Reklama

Aspekty

Remont hełmów wież w Paradyżu

Rozpoczęły się prace remontowo-konserwatorskie przy hełmach wież kościoła pw. Wniebowzięcia NMP i św. Marcina z Tours w Gościkowie (pow. świebodziński), na które pozyskano środki od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. O pracach w Paradyżu informuje Barbara Bielinis-Kopeć - Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Zielonej Górze.

[ TEMATY ]

opactwo

Paradyż

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś weszliśmy na sięgającą 56 m wieżę. Konserwatorzy zdjęli kulę z krzyżem i wydobyli z niej dwie puszko, w których były dokumenty, trzy relikwie (w tym św. Stanisława biskupa) i monety (najmłodszy denar z 1780 r.). Zostaną one poddane konserwacji. Konserwacji poddane zostanie również oryginalne, pochodzące z lat 80. XVIII w. pokrycie hemów wież z blachy miedzianej. Wcześniej zostaną ono poddane badaniom konserwatorskim, aby ustalić, czy nie zachowały się dekoracje, jakie odkryto na sygnaturce, która pięknie prezentuje się po wykonanej przed kilku laty konserwacji. Wszystko może się zdarzyć.....Trzeba pamiętać, że dawne opactwo cystersów w Gościkowie jest Pomnikiem Historii i należy do najcenniejszych zabytków sztuki sakralnej w województwie lubuskim. Dominantę architektoniczną założenia stanowi świątynia, której sylweta, zaakcentowana dwiema wieżami i sygnaturką w kalenicy dachu, góruje nad klasztorem i okolicą. Budynki klasztorne przylegają do świątyni od strony południowej i wschodniej. Kościół jest trójnawową bazyliką z prezbiterium zamkniętym prostą ścianą z obejściem. Jego wnętrze przesklepiono sklepieniami krzyżowo-żebrowymi. Kamień węgielny pod budowę położono w 1234 r. Konwent przybył tu z Brandenburgii w 1236 r., gdy kończono budowę kościoła w macierzystym opactwie w Lehnin. Doświadczenia brandenburskiego warsztatu budowlanego wykorzystano przy wznoszeniu tutejszego kościoła. Pani prof. Ewa Łużyniecka określiła fazy budowy wskazując pierwszą na okres od 1236 r. do 4 ćw. XIII w. Wczesnogotycką budowlę wzniesiono z cegły palcówki w wątku wendyjskim, wznosząc bazylikowy korpus kościoła. Forma ukształtowana wschodniej partii nie została wyjaśniona – została zniszczona podczas katastrofy pod k. XIII w. W drugim etapie tj. pod koniec XIII w. wykonano obecne prezbiterium i wschodnie obejście, które nawiązuje do śląskiej architektury zakonów cysterskich. Wzorcem był najprawdopodobniej kościół cystersów w Lubiążu. W XIII w. po południowej stronie kościoła wzniesiono murowane, piętrowe budynki klasztorne, rozplanowane wokół wirydarza. Przesklepienie wnętrz sklepieniami krzyżowo-żebrowymi zakończyło budowę gotyckiej świątyni, co nastąpiło najprawdopodobniej w 1397 r. Wnętrza klasztoru i krużganki były bogato przyozdobione licznymi freskami i obrazami, jednak sama świątynia prezentowała się skromnie, co zgodne było z regułą zakonu. W 1633 r. pożar uszkodził klasztor i wschodnią część kościoła. Prowadzone od ok. poł. XVI w. do 1 tercji XVII w. prace stanowiły trzeci etapu budowy świątyni, podczas których wykonano zachowane do dnia dzisiejszego obejście i cylindryczną w formie kaplicę pw. Krzyża Św. po północno-wschodniej stronie świątyni. Kolejny pożar w 1722 r. strawił znaczną część klasztoru. Do 1788 r. trwała odbudowa i częściowa przebudowa. Całości nadano nową barokową szatę architektoniczną - po stronie zachodniej wzniesiono dwie wieże, a ponadto kaplicę pw. Matki Boskiej Paradyskiej i kaplicę pw. św. Wojciecha. Wybudowano też nowy szczyt wschodni. W takim kształcie zespół klasztorny przetrwał do dnia dzisiejszego jako przykład harmonijnego i malowniczego połączenia gotyckiej architektury ujętej w barokowy kostium, który jest dziełem architekta Karla Martina Frantza (1712-1755). Wnętrze świątyni przyozdobili wybitni mistrzowie epoki. Sięgający 15 m wysokości ołtarz główny z 1739 r. stanowi dzieło wysokiej klasy artystycznej. Zdobią go obrazy jednego z najwybitniejszych twórców śląskiego baroku Felixa Antona Schefflera (1701-1760), zaś dekoracje rzeźbiarskie wyszły spod dłuta Johanna Caspara Hennevogla i jego synów. Późnobarokową emporę z prospektem organowym wykonał Joachim Gottlob Peter, a wczesnoklasycystyczne stalle w prezbiterium Ignacy Grimmel. Wnętrze świątyni wyposażono w liczne ołtarze w technice stiuku gipsowo-wapiennego, obrazy i epitafia pochodzące w dużej mierze z XVII i XVIII w. Od 2007 r. kompleksowym pracom konserwatorsko-restauratorskim poddano większość elementów wyposażenia świątyni, w tym emporę i prospekt organowy, przywracając barokową kolorystykę imitującą różnokolorowy kamień. Kolorystyka ta występowała również na ławkach i stallach. Piękną bursztynową marmoryzacja stalli w prezbiterium udało się odsłonić po długotrwałych i żmudnych badaniach i pracach konserwatorskich, które prowadzili konserwatorzy M. Kozarzewski i P. Gorek. Prawdziwym wyzwaniem była konserwacja monumentalnego ołtarza głównego, która po kilku latach szczęśliwie dobiegła końca. Proces przywracania zabytku do dawnej świetności nie został jeszcze zakończony, choć w przeciągu ostatnich lat zrealizowano ogrom prac i przeprowadzono szereg badań, które wydobyły na światło dzienne ukryte piękno budowli i jej wystroju.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-07-31 19:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zakończył się obóz integracyjny dla przyszłych kleryków

[ TEMATY ]

klerycy

Paradyż

WSD Paradyż

ks. Norbert Lasota

W Paradyżu odbył się obóz integracyjno-przygotowawczy dla kandydatów na I rok studiów seminaryjnych.

Obóz trwał od 6 do 20 września. Na zakończenie przyszłych kleryków odwiedził bp Tadeusz Lityński.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł śp. Tadeusz Dziwisz, brat Kardynała Stanisława Dziwisza

2025-04-29 19:08

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Adobe Stock

Zmarł śp. Tadeusz Dziwisz, brat Kardynała Stanisława Dziwisza, Arcybiskupa Krakowskiego Seniora.

Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w środę, 30 kwietnia 2025 r. w kościele św. Stanisława BM w Rabie Wyżnej. Poprzedzi ją modlitwa różańcowa od godz. 13.30.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję