Reklama

Pielęgnują pamięć o Annie Nagórskiej

Wśród tych, którzy zasłużyli się dla ziemi zaklikowskiej, szczególną czcią otoczona jest pamięć o Annie Nagórskiej z Radnej Góry (1882-1963), zwanej też siostrą św. Franciszka, porównywaną z św. matką Teresą z Kalkuty, gdyż całym sercem służyła Bogu i ludziom. Zafascynowany życiem i ofiarą Anny Nagórskiej oraz niezwykłą poezją abp Ignacy Tokarczuk nazwał ją perłą kultury religijnej i narodowej.

Niedziela sandomierska 32/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Corocznie Zgromadzenie Sióstr św. Józefa na Radnej Górze dla uczczenia pamięci Anny Nagórskiej, fundatorki radnogórskiego klasztoru, wespół ze Stowarzyszeniem Kulturalno-Społecznym Ziemi Zaklikowskiej im. Anny Nagórskiej organizuje na Radnej Górze w lipcu uroczyste spotkania imieninowe, które gromadzą kapłanów, siostry ze Zgromadzenia Sióstr Św. Józefa z Tarnowa i Radnej Góry, jej rodzinę, przyjaciół i uczniów, przybywających z różnych stron Polski, lokalne władze, mieszkańców Zaklikowa i okolicy. W tym roku odbyło się ono 24 lipca. W uroczystości udział wzięła m.in. s. Stefania Gertruda Jaworska, autorka książek o zgromadzeniu i jego założycielu ks. Zygmuncie Gorazdowskim, która jako przełożona zgromadzenia na Radnej Górze zgromadziła materiały dotyczące Anny Nagórskiej i przyczyniła się do ich wydania.
Dla uczestników spotkania uroczystą Eucharystię Mszę św. odprawił bp Edward Frankowski w kościele parafialnym w Zaklikowie, przypominając w homilii życie i zasługi Anny Nagórskiej dla ziemi zaklikowskiej. Jak stwierdził Ksiądz Biskup, pochodząca z ziemiańskiej, herbowej rodziny, wykształcona jako jedna z pierwszych Polek na Sorbonie w Paryżu, w dziedzinie nauk humanistycznych, mogła wieść światowe życie. Znała języki obce, literaturę piękną, mogła więc zostać badaczem literatury, krytykiem literackim. Obdarzona też była uzdolnieniami malarskimi, tworzyła niezwykłą, uduchowioną poezję, mogła zostać uznaną poetką czy malarką. Jednak - mówił bp Frankowski - tymi wspaniałymi talentami i szeroką wiedzą, a także zdrowiem, czasem i wszystkim, co posiadała - dla miłości Bożej - dzieliła się z innymi, przede wszystkim z mieszkańcami Zaklikowa, wśród których żyła. Przypomniał, że żyła w skrajnym ubóstwie, obierając bardzo surowe, pokutnicze życie, przepełnione modlitwą i czynieniem dobra, wzorem św. Franciszka, św. Teresy z Kalkuty i tylu innych świętych. W Zaklikowie codziennie uczestniczyła we Mszy św. i przyjmowała Komunię św. Potem odwiedzała cmentarz parafialny i modliła się za bliskich zmarłych i innych, zwłaszcza za obrońców Ojczyzny. Uważała, że „wszystko ma płynąć z miłości” i „kto umiłował wszystko - ten nic nie żąda dla siebie”, jako więc człowiek żywej i głębokiej wiary pochylała się nad cierpiącymi i biednymi. Z matczyną dobrocią pomagała ludziom starszym, osamotnionym oraz rodzinom wielodzietnym, nieraz przymierającym głodem. Pokutowała też za grzeszników, którzy się zagubili i zapomnieli o Panu Bogu, na ogół tak długo, aż nie nawrócili się, za Polskę lub dobrowolnie przyjmowała na siebie cierpienia innych. Całym sercem żyła dla innych, chciała „mieć ludzi za braci”. Kaznodzieja podkreślił, że cierpienie nie było jej obce od dziecka, gdyż w dzieciństwie chorowała na gruźlicę kości i leczenie z tej choroby trwało długo, lecz siłę czerpała z codziennej Eucharystii, z przekonania, że wartość człowieka mierzy się pożytkiem, jaki potrafi uczynić z swego bólu. Przez całe życie nosiła szkaplerz karmelitański. Hierarcha przypomniał, że w czasie II wojny światowej w swoim domu na Radnej Górze udzielała schronienia uciekinierom z rodzinami. Pomagała ludziom w odczytywaniu niemieckich dokumentów i pisaniu listów z prośbami o uwolnienie aresztowanych. Ludzie nieraz w trudnych sytuacjach prosili ją o modlitwę, wierząc mocno w jej skuteczność. Swój majątek na Radnej Górze przekazała Zgromadzeniu Sióstr Św. Józefa, aby można w nim było rozwinąć działalność charytatywną. I tak się stało, stwierdził Ksiądz Biskup, Siostry Św. Józefa z Radnej Góry od wielu lat niosą pomoc i wsparcie duchowe okolicznym mieszkańcom.
Bp Edward Frankowski zwrócił też uwagę, że Panna Anna szczególnie ukochała młodzież i jej poświęciła się, najpierw jako nauczycielka w Państwowym Seminarium Nauczycielskim w Leśnej Podlaskiej, gdzie pracowała do 1930 r., a następnie ucząc języka polskiego, francuskiego, historii, gry na fortepianie i wychowując dzieci krewnych, a potem bezpłatnie zaklikowską młodzież. Uwrażliwiała na niedolę słabych, chorych, biednych, opuszczonych, starych i swoim postępowaniem dawała przykład, jak można wspierać ludzi będących w potrzebie. Potrafiła dostrzec, odkryć i wyzwolić drzemiące w nich możliwości oraz zachęcić do kształcenia się zgodnie ze zdolnościami i zamiłowaniami, rozbudzać wrażliwość na piękno, kształtować właściwy stosunek do świata, przyrody, Boga. Podsuwała właściwą lekturę. Specjalną opieką otaczała młodzież uzdolnioną, np. przez wiele lat czuwała nad rozwojem utalentowanego ucznia Leszka Długosza - dziś cenionego poety, kompozytora i pieśniarza, podarowała mu swój fortepian firmy Pleyel. „Zawdzięczam jej bardzo wiele - wyznał artysta - dziewiętnastowieczną nieomal, solidną edukację, lekcje muzyki, francuski, tzw. dobre maniery, częste, długie, pouczające rozmowy, jakby rzec - dysputy. Rozbudzała moją wyobraźnię, umacniała ambicje, rozwijała moją precyzję myślenia, poziom wymagań wobec siebie”. Wielu młodym ludziom Anna ułatwiła drogę na wyższe studia, wspierała duchowo studiujących, a gdy powracali do Zaklikowa na wakacje, organizowała dla nich spotkania intelektualno-artystyczne. Choć już nie pracowała zawodowo, żywo uczestniczyła w życiu szkoły, współdziałała z wychowawcami klas oraz z drużynami i szczepami harcerskimi. Wygłaszała prelekcje z literatury, wzbudzając podziw pięknem myśli, słowa, deklamacją utworów Słowackiego, ukazywała prawdziwe karty historii Polski, usunięte z programów szkolnych, przelewając w nią swój żarliwy patriotyzm, który wyniosła z domu rodzinnego. Umiała zmobilizować dzieci i młodzież do opieki nad opuszczonymi mogiłami na parafialnym cmentarzu. Uczyła miłości przyrody ojczystej, ujmując to słowami: „Niech przez wzniosłą miłość przyrody i sztuki zbliżymy się do Stwórcy wszechrzeczy” oraz okazywania Panu Bogu wdzięczności za sukcesy w szkole. Przeżywała razem z nią przygotowania do wystawienia sztuk teatralnych dla mieszkańców Zaklikowa, była na każdej próbie, każdym przedstawieniu. Gdy było dobrze przyjęte, prowadziła całą grupę wykonawców do kościoła, by podziękować Panu Bogu za udany występ. Modliła się w intencji maturzystów, na pożegnanie dyskretnie udzielała młodym ludziom błogosławieństwa. Dzięki tej pracy nad młodzieżą wyrastali dla Polski ludzie rzetelnie wykształceni, przygotowani do służby Ojczyźnie i ludziom.
Bp Frankowski zwrócił uwagę na wybitną osobowość duchową i intelektualną Anny, o czym świadczy korespondencja, którą prowadziła z bp. Stefanem Wyszyńskim, późniejszym prymasem Polski, wybitnymi filozofami polskimi i zaprzyjaźnionymi osobami. Niezwykła też jest na tle literatury polskiej jej twórczość poetycka. Jej wiersz „Podlasie”, zamieszczony w podręcznikach szkolnych do języka polskiego, młodzież uczyła się na pamięć. Pełne patriotycznego bólu, ukazujące cierpienia narodu, ale i wyrażające nadzieję na odzyskanie wolności przez Polskę pisała wiersze w czasie II wojny światowej. W poezji wielbiła Boga w jego dziele stworzenia, pięknie w serc i umysłów ludzkich, w zachwycie nad cudami przyrody. Piękne wiersze poświęciła Matce Bożej, a przede wszystkim stworzyła niespotykany w literaturze polskiej cykl poetycki o przeżywaniu całego roku liturgicznego.
Po Mszy św. uczestnicy spotkania świętowali imieniny Anny Nagórskiej w pobliżu „leśnej pustelni” Sióstr Józefitek na Radnej Górze, miejscu narad Romualda Traugutta i powstańców styczniowych. Z programem artystycznym o Pannie Annie wystąpiła młodzież i chór „Gloria”, wspomnienia o niej snuli jej przyjaciele. Zaprezentowane zostały też wydawnictwa Stowarzyszenia Kulturalno-Społecznego Ziemi Zaklikowskiej: publikacja wspomnień o Annie Nagórskiej jednej z jej uczennic oraz pierwszy numer „Rocznika ziemi zaklikowskiej”. Przy obelisku upamiętniającym Annę Nagórską bp Edward Frankowski poprowadził modlitwę dziękczynną za dar życia Anny. Spotkanie zakończyło się agapą przy ognisku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W piątek 2 maja w niektórych diecezjach dyspensa

[ TEMATY ]

post

Bożena Sztajner/Niedziela

Niektórzy polscy biskupi udzielili na terenie podległych im diecezji dyspensy od wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych w piątek 2 maja. Zdecydował tak m.in. Prymas Polski, kard. Kazimierz Nycz czy metropolici częstochowski i gdański uwzględniając racje duszpasterskie. Żołnierzom, funkcjonariuszom i pracownikom służb mundurowych dyspensy udzielił biskup polowy.

Prymas Polski abp Józef Kowalczyk udzielił wiernym archidiecezji gnieźnieńskiej oraz osobom przebywającym na jej terenie dyspensy od zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w piątek, dnia 2 maja br. Podobnie uczynił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, który „mając na względzie, że piątek 2 maja przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, co – jak stwierdził - sprzyja organizowaniu w tym czasie rodzinnych i towarzyskich spotkań oraz radosnemu przeżywaniu tych dni, po rozważeniu słusznych racji duszpasterskich, udzielił zgodnie z kan. 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji warszawskiej, dyspensy od zachowania nakazanej w piątek wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych”. Osoby korzystające z dyspensy zobowiązał do modlitwy w intencjach Ojca Świętego. Racjami duszpasterskimi kierował się również metropolita częstochowski abp Wacław Depo, który udzielił dyspensy „wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji częstochowskiej” w piątek 2 maja. Zobowiązał te osoby do modlitwy w intencjach Ojca Świętego, jałmużny lub uczynków chrześcijańskiego miłosierdzia. „Biorąc pod uwagę typowo wypoczynkowy i turystyczny charakter drugiego dnia miesiąca maja (długi weekend), udzielam wszystkim wiernym na terenie archidiecezji gdańskiej dyspensy od obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w specjalnym dekrecie również metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. Dyspensy udzielił również administrator diecezji siedleckiej bp Piotr Sawczuk, który uwzględnił fakt, że „piątek 2 maja br. przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, kiedy to w sposób szczególny dziękujemy Bogu za dar wolnej Ojczyzny, co sprzyja organizowaniu spotkań patriotycznych, rodzinnych i towarzyskich” Potrawy mięsne można będzie spożywać też na terenie diecezji bielsko-żywieckiej, gdzie dyspensy udzielił bp Roman Pindel. Ponadto z dyspensy od pokutnego charakteru piątku 2 maja będą mogli skorzystać wierni ordynariatu polowego. „Święto Flagi Narodowej obchodzone w naszej Ojczyźnie w dniu 2 maja, w przeddzień uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, przeżywane jest w sposób uroczysty, szczególnie w Wojsku Polskim. W związku z tym, że w bieżącym roku dzień ten przypada w piątek, zgodnie z kanonem 87 Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz art. II § 1 Konstytucji Apostolskiej Spirituali Militum Curae, niniejszym udzielam dyspensy wszystkim wiernym Ordynariatu Polowego od przestrzegania pokutnego charakteru tego dnia, zwalniając z obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w wydanym dziś dekrecie bp Józef Guzdek. W Kościele katolickim w Polsce, wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki w roku Dyspensa jest zawsze jednorazowym zwolnieniem z przestrzegania konkretnego przykazania kościelnego, natomiast od przykazań Bożych nikt nie może dyspensować. Dyspensa może być udzielona tylko w pewnych okolicznościach i dla konkretnej osoby lub konkretnej grupy osób. Najczęściej dotyczy ona zwolnienia z obowiązku powstrzymania się od spożywania potraw mięsnych i od zabawy w piątki. Biskup udziela też różnego rodzaju dyspens związanych z zawieraniem małżeństw. W większości wypadków biskupi udzielili swoim diecezjanom dyspens na podstawie kanonu 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego (KPK), który głosi: „Biskup diecezjalny może dyspensować wiernych - ilekroć uzna to za pożyteczne dla ich duchowego dobra - od ustaw dyscyplinarnych, tak powszechnych, jak i partykularnych, wydanych przez najwyższą władzę kościelną dla jego terytorium lub dla jego podwładnych, jednak nie od ustaw procesowych lub karnych ani od których dyspensa jest specjalnie zarezerwowana Stolicy Apostolskiej lub innej władzy”.
CZYTAJ DALEJ

Ks. dr Śliwiński: pierwsze konklawe odbyło się w 1276 r. i trwało jeden dzień; najdłuższe - 179 dni

2025-04-28 07:11

[ TEMATY ]

konklawe

Monika Książek

Elekcja papieska to nie to samo co konklawe. Najdłuższe wybory papieża to elekcja w Viterbo - trwająca 2 lata 9 miesięcy i jeden dzień. Natomiast pierwsze konklawe odbyło się w 1276 r. i trwało jeden dzień, zaś najdłuższe z roku 1740 - 179 dni - powiedział PAP ks. dr Przemysław Śliwiński.

Zgodnie z Konstytucją Apostolską Universi Dominici Gregis po pogrzebie papieża w Kościele obowiązuje dziewięć dni żałoby, po której, między 15. a 20. dniem, musi rozpocząć się konklawe. W przypadku śmierci Franciszka oznacza to, że konklawe odbędzie się między 5 a 10 maja; konkretna data nie została jeszcze podana.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek w znacznym stopniu uwarunkował przebieg nadchodzącego konklawe

2025-04-28 11:15

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Jest rzeczą oczywistą, że każdy papież ma wpływ na wybór następnego Biskupa Rzymu poprzez oczywisty fakt, że kreuje kardynałów uczestniczących w następnym konklawe. W nadchodzącym konklawe weźmie udział 108 kardynałów mianowanych przez Franciszka (109, jeśli weźmiemy pod uwagę kard. Angelo Becciu, byłego prefekta Dykasterii spraw Kanonizacyjnych, który z racji wieku ma prawo wstępu do Kaplicy Sykstyńskiej, ale który został skazany przez watykański sąd pierwszej instancji).

Najliczniej reprezentowanym krajem na nowym konklawe są Włochy, które mają 19 kardynałów elektorów. Wśród nich jest dwóch purpuratów narodowości włoskiej, którzy pełnią swoją posługę poza krajem - Pierbattista Pizzaballa, patriarcha Jerozolimy Łacińskiej, jeden z najczęściej wymienianych w tych dniach jako papabile, oraz Giorgio Marengo, prefekt apostolski Ułan Bator (Mongolia).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję