Reklama

Radość bycia razem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Życie pogodne, angażujące umysł, interesujące, głębokie i spokojne, nigdy puste, nigdy smutne ani pesymistyczne, życie w pełni przeżyte w duchu słowa. Przeżyte nie pobieżnie, lecz w radości z tego, co przynosi z sobą każda chwila, w radości, wciąż nowej, płynącej z bycia razem”… Tak napisała Maria Quattrocchi w „Radiografii pewnego małżeństwa”. Ze swym mężem Alojzym przeżyła 46 lat. Jak bardzo pragnęła dobrego małżeństwa i rodziny, wiedziała już w dzieciństwie, kiedy obserwowała swoich rodziców i ich wzajemne relacje. W domu Angiola i Juliinie nie było atmosfery szczęścia; Maria bardzo to przeżywała. Dlatego swoją przyszłość widziała u boku człowieka, który na świat będzie umiał patrzeć podobnie jak ona; będzie jej przyjacielem i opiekunem, ale nade wszystko oczekiwała wielkiej wzajemnej miłości, której czas i trudy życia nie będą w stanie pokonać. Czy jej marzenia się spełniły? Czy udało jej się w dorosłym życiu dotknąć tego wielkiego szczęścia? Z pozoru nie oczekiwała wiele - dobrego małżeństwa i rodziny, ale o tym, jak wiele zdobyła, świadczy jej całe życie. Jej i męża, którym został starszy od niej o 4 lata Alojzy (Luigi) Beltrame Quattrocchi, syn wysokiego funkcjonariusza państwowego w Katanii. O tym, że jej duchowość była niezwykle dojrzała, świadczy nie tylko czas jej małżeństwa i rodzinnego życia. Już w dzieciństwie Maria odczytywała znaki, które towarzyszyły jej życiu - od dnia narodzin, 24 czerwca (1884 r.). Ten dzień poświęcony św. Janowi Chrzcicielowi Maria przyjęła za niezwykły dar. Obecność patrona rozumiała jako pewne wskazanie na życie. Czuła, że ma do spełnienia wyjątkową misję „przygotowania dróg Chrystusowi”. Jak to widziała będąc małą dziewczynką? Może nie do końca wszystko było jeszcze czytelne, ale kolejne wydarzenia dodawały pewności. Wielu ważnym datom w jej życiu towarzyszyli kolejni święci patroni, jak św. Teresa z Lisieux w dniu przyjęcia sakramentu I Komunii św.

Małżeństwo

Reklama

Pośród wielu słów i wypowiedzi Marii, które dziś możemy przeczytać, pięknie brzmią te o miłości. Zadziwiające jest to, że pochodzą nie tylko z wczesnego etapu małżeństwa. „Mój kochany, możesz być pewny, że moja miłość do ciebie i czułość, jaką we mnie teraz wzbudzasz, są nieporównywalnie większe niż dawniej. Zrozum, że nie musisz czekać na niebo, żeby się ze mną zjednoczyć. Już teraz jesteś ze mną tak ściśle zjednoczony, jak nigdy przedtem. Pan Bóg nie dzieli, lecz łączy, bo jest Miłością. Pan Bóg jest radością, a nie smutkiem”. Obserwujemy dojrzewanie i rozkwit tego związku, mamy wrażenie, że wzajemne uczucia tych dwojga są głębsze i trwalsze po latach, a śmierć jednego pozostawia w drugim gorące pragnienie i ufność, że dalszy ciąg ich miłości będzie miał miejsce w wieczności. „Byliśmy jedną wielką bryłą skalną, jednolitą, bo utworzoną z jednego materiału. Nigdy tak wyraźnie nie ujrzałam chrześcijańskiego małżeństwa w postaci jednolitego głazu, jak wówczas, gdy wynoszono z domu martwe ciało Alojzego. Straciłam odłamek skalnej bryły, którą razem tworzyliśmy. Ten jednolity głaz był chciany przez Boga i uświęcony przez sakrament małżeństwa, stworzony i uformowany przez wzajemne zrozumienie i miłość. To miłość sprawiła, że stał się niepodzielny, niemożliwy do rozbicia”. Alojzy ufał Marii, dzięki niej żył blisko Boga. Po 20 latach małżeństwa oboje złożyli ślub czystości i… dalej byli w sobie zakochani. Gdy przyszła śmierć, stało się jasne, że nie będzie łatwo żyć bez kogoś, kto zawsze, pomagał, uprzedzał myśli, uśmiechał się. Był. 14 lat życia Marii po śmierci męża nie ograniczało się jednak do tęsknoty. Kobieta miała świadomość, że każdy dzień przybliża ją do wspólnej wieczności - u Boga. „Kiedyś odłamki skalne znowu połączą się w jeden głaz, kiedyś spotkamy się w wieczności. Złączymy się na zawsze (...). Widzę go wysoko, w niebiosach, jak żywą skałę. I wydaje mi się, że obok niego jest wolne miejsce, które na kogoś czeka. To jest miejsce, do którego muszę dojść, muszę je zdobyć także gorzkimi łzami, które zalewają serce, ale pozostają w sercu. I nie znajduję ulgi w płaczu. Płaczę i pragnę, aby skalny blok utworzył się na nowo w miłości, łasce i radości. Na wieczność. Wszystko i na zawsze”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rodzina

Stworzyli rodzinę, o jakiej można marzyć. Kochali się, mieli czworo dzieci. Bardzo dbali, by dzieci miały wszystko, co potrzebne do życia, zarówno tego fizycznego, jak i duchowego. Chcieli je wychować na dobrych ludzi, czułych na biedę i problemy innych, ludzi pokładających ufność w Bogu i żyjących Bogiem. Maria pisała: „Studiowaliśmy książki poświęcone pedagogice wieku dziecięcego, starając się być lepsi, poprawiając się z naszych wad i kształtując nasz charakter - z powodu miłości do dzieci. Staraliśmy się, by dobrze się czuły we własnym towarzystwie i by inne, gorzej wychowane dzieci, nie przyczyniły się do zaprzepaszczenia naszego - z pewnością niedoskonałego, ale sumiennego - trudu”. Synowie Filippo (ks. Tarcisio), i Cesario (o. Paolino) przyjęli święcenia kapłańskie, także córka Stefania wstąpiła do klasztoru klauzurowego (Maria Cecylia). Najmłodsza Enrichetta została w domu. Można pomyśleć, że ich wspólne życie było pozbawione trosk. Jednak na ich drodze pojawiały się i trudne wydarzenia. Ostatnia ciąża Marii spowodowała zagrożenie jej życia lub życia dziecka. Rodzice wspólnie podjęli decyzję, że nadal będą ufać Bożej Opatrzności i z radością, modląc się do Matki Bożej, będą oczekiwać narodzin. Uczynili to mimo zapewnień lekarzy, iż ciążę należy przerwać. Córka przyszła na świat przed terminem, ale zdrowa, matka również przyjęła ją w pełni sił.

Dla innych

Rodzina i Bóg to z pewnością sens życia Quattrocchich. Jednak oboje poświęcali także wiele czasu licznym akcjom charytatywnym, włączali się w opiekę Akcji Katolickiej nad chorymi. Maria wydała prócz tego szereg książek o tematyce religijnej, jak np. zbiór medytacji nad Modlitwą Pańską czy oparte na własnych doświadczeniach wyznania na temat małżeńskiej drogi do świętości oraz nadziei na wieczną miłość po śmierci męża. Piękno ich wspólnego życia zostało ukoronowane 21 października 2001 r., kiedy to Jan Paweł II beatyfikował małżeństwo - pierwszą w historii parę.
Żyli dla innych nie tracąc niczego z siebie. Ich rzeczywistość to miłość, którą wyznaczało przywiązanie do Boga. „Miłość to pragnienie przyniesienia ulgi, pocieszenia, sprawienia przyjemności ukochanemu i nieustanna troska o zaspokojenie jego najskrytszych i niewyrażalnych pragnień. Gdy to wszystko nie przytłumi życia wewnętrznego, nadprzyrodzoności uczucia ani intensywności oddania się Bogu, ale stanie się niemal modlitwą w uwielbieniu ukochanego, który jest mężem, ojcem, przyjacielem i synem wszystko to będzie wyrażać prawdziwą miłość” - te słowa zostają w pamięci. Zostaje w pamięci uczucie, którego nie zmienił czas ani nie zakończyła śmierć.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie ma średniej bez religii – trwa walka o respektowanie prawa w szkołach

2025-06-16 11:50

[ TEMATY ]

świadectwo

Ordo Iuris

religia w szkołach

ocena

pl.fotolia.com

Religia wraca do średniej? – rodzice ruszają do szkół z wnioskami.
Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 maja 2025 r. szkoły mają obowiązek wliczać ocenę z religii (lub etyki) do średniej ocen ucznia. Tymczasem wiele placówek nadal tego nie robi. Instytut Ordo Iuris przygotował opinię prawną w tej sprawie oraz wzór pisma dla rodziców, którzy chcą domagać się korekty świadectwa i respektowania obowiązującego prawa.

Trybunał Konstytucyjny w wyroku o sygnaturze U 11/24 uznał, że przepis rozporządzenia ministra edukacji (już nie narodowej), który wyłączał ocenę z religii z obliczania średniej ocen, jest niezgodny z Konstytucją RP, Konkordatem i ustawą o systemie oświaty. Oznacza to, że przepis ten nie powinien być stosowany, a dyrektorzy szkół mają obowiązek powrócić do poprzednich zasad – czyli uwzględniać religię i etykę przy ustalaniu średnich ocen.
CZYTAJ DALEJ

Abp Wojda wygłosi katechezę podczas rzymskiego jubileuszu seminarzystów i kapłanów

2025-06-17 14:49

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

Karol Porwich/Niedziela

Arcybiskup Tadeusz Wojda

Arcybiskup Tadeusz Wojda

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC będzie przewodniczył polskojęzycznej Mszy św. podczas uroczystości jubileuszowych Roku Świętego, dedykowanych seminarzystom i kapłanom. Wygłosi również dla nich katechezę, poświęconą tematowi kapłanów, jako głosicieli nadziei.

Polskojęzyczna Msza św. dla uczestników jubileuszych spotkań seminarzystów i kapłanów zostanie odprawiona we wtorek, 24 czerwca o godz. 18.00 w rzymskiej bazylice Matki Bożej Ołtarza Niebiańskiego (Santa Maria in Aracoeli) na Wzgórzu Kapitolińskim. Eucharystia, której będzie przewodniczył abp Tadeusz Wojda SAC, zgromadzi ponad 200 seminarzystów, którzy przyjadą do Rzymu z jubileuszową pielgrzymką, a także towarzyszących im kapłanów. Za służbę ołtarza odpowiadać będą klerycy diecezji siedleckiej, natomiast śpiewy podczas liturgii będą animowali alumni seminarium krakowskiego.
CZYTAJ DALEJ

Symfonia Ducha – wyjątkowy koncert uwielbienia na Boże Ciało w Starym Sączu!

2025-06-18 00:07

plakat organizatorów

    Już 19 czerwca, w uroczystość Bożego Ciała, Rynek w Starym Sączu zamieni się w przestrzeń niezwykłego spotkania muzyki, wspólnoty i duchowości.

„Symfonia Ducha” to bezpłatny, plenerowy koncert, który powstał jako sądecka odsłona słynnego rzeszowskiego projektu „Jednego Serca Jednego Ducha” i odbędzie się w tym samym czasie, co rzeszowski koncert. Wydarzenie to jest nie tylko kontynuacją pięknej idei wspólnego świętowania, ale także nowym, lokalnym wymiarem wpisującym się w bogatą kulturę i tradycję Sądecczyzny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję