W parafii pw. Świętego Krzyża w Lublinie, która przygarnęła pod swe opiekuńcze skrzydła środowisko 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK, odbyła się uroczysta Msza św. dziękczynna za powstanie tej formacji. Żołnierze, ich rodziny oraz uczniowie Gimnazjum nr 14, noszącego imię 27. WDP AK, pod przewodnictwem abp. Józefa Życińskiego dziękowali Bogu za działanie polskich bojowników o niepodległość oraz podkreślali, że najważniejszy był styl ich działania. Styl, jakiego mogą się uczyć młode pokolenia.
- Tą uroczystością chcemy wyśpiewać kolejną pieśń o Wołyniu; o obrońcach Polski i polskości wywodzących się stamtąd; o tych, którzy ponieśli śmierć na polu bitwy i tych umęczonych już po wojnie, a także tu obecnych i tych, których co roku odprowadzamy na miejsce wiecznego spoczynku - mówił proboszcz ks. kan. Marian Duma. - Chcemy w tym miejscu dziękować za wszystkich Wołyniaków, a w szczególności tych, którzy w ostatnich dniach i miesiącach odeszli do domu Ojca.
- Dziękujmy też Bogu za to świadectwo odwagi, honoru, miłości Ojczyzny, które Wołyniacy pisali swoim życiem i swoją śmiercią - podkreślał Metropolita. - Równocześnie naszą modlitwą obejmujemy młodych, którzy w swych szkołach uczą się o walce, ale i niezłomnej postawie żołnierzy 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK. Modlimy się, aby w swoim życiu pielęgnowali te same wartości: dojrzałą miłość ojczyzny, ale i szlachetność w postępowaniu. Szczególnego podkreślenia, zapamiętania i naśladowania wymaga bowiem postawa wołyńskich bojowników o niepodległość, którzy będąc świadkami terroru sowieckiego, sami nie przywdziali szat zemsty i na swych sztandarach nie wypisali zasady „oko za oko, ząb za ząb”. Potrafili oni walczyć nie mszcząc się na niewinnych kobietach, osobach starszych i dzieciach. Dzięki takiemu postępowaniu nawet swoich przeciwników potrafili wprawić w zdumienie. Za to im do dziś dziękujemy!
Pierwsze oddziały partyzanckie na Wołyniu utworzono w połowie 1943 r. Celem ich działań była obrona ludności polskiej przed terrorem nacjonalistów ukraińskich. Tuż przed rozpoczęciem akcji „Burza” ugrupowania te oraz zmobilizowane oddziały konspiracyjne sformowano w 27. Wołyńską Dywizję Piechoty AK. Dywizja liczyła 6558 żołnierzy. W tym składzie rozpoczęła swój szlak bojowy z Wołynia, poprzez południowe Polesie, na Lubelszczyznę. Na szczególną uwagę zasługuje udział 27. WDP AK w operacji kowelskiej. Prowadzone w jej ramach przez trzy tygodnie walki z regularnymi jednostkami wojsk niemieckich miały charakter działań frontowych. 27. WDP AK wsparła wkraczające na Wołyń oddziały wojsk sowieckich w walce z cofającymi się Niemcami. Nie poddała się jednak naciskom zmierzającym do podporządkowania dywizji Armii Czerwonej. Obecność dywizji na Wołyniu świadczyła o tym, że państwo polskie istnieje i walczy, posiada legalne władze państwowe podtrzymujące ciągłość niepodległego bytu RP oraz siłę zbrojną walczącą w kraju. Dywizja występowała jako gospodarz ojczystych terenów, bowiem w oparciu o prawo międzynarodowe broniła terytorialnego status quo Polski sprzed 1939 r. Na swoim 600-kilometrowym szlaku bojowym 27. WDP AK poniosła straty wynoszące 626 zabitych, ok. 400 rannych, 195 wziętych do niewoli i 1320 zaginionych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu