„O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz” (Mt 15, 28)
Praca na roli była zawsze związana bardzo ściśle z wiarą. Wyrażało się to zwłaszcza w obrzędowości, która kazała każde zajęcie łączyć z Bożym błogosławieństwem (święcenie pól, ziarna siewnego, dziękczynienie za plony). Wielu zna i stosuje do dzisiaj przepiękne pozdrowienie, rozbrzmiewające donośnie wśród pól: „Panie Boże, dopomóż!”. Za nim szło wdzięczne: „Panie Boże, zapłać!”. W huku kombajnów można już tego dialogu nie usłyszeć…
Słowo Boże sięga dzisiaj do prawdy o odwiecznym dialogu Boga z człowiekiem, w którym jedni są „wybrani”, inni zaś starają się do tego „wybraństwa” dołączyć. Perspektywa, przed jaką stawia ludzi proroctwo Izajasza, uwzględnia jednych i drugich. Oto nadchodzi zbawienie, które stanie się udziałem Izraela, jeśli tylko „zachowa prawo i będzie przestrzegał sprawiedliwości”, będzie jednak również dane „cudzoziemcom”, skłaniającym się ku prawdziwej wierze. Niewiasta kananejska z Mateuszowej Ewangelii należy niewątpliwie do tej grupy. W jej wypadku można mówić o drodze na skróty, ponieważ nie wchodząc głębiej w zasady religii mojżeszowej (znała zapowiedzi mesjańskie, wiedziała o Synu Dawida…), doświadcza od razu zapowiadanego przez Izajasza „zbawienia”, czyli spotyka samego Zbawiciela, i w pokorze otwiera się na Boże dary. Jak zwykle w takich okolicznościach - wobec „wielkiej wiary” niewiasty - Jezus ma otwartą drogę do ludzkiej duszy: ofiaruje uwolnienie od złego ducha córeczce kobiety, ją samą zaś doprowadza do pełni wiary. Św. Paweł dzieli się z nami rozbudowaną refleksją nad dziełem zbawczym Boga. Według niego, przyjście pogan do wspólnoty Kościoła ma wprawdzie w tle odstępstwo narodu wybranego Starego Przymierza, jednakże Boga nic nie powstrzyma, by w końcu „wszystkim okazać swe miłosierdzie”. Jego „łaska i wezwanie” nieodwołalnie skierowane są do wszystkich. Nie ma ludzi wykluczonych, pozbawionych odkupieńczej miłości Chrystusa.
Samo chrześcijańskie pozdrowienie nie zastąpi ducha wiary. Dobrze jest, oczywiście, witać się słowami: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!” lub też - jak górnicy - „Szczęść Boże!”, trzeba jednak zadać sobie zasadnicze pytanie, co za tymi słowami się kryje? Czy ja naprawdę chwalę Chrystusa swoim życiem? Czy rzeczywiście odczuwam potrzebę Bożej pomocy? Może uważam się za samowystarczalnego i odwoływanie się do wiary jest tylko jakimś elementem tradycji - pięknej, ale bez realnego wpływu na moje życie?! A może jednak doświadczyłem już lub właśnie przeżywam problem, o którym wiem, że sam sobie z nim na pewno nie poradzę? „Panie, dopomóż mi!”.
Najnowsze dane brytyjskiego Urzędu Statystycznego (ONS) pokazują drastyczny wzrost liczby aborcji w Anglii i Walii. W 2022 roku aż 29,69 proc. poczęć zakończyło się aborcją. Katoliccy biskupi i działacze mówią o „tragedii narodowej” i apelują o modlitwę oraz powrót do „kultury życia”.
Jak poinformował 9 lipca ONS, w 2022 roku odnotowano 834 260 poczęć wśród mieszkanek Anglii i Walii. Z tego 247 703 zakończyło się aborcją. Dla porównania, w 2012 roku było to 20,84 proc. wszystkich poczęć, a rok wcześniej – 26,54 proc.
Gdy zagłębiłam się w treść wydanego właśnie wywiadu-rzeki z księdzem Ireneuszem Skubisiem, miałam przed oczami wszystko, co działo się od początku mojej pracy w „Niedzieli”, czyli od roku 1998.
Zapamiętałam ks. infułata właśnie takiego, jaki wyłania się z najnowszej książki Czesława Ryszki: uśmiechniętego, zatroskanego o Kościół i Polskę, z pasją powtarzającego, że media katolickie mają do spełnienia ważną misję ewangelizacyjną. Kochającego „Niedzielę” najmocniej na świecie, doceniającego jej pracowników i dziennikarzy, a także najbardziej znamienitych autorów, którzy na przestrzeni lat gościli na łamach. Ta książka to wspaniała panorama nie tylko dziejów „Niedzieli”, ale także historii Kościoła i historii Polski. Opowieść o czasach, w jakich żyliśmy – m.in. w stanie wojennym, kiedy to ks. Skubiś nawet kilka razy w tygodniu musiał jeździć z Częstochowy do warszawskich urzędów, bo pismo podlegało ingerencjom cenzury, albo w czasach transformacji ustrojowej, gdy po roku 1989 w tygodniku podejmowano kwestie związane z życiem publicznym, m.in. z walką o życie dzieci poczętych. „Lata 90. to niekwestionowany sukces „Niedzieli”. Wybudowano nowy gmach redakcji, ruszyły edycje diecezjalne, powstały studia radiowe i telewizyjne „Niedzieli”, nakład sięgnął 300 tys. egzemplarzy, niektórzy nazywali nawet jej naczelnego „magnatem prasowym” – pisze Czesław Ryszka.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych, na którego czele stoi Radosław Sikorski, przekazało Stolicy Apostolskiej notę zatytułowaną: „Démarche w sprawie krzywdzącej i wprowadzającej w błąd treści kazania bp. Wiesława Meringa oraz wypowiedzi bp. Antoniego Długosza”. Ten dwustronicowy tekst, noszący datę 14.07.2025, jest pełen błędów, nieścisłości i manipulacji. Wygląda, jakby pisał go ktoś w pośpiechu, pod wpływem emocji i w ideologicznym zacietrzewieniu, a jednocześnie ktoś po prostu niekompetentny - pisze w komentarzu dla KAI o. Dariusz Kowalczyk SJ - profesor teologii dogmatycznej na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.
Démarche cytuje kilka wypowiedzi jedynie bpa Meringa, po czym stwierdza: „Takie wypowiedzi biskupów, którzy działając jako przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski i tym samym reprezentujący Kościół katolicki […] oczerniają rząd”. Jeśli się pisze: „takie wypowiedzi biskupów”, to wcześniej należałoby zacytować także bpa Długosza. Dużo większym błędem jest zrobienie z obydwu biskupów przedstawicieli KEP. Otóż to nie jest tak, że każdy biskup wypowiadając się publicznie reprezentuje KEP jako całość. KEP ma swoje struktury i procedury, których używa, by wypowiedzieć się oficjalnie jako KEP. Biskupi Mering i Długosz dotknęli bieżących spraw społeczno-politycznych na własną odpowiedzialność, aktualizując w ten sposób Społeczną Naukę Kościoła. Wielu Polaków jest im wdzięcznych za te słowa, choć trzeba przyjąć do wiadomości, że są także tacy, w tym katolicy, którzy mają inne opinie. W każdym razie nie ma to nic wspólnego z „oczernianiem rządu”. To po prostu krytyczne, podjęte w trosce o dobro wspólne, odniesienie się do działań rządu, do czego biskupi mają prawo jako biskupi i jako obywatele Rzeczpospolitej Polskiej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.