Reklama

Niedziela Świdnicka

Zaślubiona Jezusowi na całe życie

Pochodząca z par. Królowej Polski w Świdnicy s. Miriam Klat CSSE, w niedzielę 23 sierpnia dziękowała za dar powołania i wieczystej profesji zakonnej.

[ TEMATY ]

siostry elżbietanki

Świdnica Królowa Polski

s. Miriam Klat

ks. Mirosław Benedyk

s. Miriam z dziewczynami z pielgrzymki

s. Miriam z dziewczynami z pielgrzymki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Centralną uroczystością w życiu młodej siostry ze Świdnicy było złożenie w domu prowincjalnym sióstr elżbietanek we Wrocławiu, 22 sierpnia przed bp Andrzejem Siemieniewskim, biskupem pomocniczym wrocławskim, ślubów, o dobrowolnym życiu w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie do końca swoich dni. Do tego dnia siostra przygotowywała się od momentu wstąpienia do zgromadzenia czyli od 12 września 2012 roku. Bezpośrednie przygotowanie trwało 2 miesiące. - Wśród wykładów z teologii, życia duchowego czy liturgiki, miałyśmy też w pełnym milczeniu rekolekcje ośmiodniowe lectio divina, a także odbyłyśmy pielgrzymki do Wilna, na Jasną Górę czy Niepokalanowa. Ważny czas przygotowań spędziłyśmy ze współsiostrami w kolebce naszego zgromadzenia, w Nysie. Tam w bazylice znajdują się relikwie i prochy naszych sióstr założycielek – dzieli się z nami s. Miriam.

ks. Mirosław Benedyk

S. Miriam w kościele parafialnym.

S. Miriam w kościele parafialnym.

Głos Pana Boga

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zapytaliśmy siostrę, aby nam przybliżyła moment powołania. - Wyraźny głos Pana Boga, aby mu służyć, usłyszałam będąc jeszcze uczennicą gimnazjum. Działo się to podczas adoracji Najświętszego Sakramentu w Wielki Piątek. Wtedy poczułam wielkie pragnienie miłości, które znalazłam u Jezusa, a On dał mi znać, że chce mnie mieć mnie blisko Siebie – mówi o początkach powołania elżbietanka. – Pielęgnowałam w sobie to pragnienie służby. Później nawet rozmawiałam o tym wszystkim z ówczesnym wikariuszem ks. Danielem Rydzem, który wysłał mnie na rekolekcje właśnie do wrocławskich elżbietanek. I tak zaczęła się moja przygoda ze zgromadzeniem, która trwała kolejne dwa lata, także na pieszych pielgrzymkach na Jasną Górę - opowiada siostra naszej redakcji.

Był to czas szkoły średniej, a przyszła siostra przy parafii pisała wtedy artykuły do gazetki parafialnej „Głos Maryi” pod okiem ówczesnych redaktorów ks. Łukasza Kowalczuka i ks. Przemysława Pojaska.

Po szkole średniej Wioleta, bo takie imię nosiła s. Miriam przed wstąpieniem do klasztoru, postanowiła resztę życia spędzić jako elżbietanka. Po dwóch latach postulatu, w 2014 rozpoczęła nowicjat, a rok później złożyła pierwsze śluby tymczasowe.

ks. Mirosław Benedyk

Z przyjaciółmi.

Z przyjaciółmi.

Nie oglądać się wstecz

W dniu złożenia profesji wieczystej na znak zaślubin z Jezusem Chrystusem siostra otrzymała obrączkę, która od tego dnia będzie jej codziennie przypominać o Bożym wybraniu oraz złożonych ślubach. - Dzień ślubów wieczystych jest nowym początkiem, by już nigdy „nie oglądać się wstecz”, lecz coraz wierniej i gorliwiej podążać za Jezusem Chrystusem – podsumowała elżbietanka.

Przedłużeniem radości złożenia wieczystej profesji była niedziela, dziękczynna Msza św. w rodzinnej parafii w Świdnicy, której przewodniczył ks. Andrzej Franków, na której zgromadzili się rodzina, przyjaciele i znajomi z pielgrzymki świdnickiej na Jasną Górę, ubrani w tym dniu w niebieskie koszulki grupy pierwszej świdnickiej.

ks. Mirosław Benedyk

Wspólna agapa.

Wspólna agapa.

Po krótkim urlopie siostra powróci do pracy z dziećmi w Kożuchowie na terenie diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

2020-08-23 10:25

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uśmiechnij się

[ TEMATY ]

s. Miriam Klat

#uśmiechnij się

archiwum prywatne

Tym zdjęciem s. Miriam Klat wywołała uśmiech u nie jednego widza.

Tym zdjęciem s. Miriam Klat wywołała uśmiech u nie jednego widza.

W sieci pojawiła się pozytywna zabawa, która ma na celu wzbudzenie radości i sympatii. W tzw. challenge zaangażowała się jedna z elżbietanek.

Każdy z nas miewa lepsze i gorsze dni. Ta akcja ma przypomnieć jak ważny jest śmiech i jak wiele nam daje. Zadanie polega na pokazaniu ludziom jak proste, a jednocześnie ważne jest uśmiechanie się. Dlatego wyzwanie polega na wstawieniu swoim Facebookowym profilu swojego zdjęcia, na którym jesteśmy sami lub z przyjaciółmi, znajomymi, albo w szkole, w kinie, w parku, z rodziną, podczas obiadu, z psem, ze złotą rybką, koniem, roślinką doniczkową. Najważniejsze, aby było widać uśmiech. Akcja ma sprawić, że, że nasze życie nabierze piękniejszych barw, a smutek, niepewność, złość czy niemoc odejdzie choć na chwilę na dalszy plan.
CZYTAJ DALEJ

Matka Teresa z Kalkuty – dar dla Kościoła i świata

[ TEMATY ]

św. Matka Teresa z Kalkuty

Grzegorz Gałązka

W kalendarzu liturgicznym Kościół wspomina 5 września świętą Matkę Teresę z Kalkuty (1910-1997). Do historii przeszła jako „matka ubogich”. Za swoje zaangażowanie na rzecz biednych, bezdomnych, chorych i umierających założycielka zgromadzenia zakonnego i laureatka Pokojowej Nagrody Nobla stała się niezapomnianą postacią. 4 września 2016 kanonizował ją papież Franciszek. W drodze ze swego miejsca urodzenia – Skopje w dzisiejszej Macedonii – do chwały ołtarzy Agnes Gonxha Bojaxhiu (takie nazwisko nosiła w świecie) przeżyła wiele etapów życia, które prowadziły ją przez niemal wszystkie kraje świata.

Agnes Gonxha Bojaxhiu urodziła się 26 sierpnia 1910 roku jako trzecie dziecko w rodzinie albańskiej w wówczas osmańskim Skopje. Została ochrzczona następnego dnia. Dzień swego chrztu uważała za swoją właściwą datę urodzin. Jako dziecko uczyła się języka serbochorwackiego i albańskiego, grała na mandolinie i inscenizowała małe przedstawienia teatralne. W żyjącej w dostatku rodzinie udzielanie pomocy potrzebującym było czymś ogólnie przyjętym. Ojciec Mikołaj, kupiec i polityk zasiadający we władzach miejskich, zmarł w 1919 roku, gdy Agnes miała osiem lat.
CZYTAJ DALEJ

Mjr Krakowian pośmiertnie awansowany na stopień podpułkownika; otrzymał Lotniczy Krzyż Zasługi

2025-09-05 21:37

[ TEMATY ]

mjr Maciej „Slab” Krakowian

pixabay.com

Mjr Maciej „Slab” Krakowian, który zginął w katastrofie F-16 w trakcie ćwiczeń przed pokazami AirSHOW w Radomiu został pośmiertnie awansowany do stopnia podpułkownika - podał SGWP. W piątek odbył się pogrzeb wojskowego, na prośbę rodziny uroczystość miała charakter prywatny. Pilot został pośmiertnie odznaczony Lotniczym Krzyżem Zasługi.

Sztab Generalny Wojska Polskiego powiadomił o pogrzebie Krakowiana we wpisie na X. „Dziś pożegnaliśmy naszego kolegę, mjr Macieja »Slaba« Krakowiana. Z ogromnym smutkiem wspominamy pilota, który całe swoje życie służył ojczyźnie — oddanego, pełnego pasji żołnierza, przyjaciela i mentora”- napisano Sztab Generalny. Poinformował przy tym, że pilot został pośmiertnie awansowany do stopnia podpułkownika.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję