Reklama

Niedziela w Warszawie

Uroczystości powstańcze na Żoliborzu

Wspólną modlitwą za żyjących i zmarłych uczestników Powstania Warszawskiego oraz złożeniem wieńców pod pomnikiem Żołnierzy Żywiciela na Żoliborzu upamiętniono 76. rocznicę wybuchu bohaterskiego zrywu stolicy.

[ TEMATY ]

Żoliborz

76. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego

Żywiciel

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W uroczystości w żoliborskim Parku im. Żołnierzy Żywiciela nieopodal ul. Ks. Jerzego Popiełuszki uczestniczyli żołnierze Powstania Warszawskiego, kombatanci drugiej wojny światowej, przedstawiciele władz państwowych, miasta i dzielnicy, partii politycznych i organizacji społecznych. Obecne były poczty sztandarowe instytucji, organizacji i szkół.

Prezes Stowarzyszenia Żołnierzy AK „Żywiciel” i miłośników ich tradycji Wacław Gluth-Nowowiejski ps. Wacek, dowódca drużyny w zgrupowaniu „Żmija” wzruszonym głosem podziękował wszystkim ludziom dobrej woli, którzy z poświęceniem pomagali i pomagają sędziwym Powstańcom. - Te piękne gesty były i są dla nas najlepszym lekarstwem na wciąż czyhające zagrożenie – podkreślał uczestnik walk o Warszawę i były więzień polityczny w latach 1948-53.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Z wiarą obserwuję, jak z każdym rokiem rosną w siłę zastępy młodych entuzjastów utożsamiających się z żołnierzami Armii Krajowej. Z nadzieją wybiegam w przyszłość, kiedy nas już nie stanie. Nie wątpię, ze armia miłośników tradycji Żoliborza przejmie od ostatnich Powstańców pałeczkę, aby utrwalić w społeczeństwie wartości niegdyś nam najcenniejsze, by na długo zachować pamięć o obrońcach Żoliborza – mówił 94-letni Powstaniec.

Reklama

Modlitwę za żyjących i poległych uczestników Powstania Warszawskiego poprowadził ks. prałat dr Grzegorz Ostrowski, proboszcz parafii św. Jana Kantego na Sadach Żoliborskich. - Stajemy dziś przy jednym z pomników Powstania Warszawskiego w żoliborskim parku przy kamieniu poświęconym żołnierzom Żywiciela. Upamiętnia on poległych i zamordowanych Powstańców, naszych braci i siostry, a my jesteśmy tu z potrzeby serca, aby zanosić do Boga ufną modlitwę za bohaterów powstańczego zrywu latem 1944 r. - podkreślał ks. dr Ostrowski.

- Dobry Boże, na drodze do Nieba, do Twojego ojcowskiego Domu dałeś nam Ojczyznę, Polskę – naszą matkę. Serce tej matki szczególnie bije tu, w stolicy, na Starówce i na Woli, w Śródmieściu i na Żoliborzu. Bije miłością młodych chłopców i dziewcząt, ich bohaterstwem i ofiarą życia - mówił ojciec duchowny dekanatu żoliborskiego, ogarniając modlitwą poległych żołnierzy Żywiciela i innych zgrupowań działających na Żoliborzu, sanitariuszy i sanitariuszki, harcerzy oraz cywilów, a także tych, których ciała pochowano przy pobliskim klasztorze sióstr zmartwychwstanek. - Polegli oni w walce o poszanowanie godności i wolności naszego narodu i stolicy. Za ich poświęcenie i ofiarę, daj im, Boże, pełnię życia w Niebie i przebywanie w gronie zbawionych – modlił się proboszcz parafii św. Jana Kantego.

Po modlitwie odegrano pieśń żołnierską „Marsz Żoliborza”, a następnie delegacje złożyły wieńce i kwiaty pod pomnikiem Żołnierzy Żywiciela.

Na Żoliborzu, na długo przed godziną „W”, padły pierwsze strzały Powstania. 1 sierpnia 1944 r. po godz. 13 udający się na miejsce zbiórki żołnierze AK napotkali niemiecki oddział. Rozległy się strzały. Przez cały czas trwania Powstania Żoliborz - odcięty od reszty rejonów powstańczej Warszawy przez siły niemieckie na linii Dworca Gdańskiego - stanowił powstańcze państwo nazywane "Rzeczpospolitą Żoliborską”. Sprawnie działała administracja wojskowa i cywilna. Powstanie Warszawskie zakończyło się na Żoliborzu 30 września. Walczyło w nim w tym rejonie ok. 3 tys. osób, z czego 1100 poległo.

Dowodzący oddziałami na Żoliborzu płk Mieczysław Niedzielski, ps. „Żywiciel”, po wojnie trafił do Stanów Zjednoczonych. Pracował tam jako robotnik. Zmarł 18 maja 1980 r. w Chicago w wieku 83 lat. Jego prochy zostały sprowadzone do Polski w 1992 r. Pochowano go na warszawskich Powązkach Wojskowych w kwaterze powstańczej.

2020-07-31 13:46

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie ma większej miłości od dawania swego życia dla chwały Boga

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Bozena Sztajner/archiwum Niedzieli

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Środa, 14 maja. Święto św. Macieja, apostoła
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś o konklawe i relacji z papieżem Leonem XIV

2025-05-13 14:00

[ TEMATY ]

konklawe

kardynał Grzegorz Ryś

Ks. Paweł Gabara

Kardynał Grzegorz Ryś, uczestnik ostatniego Konklawe, w pierwszym wywiadzie po powrocie z Rzymu opowiedział o przebiegu wyboru papieża Leona XIV, znaczeniu imienia nowego Ojca Świętego oraz priorytetach jego pontyfikatu. Wywiad został zrealizowany we współpracy redaktorów portalu Archidiecezji Łódzkiej i Niedzieli łódzkiej.

Liturgia i duchowość Konklawe „Konklawe to jedna wielka liturgia. Kardynałowie przez cały czas uczestniczą w nim w strojach chórowych, by uświadamiać sobie, że najważniejszym punktem odniesienia jest Pan Jezus” - podkreślił kardynał Ryś. Opisał moment składania przysięgi na Ewangelię: „Każdy z nas wypowiadał słowa: Biorę na świadka Jezusa Chrystusa, który mnie będzie sądził w dniu ostatecznym, że oddałem głos na tego, o którym myślę, że powinien być wybrany”. Wspomniał również o przejmującej ceremonii po wyborze papieża, gdy odczytano Ewangelię o św. Piotrze: „Gdy najstarszy kardynał diakon mówił — Ty jesteś Piotr — wszyscy mieliśmy ciarki. To doświadczenie, że słowo wypełnia się w konkretnej osobie”.
CZYTAJ DALEJ

Jeden z kardynałów na konklawe "poratował" przyszłego papieża... cukierkami

2025-05-14 14:30

[ TEMATY ]

konklawe

kard. Luis Antonio Tagle

cukierki

Papież Leon XIV

Adobe Stock

Kard. Tagle miał "poratować" przyszłego papieża... cukierkami

Kard. Tagle miał poratować przyszłego papieża... cukierkami

Filipiński kardynał Luis Antonio Tagle w szczególny sposób wspierał papieża Leona XIV na finiszu konklawe. Kard. Tagle powiedział na konferencji prasowej w Rzymie, że kiedy kard. Robert Francis Prevost, który siedział obok niego na konklawe, zdał sobie sprawę podczas liczenia głosów, że zostanie wybrany, zaczął ciężko oddychać, dlatego zaproponował przyszłemu papieżowi słodycze.

„Zawsze mam przy sobie słodycze. Kard. Prevost siedział obok mnie. Kiedy usłyszałem, że ciężko oddycha, zapytałem go: 'Chcesz cukierka? A on odpowiedział: 'Dobrze, daj mi jednego, proszę'”. To był jego „pierwszy `akt miłosierdzia` wobec nowego papieża”, zażartował kard. Tagle, który przed konklawe sam był typowany jako potencjalny następca zmarłego papieża Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję