateny dłuta Fidiasza wykonany ze złota i kości słoniowej. Obecnie trwają prace konserwatorskie i ciekawostką jest to, że rekonstrukcja będzie polegała na zebraniu oryginalnych kamyków, które odłupały się od świątyni i wstawieniu ich w miejsca, z których wypadły. Drugą zachowaną budowlą na Akropolu jest Erechtejon, świątynia w stylu jońskim, słynna z tego, że jedną jej część wspierają kariatydy, dwumetrowe i ważące kilka ton posągi kobiece z koszami na głowach podtrzymującymi strop budowli. Z Akropolu można podziwiać panoramę współczesnych Aten, wyobrażając sobie, jak mieszkali tu ludzie dwa i pół tysiąca lat temu. Patrząc na miasto z Akropolu widzimy antyczny teatr Dionizosa, odeon, w którym organizowano koncerty, stadion, gdzie odbyły się pierwsze nowożytne igrzyska olimpijskie. Nasz wzrok zatrzymuje się na wzgórzu Muz, z którego w XIX w. podczas walki z Turkami wystrzelono pocisk, który zniszczył dach Partenonu.
Schodzimy z Akropolu i udajemy się na agorę. Dziś po gwarnym miejscu spotkań Hellenów zostały tylko kamienie i ruiny świątyni Hefajstosa. I znów wyobraźnia musi nam pomóc zobaczyć Peryklesa, Fidiasza i ateńskich filozofów, jak tworzą kulturę, sztukę, ustrój polityczny, nurty filozoficzne, słowem wszystko to, z czego czerpie dziś współczesny świat.

Lwia brama i akustyczny teatr

Cywilizację i kulturę mykeńską datuje się na III tysiąclecie przed Chrystusem Mitycznym królem Myken był Agamemnon. Widzieliśmy jego grobowiec - skarbiec i znalezione w nim przez archeologów przedmioty codziennego użytku starożytnych Greków - naczynia, biżuteria, posągi, broń. Heinrich Schliemann, odkrywca Troi, odnalazł także inne groby królewskie na terenie Myken. Do miasta prowadziła Lwia Brama, najstarsze w Europie wejście do kompleksu pałacowego. Co ciekawe, zdobiące ją lwy nie mają głów i to od tak dawna, że nikt nie wie, co się z nimi stało. Za bramą rozciąga się okręg grobowy, gdzie była pochowana rodzina królewska, znaleziono tam szczątki 19 osób i 14 kg złota. Dalej znajdują się ruiny mykeńskiego pałacu i świątyń, a wszystko otaczały mury cyklopie wykonane bez zaprawy. Najsłynniejszym odkryciem archeologicznym Myken jest złota maska z podobizną brodatego mężczyzny. Czy tak mógł wyglądać król Agamemnon?
Z Myken, kolebki jednej z najstarszych kultur udaliśmy się w zupełnie odmienne miejsce. Epidauros było poświęcone bogu medycyny Asklepiosowi. Tam przybywali ludzie, aby w świętym gaju błagać o zdrowie. Tam też znajduje się najlepiej zachowany grecki teatr z niezwykłą akustyką. Osoba mówiąca jest słyszalna nawet w ostatnich rzędach teatru, a tych jest 55, teatr mógł pomieścić 14 000 widzów.

Kolebka stylu korynckiego

Nasze ostatnie spotkanie z grecką starożytnością to Korynt, gdzie w I w. przed Chrystusem przebywał św. Paweł. Było to jedno z większych miast dawnej Grecji, liczyło ok. 300 000 obywateli. Przez starożytny Korynt przebiegała droga lechajska łącząca starożytne porty w Lechajonie i Kenchrach. Korynt znany jest jako kolebka najmłodszego stylu w architekturze, stylu korynckiego. Jego przykład zachował się na trzech kolumnach pozostałych ze świątyni Oktawii, których kapitele są ozdobione liśćmi akantu. To także miejsce, gdzie oddawano cześć bogini Afrodycie, której służyły młode, urodziwe dziewczęta - ochotniczki lub wybrane niewolnice. Umiały śpiewać, grać i były dobrymi towarzyszkami intelektualnych spotkań. Kiedy Paweł przebywał w Koryncie, wiedział zapewne o stosowanych tu praktykach i gloryfikowaniu miłości cielesnej. A on chciał pokazać Koryntianom, że miłość to nie tylko fizyczność, ulotność doznań i piękno ciała, ale miłość wypływa z duszy człowieka, jest cierpliwa, łaskawa, wszystko znosi i przetrzyma, jest trwała i nigdy nie ustaje.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża Częstochowska zatrzymana na granicy Unii Europejskiej

2025-06-09 12:55

[ TEMATY ]

Matka Boża Częstochowska

peregrynacja

zatrzymanie

Unia

Karol Porwich/Niedziela

Sytuacja jest trudna, gdyż peregrynująca „Od Oceanu do Oceanu” kopia Ikony Matki Bożej Częstochowskiej, przyłożona do wizerunku na Jasnej Górze, została zatrzymana w komorze celnej na granicy Unii Europejskiej we Włoszech.

Ci, którzy śledzą peregrynację Ikony Matki Bożej Częstochowskiej „Od Oceanu Do Oceanu” przez świat w obronie cywilizacji życia i miłości, z pewnością wiedzą, że przebyła Ona już około 220 tysięcy kilometrów, odwiedzając 32 kraje na pięciu kontynentach. Ta szczególna podróż trwa już od 2012 roku. Modliły się przed Nią miliony ludzi różnych narodów i języków, jednocząc się po stronie cywilizacji życia i uzyskując wiele Bożych łask. Ta szczególna peregrynacja zwraca także oczy świata ku Polsce, naszej wierze i tradycji, w której Matka Boża w Częstochowskiej Ikonie jest czczona jako Królowa Polski.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: odnawiamy nasze zaangażowanie w służbę Papieżowi

Chcemy powiedzieć, że odnawiamy nasze zaangażowanie w służbę Ojcu Świętemu i Jego Piotrowej Posłudze – zawsze dla chwały Bożej, dobra Kościoła i zbawienia dusz – zaznaczył watykański Sekretarz Stanu, kard. Pietro Parolin w słowach pozdrowień skierowanych do Leona XVI, które wygłosił na początku audiencji dla papieskich przedstawicieli. W spotkaniu uczestniczyło 98 nuncjuszy apostolskich oraz 5 stałych obserwatorów.

Na początku przemówienia kard. Parolin wskazał, że wygłoszone pozdrowienie jest przede wszystkim „pozdrowieniem modlitewnym” początku pontyfikatu Leona XIV. Hierarcha zapewnił o modlitewnych pamięci i wsparciu.
CZYTAJ DALEJ

Z pamiętnika pielgrzyma - dzień 4

2025-06-10 18:35

ks. Łukasz Romańczuk

Wczoraj zapomniałem powiedzieć o jednym ze świętych, który towarzyszył nam przez cala drogę. Gdy rozpoczynaliśmy wędrówkę z Sutri na placu była figura tego świętego. Podobnie w kościele, w którym sprawowaliśmy Mszę świętą tak żeby jego obraz i figura. Święty ten jest bardzo charakterystyczny ponieważ obok jego nóg jest świnia. Patrząc oddali na tę figurę myślałem że to Święty Roch a zwierzę pod jego stopami to pies. Przyjrzałem się jednak bliżej okazało się że jest to prosiaczek.

A wspomnianym świętym jest święty Antoni Opat, znany także jako Pustelnik. Swoje wspomnienie liturgiczne ma 17 stycznia a dlatego jest ukazywany z prosiaczkiem ponieważ według pewnej historii, gdy podróżował drogą morską pewna locha przyniosła do niego chory prosię, on uczynił na nim znak krzyża. Prosię wyzdrowiało. Co ciekawe dzisiejszy dzień, także jest z prosiakiem w tle. A związany jest on z sanktuarium, które mijaliśmy po drodze. Santuario Madonna della Sorbo. Swoje początki sakralne to miejsce ma w 1427 roku, kiedy to papież Marcin V przekazał to miejsce karmelitom. Według miejscowych opowieści krąży historia o objawieniu Matki Bożej i dlatego jest w tym miejscu kult maryjny Historia opowiada o człowieku z jedną ręką, który pasł świnie w dolinie Sorbo. Pewnego dnia, szukając jednej z zabłąkanych świń, znalazł ją w pobliżu jarzębiny, gdzie ukazała mu się Madonna. Maryja sprawiła, że ręka młodzieńca odrosła i powiedziała do niego: „Idź do wsi i przekonaj ich, aby zbudowali sanktuarium na tym wzgórzu. Każdy, kto przyjdzie tu w procesji, otrzyma moją łaskę. Jeśli ci nie uwierzą, pokaż im swoją rękę”. Nie znając tej historii, mogę powiedzieć, że Via Francigena pomaga, aby tę prośbę zrealizować. Do sanktuarium prowadzi 14 krzyży, na których znajdują się tabliczki z numerami stacji. Pierwszy krzyż czyli pierwsza stacja jest już około 3,5 km od sanktuarium. To idealny dystans, aby między poszczególnymi stacjami rozważać te ważne wydarzenia, związane z misterium naszego zbawienia. Idąc między stacjami była idealna przestrzeń, aby te 14 stacji odnieść do życia swojego oraz wydarzeń, które dzieją się obecnie w Kościele, świecie, czy też w sposób szczególny mnie dotykają. Takie myśli wypływające z serca i wlewające nadzieję. Żałuję tylko, że nie udało mi się ich nagrać, bo chętnie bym do nich jeszcze wrócił, a pamięć niestety bywa ulotna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję