Jego zabójca oświadczył policji, że to prorok Mahomet kazał mu zastrzelić Naseema, gdyż należał on do ahmadyjczyków - mniejszościowej grupy nieuznawanej za muzułmanów zarówno przez sunnitów, jak i szyitów.
Oburzenie z powodu zabicia amerykańskiego obywatela na sali sądowej w Pakistanie wyraził zastępca rzecznika Departamentu Stanu USA Cale Brown. Oświadczył, że Naseem został zwabiony do Pakistanu ze swego domu w stanie Illinois przez ludzi, którzy następnie wykorzystali prawo o bluźnierstwie, by go złapać w pułapkę. – Rząd USA zapewniał opiekę konsularną panu Naseemowi i jego rodzinie od czasu jego aresztowania w 2018 roku i zwracał uwagę pakistańskim urzędnikom wyższego szczebla na tę sprawę, aby zapobiec ewentualnym kolejnym tego rodzaju haniebnym tragediom – powiedział Brown.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Wzywamy Pakistan do natychmiastowej reformy często nadużywanego prawa o bluźnierstwie i jego sądownictwa, które pozwala na to, że takie nadużycia się zdarzają oraz do zapewnienia, że podejrzany [o zabójstwo Naseema – KAI] będzie ukarany z całą surowością prawa – oświadczył zastępca rzecznika Departamentu Stanu.
Reklama
Jednocześnie Amnesty International po raz wezwała rząd Pakistanu do całkowitego zniesienia drakońskiego prawa o bluźnierstwie, które umożliwia nadużycia. - Zabójstwo Tahira Ahmeda, który według doniesień był niepełnosprawny umysłowo, w sądzie w Peszawarze jest kolejnym przykładem tego, jak pakistańskie prawodawstwo dotyczące bluźnierstwa ośmiela strażników do zastraszania lub zabijania oskarżonych – wskazał południowoazjatycki oddział Amnesty International.
Według Krajowej Komisji Sprawiedliwości i Pokoju (NCJP), działającej w łonie Konferencji Biskupiej Pakistanu, w ciągu 30 lat (od 1987 do 2017), gdy zaczęła obowiązywać obecna wersja prawa o bluźnierstwie, oskarżono o tego rodzaju czyny łącznie 1534 osoby, w tym 774 muzułmanów, 501 ahmadyjczyków, 219 chrześcijan, 29 hinduistów i 11 wyznawców innych religii. Obrońcy praw człowieka i adwokaci uważają, że wszystkie te przypadki oparte są na błędnych oskarżeniach, gdyż w większości jest to skutek osobistej zemsty oskarżycieli lub chęć wyeliminowania przeciwnika.
Za bluźnierstwo przeciwko Mahometowi grozi dożywocie lub kara śmierci. Dotychczas nie wykonano żadnego wyroku śmierci na osobie oskarżonej o bluźnierstwo. Procesy jednak ciągną się latami, ponieważ sędziowie boją się gróźb ze strony islamskich ekstremistów. Wielokrotnie też dochodziło do samosądów na osobach oskarżonych o bluźnierstwo.