Reklama

III konkurs wiedzy o patronie archidiecezji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Raz do roku na łamach naszego tygodnika przy okazji relacjonowania konkursu wiedzy o patronie archidiecezji św. Ottonie z Bambergu mam też możliwość prezentacji innych działań przybliżających postać Apostoła Pomorza.
W ubiegłym roku przybyły na Pomorzu Zachodnim dwa miejsca, gdzie w sposób szczególny możemy oddawać cześć Apostołowi Pomorza w jego relikwiach. Do niedawna ich posiadaniem szczyciły się jedynie bazylika archikatedralna pw. św. Jakuba w Szczecinie i konkatedra pw. św. Jana Chrzciciela w Kamieniu Pomorskim. W zeszłym roku cenny dar aktualnego arcybiskupa Bambergu dr. Ludwika Schicka wzbogacił w relikwie miasto Pyrzyce, których św. Otton jest od 2006 r. patronem. W czerwcu tego roku przybyło takie miejsce w sąsiedniej diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Relikwie otrzymało odradzające się (zlikwidowane w czasach reformacji) sanktuarium maryjne na Świętej Górze Polanowskiej.
Intensywności nabierają rocznicowe obchody chrztu w dwu miejscach związanych z początkiem misji chrystianizacyjnej na ziemi pomorskiej, w Pyrzycach i Brzesku Szczecińskim, celebrowane uroczyście przez metropolitę abp. Andrzeja Dzięgę. W Brzesku zapowiedziano zagospodarowanie drogi dojazdowej do źródła Jordan i jego otoczenia. Jest to miejsce prawdopodobnego ochrzczenia pierwszych 30 mieszkańców Pomorza przez zaczynającego misję bp. Ottona. Inwestycja jest potrzebna, gdyż dotarcie do tego miejsca samochodem polną drogą w różnych porach roku jest często niemożliwe.
W Kamieniu Pomorskim, Pyrzycach i Trzebiatowie kontynuowane są rokrocznie cykle wydarzeń kulturalnych upamiętniających misję św. Ottona z Bambergu na Pomorzu Zachodnim.
Obok blasków w rozwoju kultu Apostoła Pomorza są jednak i cienie. Ciągle jesteśmy w oczekiwaniu na poświęconą jemu literaturę. Pozycje wydane wcześniej są już dawno wyczerpane. Na rynku księgarskim nie znajduje się aktualnie żadna pozycja jemu poświęcona. Bez wznowień czy nowych opracowań sprofilowanych do różnego typu odbiorców (od dzieci i młodzieży szkolnej zaczynając) trudno mówić, że poważnie traktujemy popularyzację tej zasłużonej dla historii i wiary postaci.
Cieszą zatem działania edukacyjne podejmowane mimo wspomnianych trudności, mające przybliżyć postać Świętego uczniom. Już po raz trzeci Gimnazjum nr 29 im. ks. Jana Twardowskiego zorganizowało konkurs „Św. Otton z Bambergu i epoka, w której żył”. Zorganizowała go nauczycielka tej szkoły, radna miasta Szczecin Teresa Kalina. W konkursie wzięło udział 12 szkół, po sześć w grupie szkół podstawowych oraz gimnazjów. Uczniowie mieli do wyboru możliwość zgłoszenia wykonanych przez siebie prac plastycznych lub wykazania się wiedzą historyczną dotyczącą czasów średniowiecza, w których żył i był misjonarzem św. Otton.

W konkursie plastycznym nagrodzono następujących uczniów:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szkoły podstawowe:
1. Paulina Kazubowska
2. Adrian Gudzierowicz
2. Marika Zagórska
3. Magdalena Piasecka, wszyscy z SP 59.

Najlepszą wiedzą w konkursie historycznym wykazali się w przedziale szkół podstawowych:
1. Kacper Żukowski SP 59
2. Paulina Kazubowska SP 59
3. Iga Lewandowska SP 59.

W przedziale szkół gimnazjalnych byli to uczniowie:
1. Bartosz Zawadzki, Gm. nr 19
2. Jakub Rosik, Gm. nr 16
3. Mikołaj Wierzbiński, Gm. nr 7
4. Marcin Biskupski, Gm. nr 16.

Wśród nagrodzonych w dużej liczbie są uczniowie Szkoły Podstawowej nr 59. Nic dziwnego, szkoła nosi imię Bolesława Krzywoustego, z którego inicjatywy św. Otton podjął się misji. Zapewne nauczyciele tej szkoły szerzej wprowadzają uczniów w historię wczesnego średniowiecza Polski i naszego regionu.
Nagrody wręczyła zwycięzcom dyrektor Gimnazjum nr 29 Jolanta Kuźbik. Dziękując organizatorom za realizację tego konkursu, można tylko wyrazić nadzieję, że w przyszłych edycjach udział weźmie większa liczba szkół.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Reklama antyaborcyjna podczas finału Pucharu Portugalii. Twórca oskarżony o mowę nienawiści

2025-05-30 08:09

[ TEMATY ]

aborcja

zrzut ekranu/youtube.com

Środowiska katolików świeckich z Portugalii oraz działacze organizacji pro-life nie kryją w mediach społecznościowych zadowolenia z opublikowania reklamy antyaborcyjnej przez znanego przedsiębiorcę z tego kraju Miguela Milhão. Założyciel i prezes spółki Prozis, jednego z największych dostawców suplementów dla sportowców w Europie, przygotował i opłacił reklamę antyaborcyjną w formie muzyki z wideoklipem, która opublikowana została w przerwie niedzielnego finału piłkarskiego Pucharu Portugalii.

Reklama-piosenka zatytułowana „Dziękuję Mamo” (Obrigado Mãe) śpiewana przez Joelisę Campos opowiada historię 23-letniej Portugalki, która zdecydowała się na usunięcie ciąży. Teledysk zaprezentowany na zamówienie Milhão i wyświetlony w trzech portugalskich stacjach telewizyjnych kończy się ostatecznie happy endem. Kobieta zmienia decyzję i odstępuje od zamiaru poddania się aborcji.
CZYTAJ DALEJ

Czy Amerykanie wycofają wojska z Polski?

2025-05-29 20:41

[ TEMATY ]

Donald Trump

Karol Nawrocki

wybory 2025

Artur Stelmasiak

PAP/EPA/Chris Kleponis - Pool via CNP / POOL

Nie od dziś wiadomo, że Rafałowi Trzaskowskiemu bliżej jest do Berlina, a Karolowi Nawrockiemu do Waszyngtonu. W czasie wojny koło naszych granic te orientacje mają znacznie większe znaczenie niż w czasie wszystkich poprzednich wyborów prezydenckich. Realną siłę militarną i możliwość odstraszania Rosji mają tylko USA, bo europejska część NATO nadal jest praktycznie rozbrojona.

Karol Nawrocki musi wygrać – powiedziała minister ds. bezpieczeństwa USA Kristi Noem. Wysoki przedstawiciel Białego Domu z administracji Donalda Trumpa przyleciała do Polski specjalnie na konferencję konserwatywnych środowisk politycznych, by wesprzeć kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. - Jeżeli wybierzecie lidera, który będzie współpracował z Donaldem Trumpem, zyskacie potężnego sojusznika, który zapewni, że będziecie mogli walczyć z każdym wrogiem, który nie podziela waszych wartości. Będziecie cieszyć się militarną, amerykańską obecnością(…). Przywództwo ma znaczenie. Potrzebujecie silnego przywódcy, by prowadził wasz kraj. Ameryka chce być waszym sojusznikiem, by chronić waszą wolność i dobrobyt, chronić was przed zagrożeniami dla waszych rodzin. Będziecie błogosławieni tą przyjaźnią - mówiła Kristi Noem w Rzeszowie.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję