Reklama

Trzebnickie sensacje

Pod koniec lutego br. roku w bazylice trzebnickiej rozpoczęły się długo oczekiwane prace związane z remontem ogrzewania prowadzone pod nadzorem archeologicznym. Zadania tego podjęło się dwóch trzebnickich archeologów - Witold Waniek i Aleksander Jędrzejczyk. W czasie prac odkryto fundament średniowiecznej klatki schodowej, prowadzącej na dawny chór zakonnic oraz barokową kryptę.

Niedziela wrocławska 13/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół trzebnicki powstał z początkiem XIII w. i jego budowa była związana z ufundowanym w 1202 r. przez księcia Henryka Brodatego opactwem dla sprowadzonych z Bambergu mniszek benedyktyńskich. Prace nad wznoszeniem świątyni rozpoczęto najprawdopodobniej ok. 1208 r. i budowano etapami począwszy od tego miejsca, gdzie dziś znajduje się główny ołtarz. W pierwszym etapie powstała krypta św. Bartłomieja, prezbiterium i boczne kaplice św. Jana (dzisiejsza kaplica adoracji) i św. Piotra, w miejsce której stoi dziś o wiele większa gotycka kaplica św. Jadwigi. W następnych etapach przystąpiono do budowy transeptu (nawy poprzecznej) i korpusu kościoła - nawy głównej i naw bocznych. Wtedy powstał wspomniany chór zakonny (empora).

Chór zakonny

W takiej formie, w jakiej istniał w trzebnickim kościele, był rzadko spotykany. Budowla ta rozpoczynała się w połowie nawy poprzecznej (przed dzisiejszymi schodami prezbiterium) i kończyła się w połowie nawy głównej. Właśnie w tym miejscu znajdowała się spiralna klatka schodowa, której fragmenty podstawy możemy zobaczyć. W 1706 r. chór zakonnic opisywano w następujący sposób: Na górze po lewej są organy, a pośrodku naprzeciw chór, na którym panny siedzą zwykle w swoich stallach i śpiewają godziny kanonicze. Pod chórem panien jest najniższe sklepienie, gdzie po kamiennych schodkach schodzi się do piwnicy zwanej kryptą [...] pod chórem panien grzebane są panny zakonne (Zinkler 1940, s. 32, tłum. W. Kłodnicki).

Barokowa krypta

Innym ważnym odkryciem dokonanym w czasie prac remontowych było odsłonięcie sklepienia nieznanej dotąd krypty, pochodzącej, jak się okazuje, z okresu baroku. Umiejscowiona jest ona po prawej stronie nawy głównej (patrząc ku ołtarzowi) w okolicy ołtarza św. Bartłomieja i pierwszego segmentu ławek. Ponadto odkryto schodki prowadzące do wspominanej krypty. Odkrycie to wzbudziło wielkie zainteresowanie zarówno pracujących archeologów jak i gospodarzy świątyni. Postanowiono kryptę otworzyć, czego dokonano w poniedziałek, 28 lutego w obecności proboszcza, archeologów, fotografów a także burmistrza Trzebnicy - Marka Długozimy. Oczom zebranych ukazała się krypta grzebalna o wymiarach ok. 2x2 m. W krypcie znaleziono fragmenty desek z trumien osób tam pochowanych. Deski te były bardzo spróchniałe, a szczątki zmarłych uległy całkowitemu rozkładowi (łącznie z kośćmi). Znaleziono również w krypcie tabliczkę trumienną, z której na chwilę obecną dało się odczytać nazwisko mniszki klasztoru trzebnickiego - Benedykty Sokołoskiej (Sokołowskiej). W bibliotece, jaka pozostała po klasztorze cysterek zachowała się księga z ślubami zakonnic z XVII i XVIII w. Wśród nich znaleziono tekst ślubów siostry Benedykty, pisany po łacinie, który tutaj prezentuję w tłumaczeniu: Ja, siostra Benedykta ponawiam moją profesję zakonną i ślubuję stałość w wieczystej klauzurze i przemianę obyczajów moich oraz posłuszeństwo wedle reguły świętego Ojca Benedykta opata, wobec Boga i wszystkich Świętych, których relikwie na tym miejscu się znajdują, które zwie się Zakonem Cysterskim w Trzebnicy zbudowanym na chwałę Najświętszej Maryi Panny i świętego Bartłomieja Apostoła, w obecności Wielebnego Ludwika, opata lubiąskiego i Wielebnej Benedykty, ksieni. Roku Pańskiego 1721, dnia 19 października (tłum.: Ks. Emanuel Rus SDS, Br. Marcin Wojtczak SDS).
Niestety, nie mamy żadnych innych informacji dotyczących tej mniszki; kim była, skąd pochodziła i jaką pełniła funkcję w klasztorze. Na tekście ślubów istnieje dopisek, na którym widnieje m.in. jej imię i nazwisko (podpis?) ale dalsze informacje są nieczytelne. Miejmy nadzieję, że więcej szczegółów poznamy po konserwacji znalezionej płytki trumiennej, przede wszystkim datę narodzin i śmierci. Ponadto, według relacji archeologów, w krypcie znajdowały się trzy inne trumny, niestety nie jest możliwa identyfikacja pozostałych osób tam pochowanych.
Trzebnicka bazylika kryje w sobie jeszcze wiele niespodzianek i zagadek do rozwikłania. Wypada nam podziękować Bogu, że dane jest nam żyć w tak ciekawym i czcigodnym miejscu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV w… Polsce!

2025-05-09 07:07

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

Ujął mnie Leon XIV od pierwszych chwil, kiedy tylko pojawił się na balkonie Kaplicy Sykstyńskiej – swoim uśmiechem przez łzy – wyraźnie nie mógł opanować wzruszenia chyba przez dwie minuty. Najwyraźniej nie spodziewał się wyboru, i my też byliśmy zaskoczeni, że to właśnie on został Następcą Świętego Piotra.

Potwierdziła się tym samym zasada, że stałą cechą konklawe jest tajemnica i nieprzewidywalność. I że wybór papieża ma faktycznie charakter religijny, nie polityczny – na szczęście. Duch wieje, kędy chce – to ważny znak.
CZYTAJ DALEJ

Julia Osęka, delegatka z USA na Synod o synodalności: Leon XIV przedstawił się jak brat

2025-05-09 16:24

[ TEMATY ]

rozmowa

Synod o Synodalności

Papież Leon XIV

PAP/ANDREA SOLERO

Leon XIV nawet w papieskich szatach przedstawił się nam jako brat, jako pielgrzym, jako ten, który szuka Chrystusa - mówi w rozmowie z KAI Julia Osęka, studentka fizyki i teologii na Uniwersytecie św. Józefa w Filadelfii, która była najmłodszą uczestniczką Synodu o synodalności jako delegatka Ameryki Północnej. Opowiada o swoich spotkaniach z nowym papieżem, jego stylu pracy i nadziejach związanych z początkiem pontyfikatu.

Dawid Gospodarek (KAI): Kiedy po raz pierwszy usłyszałaś o kard. Robercie Prevoście? Julia Osęka: Jesienią 2023 roku, kiedy to rywalizujący z moim uniwersytetem Villanova University opublikował post o nominacji kardynalskiej ich absolwenta — biskupa Roberta Prevosta. Szybkie wyszukiwanie w Google pocieszyło mnie informacją, że młody Robert nie grał w koszykówkę przeciwko moim Saint Joe’s Hawks, ale za to studiował matematykę — swój człowiek. Data konsystorza została wyznaczona na 30 września — tylko dzień przed rozpoczęciem pierwszej sesji Synodu o synodalności, w której brałam udział jako delegatka z Ameryki Północnej. Kilka dni później, stojąc w kolejce do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Filadelfii, zamieniłam kilka zdań ze znajomymi augustianami, którzy wybierali się do Rzymu tym samym lotem co ja, żeby świętować razem z ich współbratem. Wspominali go ciepło, jako dobrego współbrata, administratora, misjonarza i generała ich zakonu. Pomyślałam wtedy, że dobrze mieć w naszym Kościele kardynałów, którzy mają nie tylko doktoraty i tytuły, ale też dobrych kumpli z Filadelfii - to dobrze świadczy o człowieku. Na konsystorz ostatecznie nie poszłam, wybrałam warsztaty z grupą z Taizé w ramach spotkania młodych przed modlitwą ekumeniczną, która odbyła się wieczorem 30 września 2023, otwierając tym samym zgromadzenie generalne Synodu o synodalności. Teraz myślę, że gdyby papież Leon mógł wybrać, to pewnie też poszedłby z nami na te warsztaty.
CZYTAJ DALEJ

Latarnia wśród ciemności – nowe wyzwania Kościoła w świetle pontyfikatu Leona XIV

2025-05-10 07:19

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nowy papież, Leon XIV, zaledwie w kilku słowach swojej pierwszej homilii zarysował mapę jednego z najtrudniejszych szlaków, jakimi kiedykolwiek musiał podążać Kościół katolicki. W erze powszechnej sekularyzacji, pogardy wobec wiary i duchowego zamętu, jego głos brzmi jak wezwanie do odważnego, ale i pokornego świadectwa – nie przez triumfalizm, lecz przez świętość i miłość.

„Wiara chrześcijańska bywa uważana za coś absurdalnego” – powiedział papież. I trudno z nim polemizować. Dzisiejszy świat, karmiony iluzją samowystarczalności, ufa technologii bardziej niż transcendencji, wybiera przyjemność zamiast prawdy i ucieka od odpowiedzialności ukrytej w pytaniu o sens. W tym kontekście Kościół staje się często nie tyle „znakiem sprzeciwu”, co przedmiotem drwin. Wierzący – marginalizowani, wyśmiewani, a niekiedy nawet prześladowani – coraz częściej doświadczają, czym jest krzyż ucznia Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję