Reklama

Pielgrzymka Dziękczynna do Rzymu (cz. 4)

Niedziela łódzka 15/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedziela dla pielgrzymów w Rzymie to, oczywiście, modlitewne spotkanie z Ojcem Świętym w czasie modlitwy Anioł Pański. Nie mogło zabraknąć naszej łódzkiej grupy w tym czasie na Placu św. Piotra. Jakież było nasze zdziwienie, ale i radość, gdy wśród nas pojawił się niespodziewany gość - abp Władysław Ziółek , który kolejny raz rozmawiał z pielgrzymami i chętnie stawał z każdym do pamiątkowej fotografii. Przez cały czas był z nami, trwając na modlitwie i słuchaniu papieskiego nauczania. Nie będę pisał o samej modlitwie Anioł Pański, bo mieliśmy możliwość przeżywać go dzięki TVP 1. W czasie swego pobytu w Rzymie pielgrzymi nawiedzili "żelazne punkty programu", a więc Bazyliki Większe oraz wiele innych zabytków Wiecznego Miasta. W ostatnim dniu pobytu w Rzymie łódzcy pielgrzymi mieli możliwość wybrania sobie jednej z trzech grup i zwiedzania z nią kolejnych miejsc. Do wyboru otrzymali: Muzeum Watykańskie, katakumby św. Kaliksta i wycieczkę do Lido di Ostia oraz popołudniem powtórne zwiedzanie i modlitwa u św. Piotra. W grupie do Ostii nie zabrakło elementów humorystycznych. Wspaniała słoneczna pogoda skłoniła niektórych do tego, aby już teraz zatopić Marzannę (Kowalską) i przyspieszyć powrót wiosny w Polsce. Wracając wieczorem do Sacrofano, wszyscy z żalem spoglądali w kierunku miasta i pewnie myśleli, czy i kiedy będzie im dane znowu nawiedzać progi apostolskie.

Rankiem pożegnaliśmy gościnny "Fraterna domus" i wyruszyliśmy w kierunku Asyżu, gdzie, jak wszyscy wiedzą, znajdują się relikwie św. Franciszka. Pielgrzymi przeszli wąskimi uliczkami od kościoła św. Klary do Bazyliki św. Franciszka, gdzie polski franciszkanin dał nam 45-minutowy wykład z duchowości franciszkańskiej. Wszyscy razem wzięliśmy udział w Eucharystii sprawowanej w jednej z kaplic. Wszyscy bardzo przeżywaliśmy Mszę św. w tym miejscu, podobnie jak i pozostałe. Mieliśmy też czas na indywidualne zwiedzanie Asyżu. Z podziwem patrzyliśmy na odnowione freski w Bazylice, gdzie jeszcze niedawno prowadzono prace renowacyjne po trzęsieniu ziemi. Na nocleg podążyliśmy do znanej już Padwy, a stamtąd w kierunku Polski. Wieczorem 13 marca udało się nam dojechać w późnych godzinach wieczornych do Wiednia. Pierwsze kroki skierowaliśmy do "narodowego sanktuarium" św. Józefa na wzgórzu Kahlenberg, gdzie od lat duszpasterzują Księżą Zmartwychwstańcy z Polski. Tam właśnie została odprawiona ostatnia Msza św. w czasie tych niejako rekolekcji w drodze. Była ona podsumowaniem całej pielgrzymki i przypomnieniem nam wszystkim o konieczności trwania w Chrystusie i z Chrystusem - naszą jedyną nadzieją.

Po Mszy św. jeszcze krótki spacer po ulicach Wiednia i wyruszyliśmy już do domu. Wiele czasu spędziliśmy w tych dniach w autokarze, kolejce, metrze, ale czas mijał nam zawsze szybko i przyjemnie, a to dzięki wspaniałej atmosferze panującej w grupie. W tym miejscu muszę wspomnieć Tomka ze Zgierza, Piotrka z Kurii i naszych kleryków - to głównie im zawdzięczamy tak mile spędzony czas. Księdzu Arcybiskupowi dziękujemy za "nieustającą" obecność i życzliwość dla pielgrzymów, którzy dostrzegli ten gest. Słowa podziękowania należą się też księdzu Pawłowi - za dobrą organizację, pani Joli za fachową wiedzę. Wszyscy chyba na swój sposób zdali ten trudny egzamin pielgrzymowania i wszystkim należą się słowa gorącego podziękowania - Bóg zapłać.

Pielgrzymowanie jest zakończone, ale pielgrzymi zawiązali nić przyjaźni i sympatii między sobą, dlatego postanowili spotkać się już w połowie kwietnia w Szczawinie, aby już na spokojnie powspominać przeżyte chwile, pooglądać fotografie, filmy wideo i zjeść pieczoną kiełbaskę. A może powstaną jakieś pielgrzymkowe plany?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Szokujące pytanie

2025-06-20 07:34

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Zaczynamy od dramatycznego wspomnienia zawału mojej mamy i cudu ratunku, który wydarzył się dzięki medycznym bohaterom… Ale prowadzi nas to dalej – do refleksji o jeszcze głębszym ratunku. Tego, którego dokonuje Jezus – dla serca człowieka. To nie jest opowieść o wygodnym chrześcijaństwie. To rozmowa o tym, co naprawdę znaczy powiedzieć „Ty jesteś Mesjaszem”. O Jezusie, który nie obiecuje łatwego życia, ale obiecuje miłość silniejszą niż śmierć.

– o siostrze Małgorzacie Marii i objawieniu Serca Jezusa,
CZYTAJ DALEJ

#LudzkieSerceBoga: Toast za sumienie

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Adobe Stock

Poprzednie rozważanie uzmysłowiło nam, że właściwą miarą i celem sprawiedliwości jest miłość. To stwierdzenie doprowadziło nas jednak do pytania: Skąd wiedzieć, że rzeczywiście kocham? Jak rozeznać, czy kocham właściwie? Odpowiedź spodziewamy się odnaleźć w kolejnym wezwaniu z czerwcowej litanii: Serce Jezusa, dobroci i miłości pełne…

Tak jak wczoraj odkrywaliśmy, że ostatecznym punktem odniesienia dla sprawiedliwości jest miłość, tak dziś rozpoznajemy nierozerwalny i kluczowy związek miłości z dobrocią. Uwaga: chodzi o dobroć, nie o dobrotliwość. Nie o altruizm, nie o tak zwany „dobry charakter”, nie o przyjemny sposób bycia. Idzie o dobroć, rozumianą jako fundamentalne ukierunkowanie woli na dobro. O dobroć stanowiącą nie tyle cechę charakteru, ile świadomie przyjętą, konsekwentnie utrzymywaną i stale rozwijaną dyscyplinę myślenia i działania. Nemo est casu bonus – Nikt nie jest dobry przypadkiem, mawiali starożytni. I mieli rację.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę bp. Andrzeja Przybylskiego: Dwunasta niedziela zwykła

2025-06-20 21:39

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Tak mówi Pan: «Na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję ducha łaski przebłagania. Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym. W owym dniu będzie wielki płacz w Jeruzalem, podobny do płaczu w Hadad-Rimmon na równinie Megiddo. W owym dniu wytryśnie źródło, dostępne dla domu Dawida i dla mieszkańców Jeruzalem, na obmycie grzechu i zmazy».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję