Reklama

Miasta umarłych pokoleń

Niedziela przemyska 47/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nasze cmentarze w listopadowe dni stają się miejscem szczególnej modlitwy za tych co już odeszli. Jedne z najstarszych cmentarzy chrześcijańskich to rzymskie katakumby, podziemne miasta, gdzie chowano pierwszych chrześcijan, otaczane opieką Kościoła. W średniowieczu funkcjonują przykościelne cmentarze w obrębie miast, otoczone kościelną ochroną; przewidziano nawet karę klątwy na tych, którzy dopuściliby się ich bezczeszczenia. W XVIII wieku za czasów cesarza Józefa II wydano rozporządzenie o zakładaniu cmentarzy poza obrębem miast; zakazano również chowania wewnątrz kościołów, było to spowodowane głównie troską o poprawę warunków sanitarnych w miastach. Piękne cmentarze znajdujemy w naszej archidiecezji. Poznajmy niektóre z nich...
Około 1777-78 r. w okolicy cerkwi Zwiastowania Maryi z XVII wieku założono w Przemyślu cmentarz miejski tzw. Stary. Zlikwidowano go ostatecznie w 1908 r. Szczególnie wartościowe nagrobki oraz zasłużonych obywateli przeniesiono na dzisiejszy cmentarz tzw. Główny (najstarszy zachowany nagrobek pochodzi z 1806 r.). W 1779 r. miasto zezwoliło na budowę na cmentarzu kaplicy cmentarnej oraz dzwonnicy dla wiernych obrządków rzymsko i greckokatolickiego. Cmentarz graniczył z ul. St. Konarskiego oraz ul. Dworskiego. Obecny cmentarz tzw. Główny był pierwotnie cmentarzem cholerycznym. Kiedy w 1831 r. wybuchła epidemia cholery właśnie tutaj chowano zmarłych. W 1859 r. wybudowano na cmentarzu kaplicę. Cmentarz przemyski jest znany z pięknych zabytków sztuki sepulklarnej dłuta Pawła Eutelego, Johanna Schimsera, Ludwika Turowicza. Na przemyskim cmentarzu znajduje się grobowiec Kapituły Katedralnej w Przemyślu zwieńczony ogromną figurą Chrystusa dźwigającego krzyż, w którym spoczywają zasłużeni kanonicy kapituły, np. ks. Władysław Sarna autor „Dziejów Diecezji Przemyskiej” czy bp Stefan Moskwa. Na przemyskim cmentarzu spoczywają bracia Osińscy, założyciele Muzeum Ziemi Przemyskiej, Majerscy znani rzeźbiarze pracujący przy wielu kościołach diecezji, powstańcy styczniowi, burmistrzowie miasta.
W Borku Starym od 1894 r. znajduje się cmentarzyk zakonny, na którym chowano braci i ojców dominikanów z klasztoru boreckiego. W środku cmentarza znajduje się kaplica św. Anny. Kaplicę wybudowano w 1779 r. W środku znajduje się ołtarzyk z obrazem św. Anny. Na tej małej nekropolii pochowani są m.in. o. Pius Bełch oraz o. Szymon Niezgoda, zasłużeni duszpasterze boreckiego sanktuarium.
W Łańcucie istniały trzy miejsca pochówku zbiorowego. Najstarszy cmentarz położony był przy drewnianym kościele parafialnym pw. św. Barbary. Był jeszcze czynny do ok. 1777 r. Dziś nie pozostał już po nim żaden ślad. Kolejny przykościelny cmentarz istniał przy nieistniejącym kościele Ojców Dominikanów. Mała nekropolia istniała również przy kościele Duchaków przy zbiegu ulic Dominikańskiej, Konopnickiej i Bohaterów. Z ok. 1800 r. pochodzą wiadomości o założonym cmentarzu przy boisku szkolnym I Liceum Ogólnokształcącego. Zlikwidowano go ok. 1930 r. W 1862 r. utworzono nowy, większy cmentarz przy ul. I. Mościckiego (przy drodze E-4), który nadal istnieje. W 1979 r. powiększono starą część cmentarza o tzw. cmentarz komunalny MPGKiM w Łańcucie. W II poł. XIX wieku na tymże cmentarzu wybudowano trzy kaplice. Pierwsza z nich tzw. „trupiarka” służąca do umieszczania ciał przed pogrzebem mieści się w północno-wschodniej części cmentarza i została gruntownie odremontowana w latach 80. XX wieku. Po lewej stronie alei głównej cmentarza znajdujemy kaplicę rodu Madeyskich a po prawej Rajchardów. W części południowej po lewej stronie alei głównej napotykamy na kwaterę grobów jenieckich z I wojny światowej.
W Leżajsku w klasztornym lesie przylegającym do zespołu kościelnego Ojców Bernardynów znajduje się niezwykły cmentarzyk. Od XIX wieku wśród ciszy leśnych drzew chowa się tutaj braci i ojców z zakonu (wcześniej chowanych w specjalnych katakumbach); spoczywają tu również doczesne szczątki serbskich jeńców z czasów I wojny światowej. Znajduje się tutaj omadlany przez wiernych grób świątobliwego bernardyna Jacka Filipiaka (1867-1912), kierownika duchowego wielu pogubionych ludzi.
Jednym z najstarszych cmentarzy zamiejskich jest powstały w 1784 r. cmentarz w Jarosławiu. Nagrobki znajdujące się na jego terenie to prawdziwe perełki sztuki sepulklarnej. Cmentarz ten jest starszy niż nekropolia na Łyczakowie we Lwowie założona dwa lata później. Pochowano tu znamienitych mieszkańców Jarosławia, przedsiębiorców, burmistrzów, znajduje się tutaj grobowiec proboszczów jarosławskiej kolegiaty (m.in. zmarłego tragicznie ks. prał. B. Fili) czy Gurgulów (tych od słynnych biszkoptów). Na cmentarzu znajduje się klasycystyczna kaplica wzniesiona w 1831 r. staraniem Franciszki Geneser, w której odprawiano obrzędy pogrzebowe. Piękne nagrobki przejmują swoim dramatyzmem: na jednym z nich po mistrzowsku ukazano rozpacz malutkiego dziecka, matka (pozostała z trojgiem dzieci) wspiera się o krzyż (to nagrobek Stanisława Kamińskiego zmarłego w 1840 r.). Szczególnie pięknym nagrobkiem jarosławskiej nekropolii jest grobowiec zamożnej mieszczanki (handlującej winem) Brygidy Modrzejowskiej, z 1828 r. niemieckiego rzeźbiarza Antona Schimsera (ucznia wybitnego włoskiego klasycysty, Antonio Canovy). Artysta przedstawił tu antycznego boga snu greckiego Hypnosa trzymającego za rękę postać zmarłej Brygidy oraz tajemniczą postać, która trzyma w rękach lacrimarium (naczynie pełne łez). Brygida miała rzekomo zostać zamordowana przez jednego ze swoich synów przy użyciu wałka kuchennego... Na cmentarzu znajduje się również nagrobek niejakich Wapińskich autorstwa Pawła Eutele pracującego na lwowskim Łyczakowie. Cmentarz powiększano dwukrotnie w 1850 i 1890 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie: Młody chłopak chciał złożyć "Apostazję"

2025-09-19 07:22

[ TEMATY ]

rozważanie

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Łaska lubi inicjatywę. Wyobraź sobie: do kancelarii parafialnej wchodzi osiemnastolatek. Chce oficjalnie dokonać apostazji, zrywa z wiarą, nie chce „fikcji”. Wszystko wydaje się przesądzone… Ale odrobina rozmowy, prosta modlitwa i odważna inicjatywa kapłana sprawiają, że chłopak wychodzi nie z papierem apostazji, lecz po spowiedzi i Komunii Świętej.

To jedno wydarzenie odsłania sens Ewangelii o nieuczciwym zarządcy. Jezus nie chwali oszustwa, ale wskazuje na spryt i przedsiębiorczość – tę ludzką zaradność, którą warto przenieść do spraw ducha. Dlatego w tym odcinku mówię o:
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Jestem przekonany, że życie zawdzięczam mojemu Aniołowi Stróżowi

Niedziela Ogólnopolska 39/2024, str. 30-31

[ TEMATY ]

anioł

Karol Porwich/Niedziela

Jedną z pierwszych modlitw, których uczymy się w dzieciństwie, jest ta do Anioła Stróża. W miarę jednak jak dorastamy, zapominamy o obecności aniołów w naszym życiu, traktujemy je jak istoty z bajki. Czy faktycznie jako dorośli nie potrzebujemy aniołów?

Wiele mówi się o cudach zdziałanych za przyczyną świętych, a zapomina się o cudownych zdarzeniach z udziałem aniołów. Nie bez powodu ich interwencje są tak samo dyskretne, jak ich obecność wśród nas. Czuwają nad nami w sposób niezauważalny. Czy zdarzyło ci się usłyszeć jakiś wewnętrzny głos, który ostrzegał cię przed mającym się niebawem wydarzyć niebezpieczeństwem, albo widziałeś tajemniczą postać, która pomogła ci wydostać się z opresji? Nie brakuje osób, które dzielą się takimi doświadczeniami, ich świadectwa przywracają wiarę w Aniołów Stróżów, dają nadzieję, że nawet w największych kłopotach nie jesteśmy sami.
CZYTAJ DALEJ

Legnica: Pijany i półnagi 35-latek zakłócał nabożeństwo w kościele

2025-09-19 15:12

[ TEMATY ]

Legnica

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Legniccy policjanci interweniowali wobec mężczyzny, który zakłócił przebieg nabożeństwa w kościele. 35-latek swoim zachowaniem obrażał uczucia religijne wiernych, był agresywny i wulgarny. Dzięki szybkim i trafnym działaniom dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy, mężczyzna został szybko namierzony i zatrzymany. Dziś usłyszy zarzuty, za które grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że podczas nabożeństwa pijany i półnagi mężczyzna wszedł do świątyni, przeszedł przez całą jej długość i położył się przed ołtarzem. Gdy wierni próbowali go wyprowadzić, zaczął krzyczeć wulgaryzmy i obrażać uczucia religijne zgromadzonych. Ostatecznie udało się go wyprowadzić z kościoła, jednak mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję