Reklama

Pielgrzymi diecezji sandomierskiej

Na beatyfikacji Jana Pawła II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Bóg wyróżnił szczególnie naszą Ojczyznę osobą Jana Pawła II, jego pontyfikatem, a ostatnio wyniesieniem na ołtarze. Mimo zniechęcania do wyjazdu na uroczystości beatyfikacyjne przez różne media - straszono, że nie będzie szans na dostanie się na Plac św. Piotra, wielu Polaków wyruszyło z kraju i różnych stron świata do Rzymu. Wśród pielgrzymów z diecezji sandomierskiej znalazły się grupy zorganizowane przez ks. Andrzeja Rusaka, dyrektora sandomierskiego Muzeum Diecezjalnego i Ewę Sęk, dyrektora Domu Katolickiego „Arka”, oraz ks. Bogdana Piekuta, proboszcza parafii katedralnej w Sandomierzu, m. in. z Sandomierza, Tarnobrzegu, Zawichostu, Ostrowca Świętokrzyskiego, Opatowa, Ożarowa, Obrazowa, Stalowej Woli, Janowa Lubelskiego, Niska, Racławic.
Po Apelu Jasnogórskim, odmówionym w kościele w Racławicach, grupy te wyruszyły pięcioma autokarami na pątniczy szlak. We Włoszech zatrzymano się w zabytkowej Padwie, by uczestniczyć we Mszy św. w bazylice św. Antoniego i przez chwilę pomodlić się przy grobowcu Świętego. W kaplicy Ukrzyżowania zauważyć można było w postawie klęczącej figurę Jana Pawła II. Ks. Andrzej Rusak poprowadził też grupy ulicami Padwy - dawną drogą pielgrzymią, kończącą się przy kościele Eremitów.

Jedziemy na Rzym

Reklama

Następnego dnia, po przybyciu do Rzymu, już o zmierzchu pątnicy ruszyli ulicami Wiecznego Miasta,na których w wielu miejscach rozwieszono portrety Jana Pawła, aby dostać się w pobliże Placu św. Piotra, miejsce ceremonii beatyfikacyjnej. Udało się dotrzeć aż do via della Conciliazione, ulicy prowadzacej bezpośrednio na Plac. Po dwóch nocach spędzonych w autobusie, ta z kolei stała się wyczekiwaniem na moment wpuszczenie pielgrzymów na Plac. Grupa ks. Piekuta zatrzymała się przy figurze Matki Bożej. Trójka kilkuletnich dzieci państwa Kwasków dzielnie znosiła te pątnicze trudy.
Grupy z całego świata wciąż nadpływały, najwięcej jednak było grup polskich z biało-czerwonymi flagami. Słychać było z różnych stron szmer modlitw, śpiew religijnych pieśni. Spore ożywienie wprowadziła grupa pielgrzymów z Nowego Sącza z pieśniami o Janie Pawle II w rytmie skocznych melodii góralskich. Pracujący od 20 lat w Rzymie polski lekarz z dumą podkreślał, że Polacy, jak nikt inny, potrafią wnieść swego ducha narodowego. Około godziny 2.30 pozwolono przemieszczać się via della Conciliazione, a o 5.30 zaczęto wpuszczać na Plac. Ścisk był ogromny, każdy tam chciał się dostać. Naszym grupom to się udało, choć oddaleni byliśmy od ołtarza, telebimy pomagały w przeżywaniu uroczystości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na Placu św. Piotra

Miejsce celebry tonęło w kwiatach. Na murze zawieszono napis w języku włoskim: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi” oraz rzymski wizerunek Matki Bożej, który przypominał, jak bardzo Jan Paweł II zawierzył Maryi swoje życie. W tłume mijali nas Meksykanie w sombrerach, Murzynki z Konga w wzorzystych sukniach, Chorwatki w białych strojach, zdobionych czerwonym haftem, Hinduski w sari. Włosi krzyczeli „Viva Papa!”, a pielgrzymi hiszpańskojęzyczni wołali: „Juan Pablo Segundo, Te quiere todo el mundo! Santo, santo, santo eres Tu; hombre ejemplo de muchos hombres” (Janie Pawle II, wszyscy Cię kochają, jesteś wzorem dla wielu ludzi).
Mszę św. beatyfikacyjną poprzedziła Koronka do Miłosierdzia Bożego, którą odmówiono w różnych językach. Uroczystej ceremonia beatyfikacyjna w Eucharystia zrobiły na pątnikach ogromne wrażenie. Po słowach Benedykta XVI, ogłaszających Jana Pawła II błogosławionym, odsłonięty został portret beatyfikacyjny i długo nie milkły oklaski, a wzruszenie malowało się na twarzach wielu pielgrzymów, w oczach pojawiły się łzy. Nad tłumem balony niosły transparent z napisem „Deo gratias”.
Pielgrzymka zakończyła się bardzo pomyślnie - wszystkim grupom z diecezji sandomierskiej udało się dostać do bazyliki św. Piotra, gdzie wystawiono trumnę z doczesnymi szczątkami Jana Pawła II, przed ceremonią złożenia jej w pobliskiej kaplicy św. Sebastiana.
Na koniec pątnicy ks. Bogdana Piekuta zainicjowali na placu śpiew religijnych pieśni, do nich przyłączali się inni pielgrzymi. Pełni radości z powodu tak wyjątkowych przeżyć, po krótkim odpoczynku nad Morzem Tyrreńskim, pątnicy udali się do Asyżu, do bazyliki św. Franciszka. Tam także, w świątyni był wystawiony portret Jana Pawła II i zawieszona tablica, upamiętniająca jego pobyt w Asyżu.
Podczas przejazdów autokarem grupa ks. Bogdana Piekuta dużo modliła się. Pięknym śpiewem wyróżniał się Stanisław Zarobkowicz z Zawichostu. Ksiądz Proboszcz wygłosił konferencję religijno-patriotyczną o 3 Maja, w święto Matki Bożej Królowej Polski.
W podziękowaniu za zorganizowanie pielgrzymki do Rzymu pani Krystyna, matka ks. Mateusza Kusztyba, zaśpiewała „Sutannę”, dedykując pieśń ks. Bogdanowi i wszystkim księżom. Ksiądz Proboszcz podziękował pielgrzymom za uczestnictwo, za trud, by być prawdziwie przy bł. Janie Pawle II oraz zaprosił Mszę św. i spotkanie dla uczestników pielgrzymek, które odbywają się w jego parafii każdego 15. dnia miesiąca.

Alicja Trześniowska

Katolicki Dom Kultury „Arka” w Racławicach zorganizował wyjazd do Rzymu, by 1 maja uczestniczyć w uroczystości beatyfikacji Jana Pawła II. Zespół Pieśni i Tańca „Racławice” już wcześniej brał udział w spotkaniach z Ojcem Świętym: w Sandomierzu 12 czerwca 1999 r. podczas pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny i w sierpniu tego samego roku, gdy Zespół był na audiencji u Ojca Świętego w Castel Gandolfo z koncertem. W kwietniu 2005 r. byliśmy na pogrzebie Jana Pawła II i 1 maja 2011 r. nie mogło zabraknąć Zespołu „Racławice” na Placu św. Piotra, w chwili, gdy papież Benedykt XVI ogłaszał naszego ukochanego Jana Pawła II błogosławionym.
W pielgrzymce wzięli udział nie tylko członkowie zespołu, ale też ich rodziny, przyjaciele, znajomi, a także delegacje szkół biorących udział w Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej „Eutrapelia” z Opatowa, Tarnobrzega, Ostrowca Świętokrzyskiego i Nowej Dęby. Byli również księża i zakonnicy: duszpasterz zespołu ks. Andrzej Rusak z Sandomierza, ks. Ryszard Sałek ze Stalowej Woli, br. Piotr z Krakowa oraz o. Radosław i br. Damazy z kolegiaty opatowskiej, siostry zakonne z Racławic. W sumie ponad 130 osób w trzech autokarach.
Podróż do Włoch rozpoczęła się od Apelu Jasnogórskiego pod przewodnictwem ks. Jana Kądziołki w kościele w Racławicach.
Dla całej naszej grupy ogromnym przeżyciem było uczestnictwo w tym jakże ważnym, historycznym wydarzeniu jakim była beatyfikacja naszego Rodaka.
Dokonał się akt, na który czekało nasze pokolenie, ale doświadczenie tej łaski od Boga nie było przecież czymś nam należnym. To wielkie szczęście, że mogliśmy wyrazić swój aplauz na Placu św. Piotra w momencie ogłoszenia przez Benedykta XVI Jana Pawła II błogosławionym. Po Mszy św. wszyscy weszliśmy do Bazyliki, aby oddać hołd Błogosławionemu i odmówić modlitwę z intencjami zanoszoną przez Jego wstawiennictwo.
Jeden dzień wypoczynku nad Morzem Tyreńskim pozwolił nabrać siły na drogę powrotną do domu. Na trasie odwiedziliśmy św. Klarę i św. Franciszka w Asyżu, a potem jadąc przez piękny Budapeszt odwiedziliśmy kraj pochodzenia św. Jadwigi Królowej. Na ziemi węgierskiej nastąpiło podziękowanie wszystkim pielgrzymom i duszpasterzom za wspólne pielgrzymowanie. Ks. Andrzej wręczył pamiątkę uczestnictwa w beatyfikacji Jana Pawła II - papieskie różańce.
Wracaliśmy z wdzięcznością w sercu Panu Bogu za dar bł. Jana Pawła II i możliwość naszego uczestnictwa w wyniesieniu na Ołtarze naszego Papieża.

Alicja Szewczyk i Ewa Sęk

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy/ 86-letni krawiec szyje sutannę dla nowego papieża

2025-04-30 19:40

[ TEMATY ]

konklawe

Ks. Tomasz Podlewski

86-letni krawiec Raniero Mancinelli szyje sutannę dla nowego papieża, który zostanie wybrany na konklawe rozpoczynającym się 7 maja. Mały zakład krawiecki, który Mancinelli prowadzi z rodziną, znajduje się w uliczce Borgo Pio, kilka kroków od placu Świętego Piotra.

"Aby uszyć sutannę dla papieża potrzeba około pięciu metrów tkaniny, bo jest także pelerynka. Tkanina, jakiej tym razem użyłem, to lekka wełna o wadze 220 gramów na metr kwadratowy"- wyjaśnił papieski krawiec, cytowany przez agencję Ansa. Dodał, że sutannę z takiej tkaniny miał także papież Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Pacjent zaatakował pielęgniarkę w szpitalu w Pruszkowie

2025-05-01 15:10

[ TEMATY ]

szpital

Karol Porwich/Niedziela

Podczas porannego dyżuru w Szpitalu Kolejowym w Pruszkowie pacjent zaatakował udzielającą mu pomocy pielęgniarkę. "Nasza koleżanka jest po badaniu przez lekarza, który zalecił jej odpoczynek" - poinformowała Zofia Czyż z OZZ Pielęgniarek i Położnych.

Około godz. 6 pielęgniarka pełniąca dyżur w Szpitalu Kolejowym im. dr med. Włodzimierza Roeflera w Pruszkowie została zaatakowana przez pacjenta, któremu udzielała pomocy.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję